Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamana gruba

Odchudzam się od grudnia i schudłam tylko 2,5 kg . Czemu NIE chudnę??

Polecane posty

Gość załamana gruba

Od grudnia zmieniłam swoją dietę. -ograniczyłam fasto foody -ograniczyłam picie słodzonych napoi -zamieniłam chleb biały na razowca/ jem go ok 2 kromki na dzień -jem 5-6 razy dziennie małe porcje -z mięsa stawiam najczesciej na filet z kurczaka -piję wode mineralną - samochód odstawiłam do garazu i chodzę do rpacy na nogach (15 minut spacerku w jedną stronę) -2 razy w tygodniu odpalam filmik na youtube i cwiczę cardio tak ze pot się ze mnie leje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana gruba
I co? I schudłam TYLKO 2,5 kg. Zaczynałam od wagi 72 kg dzis waże 69,5 kg, a co dziwne jeszcze 2 tygodnie temu waga wskazywała przez chwilę 68,5 kg. Nie wiem co sie dzieje, czemu nie chudnę??Powoli zaczynam się załamywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana gruba
Co ja robię zle??? Jem milion razy zdrowiej i mniej kalorycznie niz wczesniej, wczesniej wszedzie jedziłam samochodem a teraz duzo chodzę pieszo i co?? Efekt bardzo mizerny jak na 3 miesiace:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana gruba
Dziewczyny co ja robie zle??? Kiedyś obzerałam się, jadałam w fast foodach, na kolacje żarłam 4 kromki chleba wiec nie dziwota ze tak przytyłam. No ale już od 3 miesięcy zupełnie inaczej sie odzywiam, ograniczam, dodatkowo ruszam się i pije wodę mineralną i waga schodzi tragicznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. Zastosuj porady z mojej stopki. 2. NIE OGRANICZAJ TYLKO ELIMINUJ 3. Zastap weglowodany warzywami, czyli np kotlet z sama surowka 4. ZERO produktow przetworzonych typu margaryna do kanapek, zawierajacych cukier lub inne slodziki, napojow gazowanych, sokow, kawy oraz syfu z zawartoscia 0% tluszczu. Jak sie zastosujesz to zobaczysz roznice. A ograniczenie niezdrowego jedzenia powoduje wlasnie schudniecie 2-3 kg I tyle. Mi waga podskakuje po zjedzeniu slodyczy I ciasta - nawet 2-3 kawalki ciasta powoduja dodatkowe 2 kg na wadze nastepnego dnia. A zrzuca sie to 2-3 tygodnie. A jesli czujesz sie na silach to polecam diete warzywno-owocowa. W 12 dni zrzucilam 3.5kg a jeszcze 4 tygodnie przede mna. Tylko pozniej nie mozna wracac do niezdrowych nawykow tylko zmienic system myslenia I zywienia. Powodzenia bez wzgledu na to ktora opcje wybierzesz ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana gruba
no white Rozumiem Cie, ale dla mnie jest szokiem że pomimo tak radykalnych zmian jakie wprowadziłam efekty sa tak beznadziejne:-((( Przecież jem zdrowo, o wiele mniej, wieczorami się nie objadam jak wczesniej, jest ruch, są cwiczenia a waga praktycznie ani drgnęła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana gruba
czyli muszę się zaczać katować rystrykcyjna dietą zeby zgubic te moje kilogramy. A ja się anczytałam jakis porad dietetyków ze najczesciej wystarczy zmienić tryb życia, ograniczyc fast foody, wprowadzić ****** jeść co 3 h małe porcje i to wystarczy aby chudnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz ja znam to z wlasnego doswiadczenia, tez myslalam ze ograniczenie pomoze ale lipa. Wlasnie 2-3kg wolno a pozniej zastoj I nic. Mam kumpla ktory robi dokladnie tak jak Ty, ogranicza wiele rzeczy, np ciastka kupuje tylko raz w mcu a nie co drugi dzien, chipsy I batoniki tez raz na tydzien a nie codziennie, chodzi na silke. Fakt, tluszcz z boczkow mu zniknal, widac troche miesni ale waga spadla kilka kg I dalej wazy ponad 90kg. I tez powtarza - przeciez wczeniej jadlem przetworzony syf z mikrofali I mrozonki a teraz nawet sam troche gotuje, ograniczyl chleb I zamienil na ciemny itp. Ale ale... warzywa I owoce dla niego nie istnieja, rano je platki z mlekiem, wieczorem tez, albo tosty z serem. Lunch to makaron, albo ryz albo kanapki. Wiec nawet jesli sam zrobi sobie ten makaron czy ryz z sosem to nadal wcina biale kaloryczne jedzenie ktore powoduje odstajacy brzuch. Dobrze ze chociaz piwa nie pije :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana gruba
