Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

której z was mąż pracuje na nocne zmiany

Polecane posty

Gość gość

kurde mój zaczął od poniedziałku, dziś piątek i jest mi tak głupio bez niego. Niby taka głupota a bardzo negatywnie wpływa to na naszą rodzinę. czy u was też tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzalazuza
Mój jest piekarzem, wychodzi do pracy o 17 a wraca o 4-5nad ranem. Potem do popołudnia odsypia:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój pracuje na 24-godzinne dyżury, ja zresztą też. Totalny rozkład życia ;;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój wyjeżdża o 22 do pracy, wraca o 6.30. ciągle niewyspany, drażliwy, sypialnia trochę zasyfiona bo on prawie cały dzień spi i nie mam kiedy odkurzyć, nie możemy się dogadać no sajgon, na szczęście tylko jeden tydzień tych nocek na miesiąc. współczuje tym które mają to na co dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mosiezny klucz
byly chlopak Madonny, ten z luzem :P, :P, :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzalazuza
Najgorsze że nawet nie ma się kiedy pokochać:-(... Sama muszę się zaspokajać....:-( Po południu dzieci w domu a jak śpią to jego nie ma... A jak Wy sobie z tą sferą radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to ja mam inaczej, dzięki temu że pracuje na nocki (czasem dniówki, ale rzadziej) mamy w sumie więcej czasu dla siebie i jedna cudowna rzecz - ma czas żeby od urodzenia zajmować się synkami. Starszy ma 3.3 lata i jest mega związany z tatą, młodszy dopiero 3 miesiące, ale też ma możliwość spędzać duzo czasu ze swoim ojcem a na nasz związek to jakoś wpływu nie ma wielkiego, ja wieczorami, gdy dzieci śpią i tak z reguły przygotowuje wykłady i warsztaty, więc mi nawet na rękę że mam spokój, a jak mąz ma wolne to każdy wieczór jest dość wyjątkowy i spędzamy go jakoś fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój ma zmiany od 6-14, od 14-22 albo właśnie od 22-6 dojazd do pracy pół godziny w jedną stronę. Lubię jak ma nocki-całe łóżko dla mnie śpi do 14 czyli tj by miał 1 zmiane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój też pracował ten tydzień na nocki. I dopiero teraz jak nie dawno pojechał doprowadziłam sypialnie do porządku. Co do sexu przez ten tydzień był 2 razy i tylko wtedy jak nasza córka spała, ale co do reszty szkoda gadać. Dużo dają rolety antywłamaniowe, totalna ciemność w sypialni i przez to jakoś jak twierdzi lepiej i szybciej odsypia. I denerwuje mnie to tak przychodzi po pracy i od razu pakuje się do łóżka, taki zimny się przytula :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie z seksem totalna porażka......Także pozostaje mi masturbacja:-( Ale mam wrażenie , że nie jestem jedyna w tym gronie z takim problemem....Niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż w miarę normalnie od 9 do 17, czasami jakiś małe zamieszanie i pół godziny później luby do domu przychodzi. On przychodzi, ja wychodzę na nocne dyżury, ale taki był nasz wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój pracuję na nocne zmiany już 12 lat i nie narzekam, wszystko można pogodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój właśnie wrócił i dobiera się do mnie!;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój też na 24 godzinne dyżury. Dobra w pracy, doba przerwy, czasem dwie. Da się przeżyć ale też nie lubię jak go nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż już tak dwa lata. Mijamy się. Powoli zastanawiam się dokąd to zmierza. W domu bałagan, nie mogę normalnie fukcnjowac bo musi być cicho. Czuje się samotnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz pracuje na nocki od pazdziernika zeszlego roku, nie na zmiany tylko na same nocki , a scislej od 18 do 3 w nocy ( godz przerwy ) wiec wychodzi z domu tak 17.15 a wraca okolo 4 rano Ja natomiast wychodze z domu o 8 a wracam o 18 . W pracy szef powiedzial mu ze tak do konca tego roku bedzie jezdzil :o Siedze sama z 12 letnim synkiem w duzym pustym domu , masakra, nabawilam sie bezsennosci a prochow sie boje brac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przynajmniej masz synka, żeby czas spędzać. Ja mojemu powiedziałam ze musi szukać innej pracy. Jemu jest wygodne w nocy pracować bo śpi kilka godzin ale i tak później przesypia cały dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak ale mlody po 21 idzie spac , w miedzy czasie zmarla moja mama ktora byla moja ostoja w trudnych sytuacjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
07:29 a co jej po synku? To z mężem powinno się spędzać czas. Dziecko odejdzie założy swój dom a mąż zostaje tylko po latach nie spędzania czasu razie może się okazać że to jest obcy człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozna przywyknąc , ale zgadzam sie ze to stwia dom do gory nogami , na szczescie u nas juz tak nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz pracuje na nocki od 5 lat i jest dramat Praktycznie nie widujemy sie , sa tygodnie gdzie maz na noc , do poludnia odsypia , a ja mam na 14 wiec jak wychodze do pracy to jeszcze spi , a jak wracam po 22 to juz w pracy i tak w kolko :( Co do sexu to ZERO!!! nie ma praktycznie kiedy . w nocy ja sama , w dzien albo moja praca , albo maz spi , a po poludniami to dzieci juz nie sa w szkole wiec i tak lipa mam 35 lata a czuje sie jak wdowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to Wam kobietkom wtedy pozostaje : a) zycie z celibacie b ) kochanek c ) wibrator

