Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy ona mnie uwodzi czy to moja wyobraźnia?

Polecane posty

Gość gość

Czy kobieta, która patrzy facetowi głęboko w oczy, spogląda i uśmiecha się do niego non-stóp, może mieć go gdzieś? Czy to oznaka, że nie jest jej tak do końca zobojętniały? Coś iskrzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gąska i Balbinka
ostatnio tańczyłam z ciekawym facetem. ani młody, ani przystojny, ani postawą mi nie imponował ani intelektem-choć utrzymywał, że robi karierę naukową- a jednak coś w nim było takiego, że nie potrafię o nim zapomnieć. choć na pewno już nigdy go nie spotkam. odp. na twoje pytanie: tak, patrzenie długo w oczy to są oznaki zainteresowania choć nie muszą. niektóre kobiety wręcz unikają kontaktu gdy facet im się podoba to jest względne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patrzenie w oczy takie dłuższe, to na bank oznaka tego, że się podobasz. Tak już mamy, że od obiektu westchnień nie można wzroku odwrócić. Chociaż bywa odwrotnie, że za wszelką cenę nie chcemy pokazać, że ktoś nam się podoba i wtedy jest uciekanie wzrokiem, gdy ktoś nas przyłapie na gapieniu, hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie u tej mojej jest tak, że zależy od dnia. Jednego pożera wzrokiem, uśmiecha się. Następnego odwraca wzrok, udaje, że mnie nie widzi. Natomiast podczas rozmowy zawsze patrzy mi w oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze- a dokładniej coś? kiedy patrzy Ci się w oczy? uśmiecha się tajemniczo? opisz coś dokładniej jakie to są sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to, że patrzy długo w oczy może być oznaką jej silnej woli. Nie ważne czy patrzy długo czy krótko, ważne jak patrzy, a to widać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Razem pracujemy. Jest starsza, dlatego mam mętlik. Jest bardzo pewna siebie, sexowna. Kiedy się patrzy? Zawsze, czasem się uśmiechnie, innym razem gapi się jak słoń w malowane wrota. Być może to dlatego, że ja również na nią patrzę, dosyć często i domyśla się, że 'coś' w trawie piszczy. Może to taka forma dowartościowania się. Raczej po jej zachowaniu w rozmowie, stwierdzam, iż mnie szczerze lubi, ale.. czy jest coś więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niekoniecznie cos więcej , dobrze lubic innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poobserwuj, czy na innych też tak patrzy. Jak tylko na ciebie, to znasz odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, że na innych też patrzy kiedy z nimi rozmawia. Raczej byłoby dziwne, gdyby gapiła się w sufit albo w podłogę, gadając z kimś. W rozmowie ze mną widzę tę iskierke w oczach. Szklą się jakby, błyszczą, często towarzyszy temu uśmiech. Lecz nie zawsze tak jest. Nie mam jak tego sprawdzić czy z innymi ma podobną 'relacje' wzrokową. Ale.. raczej nie zauważyłem by tak się w każdego losowego człowieka wgapiała kiedy przechodzi obok niego, nie w oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Intuicja Ci podpowiada, że jest coś na rzeczy. Dlatego o to tu pytasz i w ogóle zwróciłeś uwagę. Moim zdaniem na 100% jej się podobasz. Tylko to nie oznacza, że ona cokolwiek zrobi w tym kierunku, abyście byli razem. Może by jakiś test zrobić i zobaczyć jak się zachowa. Ale na razie nie mam pomysłu, co dokładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Acha, szklenie oczu, to oznaka sympatii lub podniecenia (tak samo jak rozszerzanie się źrenic). Tego nie można symulować. Mam pomysł na sprawdzenie. Podejdź do niej kiedyś, ale przysuń się bliżej niż normalnie (wejdź w jej strefę intymną). Czyli np. jeżeli normalnie rozmawiacie będąc w odległości 1 metra, to przysuń się na 0.5 metra lub bliżej. Po pierwsze, zobaczysz, czy ma powiększone źrenice i tego nie oszuka. Po drugie, jeżeli się nie odsunie do tyłu (tzn. nie wyznaczy na nowo swojej strefy intymnej), to znaczy, że nie przeszkadza jej, że w tę strefę wszedłeś. A tylko bliskim osobom się na to pozwala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie kiedy rozmawiamy to czasami stoimy bardzo blisko siebie, w odległości nawet nie metrów ale jest to kwestią centymetrów. Ona nagminnie wkracza w tę moją strefę. Wręcz czasami opiera się o mnie, raz nawet przywarła bardzo mocno do mego ramienia. Oczy ma tak ciemne, że nie widać jej źrenic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co prowda to prowda
