Czy życie jest

naprawdę takie skomplikowane, czy raczej sami je sobie komplikujemy?

Nie wiem ale ja je komuś bardzo skomplikuje.

Być może skomplikujesz. A może okaże się, że ten ktoś Tobie skomplikuj***ardziej? Zamiary nie zawsze pokrywają się z efektem końcowym.

mysle ze sami komplikujemy sobie zycie z powodu braku predyspozycji do konkretnych działan zachowac itp

Tudzież nadmiaru predyspozycji do działania na rzecz innych bardziej niż na rzecz samego siebie? I cześć sosie;)

to sie nazywa poswiecenie :) a czesc

Poświęcenie? Być może. Chociaż raczej próba wybierania mniejszego zła, czasami. Oraz chronienia tego co kochamy. Najtrudniejszym zadaniem przy tym wszystkim jest nie doprowadzić do zatracenia się własnego JA. Tego wewnętrznego nieposkromionego duszka, który jednak stara się iść własną drogą mimo wszystko. :D A czasami po prostu wtula się w podusię, i wstaje wraz z skowronkami, żeby na nowo chłonąć życie.

Upojnej nocy wszystkim :)