No ale ja jem bardzo duzo ważyw, zawsze do drugiego dania mam wielka porcje surówki. Uwielbiam surówki i jem je zawsze. Ziemniaki ograniczam, chleb jem razowy i tylko rano jedna kromka i jedna wieczorem. Coś tu nie gra moim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczytaj ksiazke James's Duigana pt Clean & Lean Diet (sorki nie mam polskiego tlumaczenia) to wtedy sie przekonasz czy samo ograniczanie wystarczy. Ja ograniczalam rok I osiagnelam 2-3 kg maks. Potem zastosowalam to co poradzilam Tobie wyzej I efekty byly w rok 8kg I 2 rozmiary w dol I wierz mi to nie byla dieta restrykcyjna. Teraz jestem na diecie restrykcyjnej wg niektorych, ale glodna nie chodze. Ale przyznam ze silna wole trzeba cwiczyc I stopniowo rezygnowac ze slodyczy I innych uzywek bo jak odetniesz z dnia na dzien do 0 to nie wytrwasz tygodnia bez podjadania I porazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie ze cos nie gra - wieczorem sie nie je :-) A juz napewno nie po 18 I nie weglowodany ;-) Chcesz ograniczyc porcje to sprobuj tak: szklanka wody przed posilkiem potem polowa porcji potem jablko potem poczekaj 5-10 min I jak jestes glodna to zjedz reszte porcji ale z doswiadczenia wiem ze juz sie nie zmiesci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj restrykcyjny obiad na dzisiaj: pol marchewki pol cebuli czerwonej pol papryki pol brokula imbir, sol, czosnek Uduszone z woda I zjedzone plus poprawione malym jablkiem. Czy jestem glodna? Nie. Czy bede glodna? Raczej nie, a wieczorem wciagne smoothie albo jakas surowke I tyle. Jak sie czlowiek (a przede wszystkim mozg czlowieka przestawi) porcje jedzenia traktuje jako posilek bez wzgledu na to czy to talerz makaronu z sosem czy talerz kalafiora z wody. Porcja to porcja a kalorii duuuzo mniej :-) Dobra uciekam, jak chcesz wiecej rad to poczytaj topiki o warzywno owocowej gdzie laski pisza o efektach I moze tez sie przekonasz. Ja stosuje ja dla poprawy zdrowia, waga to taki product uboczny bo teraz juz wiem ze I bez super diety moge powoli schudnac. Wczesniej stosowalam Dukana I South Beach I na kazdej ubylo I wroclo po 5 kg, wiec jedyne wyjscie jak dla mnie to stala zdrowa dieta bez bialego syfu. GOOD LUCK!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MrsKavova
moze zacznij liczyc kalorie??? ja jem praktycznie wszystko oprocz cukrow tylko staram sie zamknac w 1000kcal. tylko w niedziele wrzucam troche na luz i jem np normalny obiad typu rosol i schabowy z ziemniakami i sosem- to pozwala mi unikac atakow wilczego glodu. cwicze do tego 5 razy w tygodniu i nie ma zmiluj, czasem o 23.00 jezeli nie mialam czasu w dzien. duzo wody mineralnej. w poniedzialek bedzie 4 tygodnie i z 72,3kg zeszlam do 68,1kg. moze efekt nie jest jakis spektakularny ale tez moja dieta nie jest jakos specjalnie restrykcyjna. nie zyje o samych warzywach a kg sobie schodza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana gruba
Fakt że kalorii nie liczę, no ale rpzecież jem mniejsze porcje, nie jem fast foodów które uwielbiałam, nie obżeram się chlebem wiec czemu tak kiepsko to wygląda? Jeszcze od dziś zrezygnuję z 2-3 herbat z cytryną które uwielbiam a które słodzę niestety po 3 łyżeczki.....mozze wtedy cos się wiecej ruszy?? No i tak jak mi tu radzi no white nie bede na kolację jeść tej kromki chleba którą jadłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana gruba