''jeżeli się nie odsunie do tyłu (tzn. nie wyznaczy na nowo swojej strefy intymnej), to znaczy, że nie przeszkadza jej, że w tę strefę wszedłeś. A tylko bliskim osobom się na to pozwala.'' ja tak mam dokładnie :D hie hie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc9999999
Gdyby bylo mozliwe, ze jestes obiektem moich 'westchnien', pomyslalabym, ze jestes na bank, nawet sie zgadza, ze starsza ;) Tylko raczej nie tak seksowna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarik na102
Powąchaj ją za lewym uchem,ale pod wiatr...Jak poczujesz "przeciąg"to jest twoja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość99999999 To znaczy, że Ty tak robisz kiedy jakiś facet wpadnie Ci w oko? Całkiem świadomie, czy może odbywa się to u Ciebie mimowolnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cos pomiedzy swiadomie, a mimowolnie. Powiedzmy, ze sie nie powstrzymuje. Teraz tak sie wgapiam w jednego, bo mi sie podoba, ale jestem w zwiazku z cudownym mezczyzna wiec na tym poprzestaje. Ale moge sobie tez wyobrazic, ze to troche zbieg okolicznosci, kilka razy ktores spojrzalo, drugie zauwazylo, i sie nakrecilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może to o mnie chodzi :) To by pasowało. Tylko nie wiem czy ta moja ma kogoś. Jeszcze nie zdążyłem wybadać sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem na 100% ze nie chodzi o ciebie, chocby i dlatego, ze moi obydwaj sie znaja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patrzenie długo i prosto w oczy drugiej osobie wcale nie świadczy o tym,że ta osoba się podoba. Świadczy to o silnym charakterze tej osoby. Tylko słabeusz opuszcza wzrok i unika spojrzeń. A błyszczące oczy mogą świadczyć o chorobie istniejącej w organizmie. Tak Panowie nie żyjcie iluzją i nie wyobrażajcie sobie za wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kamień z serca, niechciałbym zostać zdemaskowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarik na102
To który jest z szafy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa 15:33:26 masz rację z silnym charakterem. A co jak do takiego spojrzenia dojdzie jeszcze szczery uśmiech i nieudawana radość w oczach kobiety? Co to znaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ma inne powody do radosci? Ja sie na widok mojego ciesze tez dlatego, ze pracujemy razem i wiem, ze bedzie mi latwiej jak on jest. Pewnosci nigdy nie bedziesz mial, moze po prostu bardzo cie lubi, u kazdego czlowieka bedzie to wygladac inaczej, ale szansa jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tak samo tylko z facetem... nie wiem jak to interpretować?Czasem sie gapi tak że ...czasem olewa i nie wiem co myśleć...najlepsze jest że z innymi gada normalnie a do mnie ma jakiś dystans..i nie wiem dlaczego?Choć z natury jest śmiały i wygadany a mnie jakby unika,ale czasem potrafi tak spojrzeć że sama nie wiem... nie chcę sobie nic wmawiać,ale nie umiem zinterpretować jego zachowania i jego spojrzeń...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że to świadczy o pewności siebie, silnym charakterze. Sam tak patrzę na swoich rozmówców, często obcych ludzi, chcę pokazać, że jestem Alfą. Natomiast takie patrzenie na odległość, bez słów, uśmiechy i szukanie kontaktu wzrokowego kiedy się mijamy chyba o czymś tam może świadczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O co wam chodzi? Osoba z silnym charakterem nie ma prawa się zauroczyć? Jest znacząca różnica między silnym wzrokiem szefa, a ciut za długim spojrzeniem/zapatrzeniem. http://www.youtube.com/watch?v=xdcb5pguN9k

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurcze mam dokładnie tak samo jak gość z 2014-03-15 15:41:58

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy mamy tak samo. Chyba samo gapienie nic nie da i chociaż w głębi duszy się to wie, bez szczerej rozmowy się nie obejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×