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*wdowa* czuje się tak samo a jesteśmy z sobą trzy lata. Sex raz na tydzień jak się uda. Mam 30 lat. Myśle, ze w przyszłym roku zmieni, jak tylko pojawi się okazja, ale na dłuższa metę nie dam rady. Miałam dzisiaj z nim konwersacje po tym jak miał dwa dni wolne i przespał je całe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Siedze sama z 12 letnim synkiem w duzym pustym domu" Sorry, ale ciebie nie ma w domu od 8 do 18, więc twój mąż też te kilka godzin spędza z synem sam. x gość dziś Gonić dziada, jak w robocie może spać, to w domu nie musi całego dnia spędzać w łóżku. x gość dziś Coś za coś. Pracujesz na 14stą, więc jak mąż odsypia nockę do południa (to i tak spoko, bo śpi 5 góra 6 godzin, nie jak koleżanki wyżej w pracy i prawie cały dzień), to twoje dzieci mają opiekę. Zawsze potem można zmienić zmianę, albo jak w twoi przypadku chyba nawet pracę, bo z tego co piszesz wygląda, że cały czas pracujesz na 14. On też może mieć o to pretensje, że jak ma nocki, to ty nie pracujesz na rano. xxx U mnie jest na odwrót. To ja pracuję na 3 zmiany, mąż w systemie przerywanym. Mówi się, że kobiety źle znoszą nocki, a to nie tak do końca. Po prostu kobiety mniej śpią po nockach, bo jak się ma "tradycjonalistę" w domu, to trzeba się zająć dziećmi i domem, a potem chodzą jak zombi. Przepraszam bardzo, ale jak on uważa się za tradycjonalistę, to niech zarobi tyle, żeby żona nie musiała pracować i mogła koło niego zapierdzielać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś na 14 pracuje tydzien w miesiacu , czasem dwa ale bardzo zadko tutaj dziala to tak ze jak ja ide na 14 do pracy , dzieci wracaja ze szkoly 14-16 to maz juz nie spi , ale jak ja jestem od 14 w domu i wroca dzieci to maz potrafi spac nadal nawet do wieczora bo wtedy ja sie zajme dzieciakami . a jak juz nie spi to taki mocno przymulony wydaje mi sie. Wiesz ze ja juz powoli nie pamietam jak wyglada penis meza w czasie erekcji ? Kurwa mac ja mam 35 lat a nie 65 zebym tak miala , nasz ostatni sex byl jakos w maju jak byl wolny dlugi weekend czy to normalne ?!!?!?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak , moj jak sie kladzie o 4 rano to spi tak do 11 , o tej poze i ja i syn jestesmy w pracy ( no ja w tej chwile jem sobie drugie sniadanie w pracy :) ) Maz jedzie na zakupy , robi nam obiad itp domowe sprawy, miedzy 14-15 wraca syn wiec spotkalam sie z ojcem na chwile a czesto zjada i leci do kolegi . Ja przychodze o 18 , ok obiad mam ale to jedyny plus , siedze sama w domu , syn siedzi u siebie, albo wisi na telefonie z kolega albo oglada tv u siebie albo gra , wpadnie tylko po cos do kuchni, ,pogada ze mna chwile, da buziaka czasem i ot tyle go . Rok temu corka poszla na studia , dobrze jej idzie, zadowolona ale co jak ona wpadac do domu raz w miesiacu i idzie na noc do kolezanki na zabawe. 6 pokoi mamy z czego 3 stoja puste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakas niezaspokojna mezatka tutaj jest ? slask i okolice ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×