1000 kcl to bardzo mało:-( ja nie chce tak sie katować...myślałam że zmiany zywienia *******coś pomogą a tu dupa. Postawiłam na powolne ale skuteczne odchudzanie, ale nie sadziłam że to bedzie az tak powolne odchudzanie:-( Jestem bardzo zawiedziona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg mnie również nie powinnaś ograniczać fast foodów i słodyczy, ale je całkowicie wyeliminować. Jeżeli jesz co 3 godzinny małe porcje to bardzo dobrze, ale może nie zrezygnowałaś do końca ze smażonego, lub tłustego? A może nadal słodzisz kawę lub herbatę ? to też duży minus! Powinnaś pić dużo, dużo wody niegazowanej. Ja piję dziennie ok 2-3 litry takiej wody z cytryną wyciskaną. jeżeli chodzi o ruch- to powinnaś go codziennie wdrożyć w rytm dnia. Nie wystarczy poćwiczyć 40 minut przez 3-4 razy w tygodniu, a w między czasie siedzieć- to nic nie daje. A kolejna rzecz to taka- że podczas odchudzania, tkanka tłuszczowa przemienia się na mięśnie, dlatego czasami waga stoi w miejscu ale wbrew pozorom się chudnie. Najlepiej jest wziąć metr krawiecki i dokonywać pomiarów raz na tydzień. Jeżeli nic się nie zmienia, to robisz coś źle. Waga nie zawsze jest prawidłowym odnośnikiem odchudzania, dlatego mierzenie cm to podstawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o widzisz, napisałaś że słodzisz herbatę aż 3 łyżeczkami cukru!!! i pijesz ich aż 3 dziennie. Ja Ci radzę zrobić test- idź teraz po szklankę i wsyp 3 x po 3 łyżeczki cukru do szklanki i zobacz realnie ile go zjadasz na dzień. To jest równowartość dobrej czekolady! i analogicznie, jeżeli jemy 1 czekoladę dziennie to nigdy nie schudniemy. Ja i tak jestem w szoku, że udało Ci się cokolwiek schudnąć przy tym. poważnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana gruba
Tak wiem że te herbatki tez robią swoje ale wydawało mi się ze wiele innych złych nawyków wyeliminowałam wiec jakis efekt powienien być a tu taki zonk. Piszesz o całkowitej eliminacji fast foodów- ja wczesniej potrafiłam codziennie jesc jakiegos kebaba, do rpacy raz w tygodniu przyjezdzała pizza, a jak rpzejezdzałam koło mc donalda to zawsze musiałam kupić chocby frytki. To wszytsko popijałam colą. A teraz jak zjem MAŁĄ tortillę z kurczakiem raz na 1,5 tygodnia to jest wszytsko, cole pije tylko w weekendy. Moim zdaniem to OGROMNA róznica z tym co było wczesniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popieram slubobierke - to ze ograniczysz fastfoody to maly pikus przy tym cukrze w herbacie :-P A teraz ile slodyczy jesz dziennie ile slodkich owocow typu banan/winogrona ile jogurtow 0% tluszczu ktore sa napakowane cukrem ile przegryzek typu suche ciasteczko do herbaty ile napojow gazowanych lub sokow (nawet tych diet I 0%) Z tego co do tej pory sie nauczylam to nie tluszcz odklada sie w sadle tylko cukier ktory insulina zamienia na 'zapasy sadelka na pozniej' :-P Ja od ponad roku nie smaze miesa tylko grilluje I dusze, do gotowania uzywam masla extra I smietanki 30%, wcinam srednio 2 avocado na tydzien I codziennie troche orzechow wiec ktos moglby powiedziec ze sie obzeram tluszczem. A tymczasem nie jem cukru I 0% oszukiwaczy I chudne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pakuj sie w restrykcyjne diety bys potem nie musiala jak kolezanka kawalka ciasta 2 tyg zrzucac. Moze po prostu jedz nieco mnie i nie slódź, ale nie eliminuj wszystkiego, bo ci metabolizm