Czy każda kobieta może zakochać się wyłącznie w facecie, który ma ją w dupie?

Bo tak wynika z waszego zachowania. Jeśli facet wam się spodoba to to czy się w nim zakochacie zależy już tylko od tego, jak was traktuje: Jak ma w d*** to się zakochacie, a jak mu zależy to wy go macie w d***

z facetami jest dokladnie tak samo jak dziewczyna was podrywa to wy ja macie w d***e, a jak was olewa to wielce zakochani :O

dokładnie tak jest :) jestem kobietą

gość 12:40 ch*ja prawda, gość 12:43 tak myślałem, dzięki za potwierdzenie.

to ciekawe czemu jak tylko kobieta wykaze inicjatywe to od razu facet uznaje ja za latwa laske a czasem szmate i traci zainteresowanie :O

co za bzdety, w życiu o czymś takim nie słyszałem.

Chyba nie byłeś w żadnym związku. Jeden z moich facetów latał za mną 4 miesiące, aż zgodziłam się z nim być. Jego zaangażowanie od razu zauważalnie spadło i to ja byłam bardziej zaangażowana w tym związku niż on. Zerwaliśmy po kolejnych 3 miesiącach. Nigdy nie udał mi się podryw faceta. Za to faceci, których ja olewałam, robili do mnie maślane oczy i zarywali aż miło. Więc, albo jesteś wyjątkiem od reguły,, albo po prostu nie miałeś do czynienia z dziewczynami i wydaje Ci się, że inaczej byś się zachował. Mężczyźni to łowcy i to jest prawda. Z kobietami też tak jest, choć w trochę mniejszym zakresie. Za moją koleżanką facet latał 2 lata i dopiero jak go zobaczyła z inną, to się na niego oburzyła i to jak ;) a to była jego KUZYNKA. Ale dalej nie byli razem..

I co, napisałam prawdę i teraz zakładasz jakieś chore wątki? Żyj dalej w swojej imaginacji.

Jaką prawdę? Toż to bzdury kompletne.

Katarynka. Olała cię jakaś ładna dziunia i szukasz tutaj zrozumienia?

Powiedz mi no, w jakim celu wchodzisz na damskie forum z takim nickiem, zakładasz irracjonalne wątki bo zauwazyłeś że kobiety nie odchodzą od damskich bokserów (mające syndrom ofiary sztokholmskiej/uzależnione od rzekomej miłości) i pierdzielisz od rzeczy? zajmij się no lepiej własnym rozwojem osobistym, żebyś był atrakcyjny dla kobiety, a nie sobie wymyślasz argumenty, żeby zatuszować własną nieporadność.

Ch*j. Jaką nieporadność? Jest jedna prosta zasada i albo się ją stosuje albo nie.

To co będzie jak i kobieta i facet będą się olewać, bo każde będzie myslało że tak trzeba robić? G***O, nie będą się ze sobą zadawać.