Podwiozłybyście?

Pojechałam dziś odebrać córkę po zajęciach na basenie. Około 2 km od miejsca gdzie mieszkam. Dziecko na basen jechało samo ale nie chciałam by córka wracała mokra autobusem. Czekam na parkingu a tu o dziwo córka ładuje mi się do auta z 9-letnią dziewczynką. Dziewczynka mieszka w tym samym bloku co ja ale nie utrzymuję z jej rodzicami kontaktu poza zwykłym "dzień dobry". Pytam dziecka "O co chodzi?" dziecko odpowiada, że jej dziś rodzice z basenu odebrać nie mogą ale kazali jej wracać z moją córką. (pewnie myśleli, że moje dziecko wróci autobusem) Nie podwiozłam bo: 1) Nie miałam drugiego "poddupnika" 2) Prawie nie znam jej rodziców - nie wiem jakby się zachowali gdybym nie daj Boże miała jakąś stłuczkę czy ich dziecku coś by się stało 3) Nie podobało mi się to, że ktoś bez ustalania ze mną robi ze mnie/z mojej córki opiekunkę dla własnego dziecka. Gdyby zapukali do mnie, poprosili, nie byłoby problemu, paliwa mi nie ubędzie, i tak jechałam po własne dziecko, zabrałabym drugi poddupnik i tyle..... Kazałam dzieciakowi wysiąść, mówiąc, że ze mną jej rodzice nie ustalali, że wraca z nami. Dzieciak przerażony bo ona (z tego co mówiła) sama autobusami jeszcze nie jeździ i jak ona ma teraz wrócić. Przyznaję, że gdyby to była bliska koleżanka mojej córki a ja znałabym jej rodziców nie zrobiłabym problemu (nawet z braku tego poddupnika) zabrałabym. Powiedziałam jej by zadzwoniła do rodziców i powiedziała, że zabrałam córkę samochodem i co ona ma zrobić i odjechałam. A teraz siedzę i się zastanawiam czy ona cała do domu dotarła.

ja bym podwiozła ale to twoja sprawa co zrobiłaś co ci to da że ktoś napisze opinie skoro czasu nie cofniesz już :o

Glupia baba z ciebie! A zastanowilas sie czy dziecko ma chociaz bilet? Owszem rodzice mogliby ustalic to z toba, ale nie powinnas sie tak zachowac. Mam nadzieje ze to prowo - bo nie wierze ze takie glupie baby istnieja

A teraz siedzę i się zastanawiam czy ona cała do domu dotarła. . . szkoda ze o tym wcześniej nie pomyślałaś

postąpiłas bardzo źle ale juz zdajesz sobie z tego sprawe! Zadzwon teraz do rodziców tego dziecka i powiedz dlaczego nie wziełas ich córki i zapytaj czy dzieciak dotarł cało do domu! Ciekawe czy chcialabys by ktos tak potraktował twoją córke

ja bym podwiozla dziecko, bo ono niczemu nie winne, ze ma glupich rodzicow - wszystkie twoej argumenty sa logiczne, zgadzam sie z nimi. ale jakbym przywiozla dziecko, powiedzialabym im wszystko, co tutaj napisalas nam i poprosila, zeby wiecej cie w takiej sytuacji nie stawiali

Ale jesteś nienormalna.. Powiedz, że to prowo błagam.

wiesz...... kiedyś ty nie będziesz mogła corki odebrać.... bedzie ciemno i późno i bedzie mała wracała sama autobusem a mało to mariuszów t. po świecie chodzi???? jak ci nie wstyd pusta wariatko??? karma do ciebie wróci !!!

Jeszcze ci mało na ematce :D to post z wczoraj, chyba go ktoś tylko skopiowal

dobrze zrobiłas,od tego jest matka i ojciec

psychiczna jestes autorko, nie wyobrazam sobie zostawic takie dziecko samo i go nie podwieźć

jak ja sie ciesze ze jak ja bylam dzieckiem to po pierwsze nie bylo poddupnikow a po drugie ludzie byli bardziej zyczliwi i nie trzeba bylo z nimi oficjalnie dzien wczesniej ustalac zeby kogos po drodze zabrali. Jak wracalam do domu ze szkoly to nieraz jakis sasiad czy sasiadka sie zatrzymala i zabrala dzieciaki. Pomyslalas ze to dziecko moze nie mialo na bilet, nie znalo trasy i gdzies zabladzilo w miescie?

Ja jestem zimna wobec cudzych dzieci, ale w tej sytuacji co opisujesz jak najbardziej bym dziecko podwiozła nie mając żadnych dylematów Niech wsiada i jedzie , co mi szkodzi, nic Ot fatyga bezintersowna

Glupia babo dziecko samo autobusem puszczać...

Biedne dziecko. Fakt gdybys miala stluczke to bylby problem, dziecko bez poddupnika, nie twoje, ale gdyby dziecko ktos porwal z przystanku to zjadlyby cie wyrzuty sumienia. Jak moglas zostawic przerazone dziecko ktore mowilo ci ze samo nie jezdzilo autobusem nigdy??? Jeszcze gdybys miala wiezc do sasiedniego miasta ale litosci, dziecko z sasiedztwa??? Zawiezc w to samo miejsce gdzie jechalas??? Nie masz serca kobieto. Sama jestes matka jak moglas sie tak zachowac? Czemu to biedne dziecko jest winne? Pomysl gdyby ktos postapil tak z twoja corka, jakbys sie wtedy czula???

hehe mala gowniara podrosnie i w rewanzy podernie ci kiedys gardlo

Przeciez to temat z ematki, Tam niezla jatka była o to ,to teraz trooluch tutaj postanowil dym robic Nie nabierajcie się na PROWKACJE z premedytacją

Ja bym chociaż poprosiła o numer do rodziców tej dziewczynki i zadzwoniła i powiedziała dlaczego nie możesz jej zabrać...

prowokacja, temat na kilku portalach opisany ,aby dym wywolac kto normalny wkleja to na kilka forum roznych?

pewnie teraz wali ja jakis pedofil i to Twoja wina!!!!!!!!!!!