spowolni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie daj sie nabrac na diety 1500 kcal i mniej, bo to poniżej zapotrzebowania kalorycznego spoczynkowego. Czyli idiotyzm nad idiotyzmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem latwiej calkiem zrezygnowac z niektorych niezdrowych rzeczy niz ograniczac. Po miesiacu niejedzenia slodyczy przestaja smakowac bo sa za slodkie. Kiedys potrafilam wciagnac pieterko ptasiego mleczka w pol godziny a teraz po 3 mnie mdli. Wiec juz wogole nie jem. Z fastfoodami tak samo - teraz jem frytki tylko jak wyjde z ludzmi z pracy. Statystyki na ten rok a mamy juz marzec: frytki - 3 razy jak do tej pory, w restauracji, tylko dlatego ze byly w zestawie do steka pizza - 1 raz (bezglutenowa w restauracji) chinszczyzna - 0 McDonald - 0 od ponad roku Kebab - 0 (ostatni przed Bozym Narodzeniem) slodycze - 3 kostki ptasiego mleczka u kolezanki po ktorych mnie zemdlilo ciasto - 1 kawalek raz na 2 tygodnie jak sama je upieke (bo ograniczam ten cholerny cukier) glownie pieke keksy z maki pelnoziarnistej z bakaliami I miodem ziemniaki na obiad - byly ze 3 razy, glownie do lososia bo najlepiej mi wchodzi z ziemniakami makaron - ze 2-3 razy, pelny razowy oczywiscie I w ten sposob trzyma sie wage na poziomie. Smutne ale przestestowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosciu ale ten efekt ciasta to nie jest akurat rezultat diety restrykcyjnej tylko eliminacji cukru, chyba ze 0 cukru I slodyczy to jest dieta restrykcyjna :-P po prostu moj organism ewidentnie skladuje cukier w formie natychmiastowej. jak np zjem wielki obiad albo steaka z frytkami wieczorem to nie mam +2kg na drugi dzien a przeciez ilosciowo taki posilek jest wiekszy niz to ciasto. tylko cukier powoduje u mnie takie skoki. robilam badania ale cukrzycy nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana gruba
14:53 gość Ja się zgadzam z tym co piszesz i daltego nie chciałam stosowac jakiejś restrykcyjnej diety, wydawało mi sie ze jak odstawie fast foody, bede chodzic do rpacy na nogach, zrezygnuje z objadania chlebem to waga spadnie w dół.Ale neistety jak widac to nie wystarcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a swoją drogą 1000kcal to wcale nie jest tak mało, podam Ci przykładowy jadłospis, przy którym się najesz, a będzie tylko 1000kcal, jadłospis : 8.00 - 1 bułka żytnia + 2 plasterek chudej szynki drobiowej+ 2 plasterki pomidora + kawa z mlekiem bez cukru lub zielona herbata bez cukru - ok. 250kcal 11.00 - jogurt activia z owsianką + jabłko + 1 szklanka soku jabłkowego 100% - ok. 180kcal 14.00 - ryba gotowana na parze bez panierki + sałatka zielona z 1 łyżką oliwy z oliwek i ziołami prowansalskimi + ryż brązowy 100g - ok. 300 kcal 17.00- sałatka warzywna - ogórek, pomidor, rzodkiewka, cebulka - z łyżką jogurtu naturalnego i ostrymi przyprawami - ok. 200 kcal 19.00 - jabłko + herbata zielona bez cukru - ok. 70 kcal razem - 1000kcal a najedzona jesteś na pewno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owoców sie nie je wieczorem, a 100 g ryzu brązowego z dodatkami jakie podalas to prawie 500 ckal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamako
A ja ostatnio trafiłam na odchudzanie w grupach. Trafiłam to może za dużo powiedziane, moja siostra cioteczna zaczęła chodzić na taką grupę w Wawie w listopadzie. Zjechała prawie 10 kilo, mówi, że się nie katuje, że bardzo fajne kobity tam chodzą, a przepisy na jedzenie daje rodzinie - też bardzo fajne. U mnie w mieście jeszcze takich grup nie ma, a może ktoś słyszał? Klub Równowagi Metabolicznej w Bielsku Białej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×