Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moj tata popelnil samobojstwo czy jestem w tej grupie ryzyka ze ja tez ?

Polecane posty

Gość gość

Z dnia na dzień czuję że jest ze mną co raz gorzej, nie radzę sobie z emocjami, stałam się nerwowa, placze juz bez powodu a to wszystko przez jednego czlowieka, boję się ze coś we mnie w koncu pęknie i zrobie sobie krzywde. Jesli moj tata popelnil samobojstwo to czy ja moge tez ? Czy psychika czlowieka takiego jak ja jest taka sama jak mojego taty ? Mam dziecko, ale jestem z tym wszystkim sama i juz sobie nie radze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mialam w liceum koleżankę, ktorej mama popelnila samobójstwo jak ona miała 3 latka. dziewczyna skonczyla liceum, zostawił ją chłopak- próbowala się truć, odratowali ją, rok temu powiesiła się :( prawdopodobnie problemy rodzinne. Idz do lekarza, do psychologa, psychiatry, nie duś problemów w sobie, porozmawiaj z kimś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko że nie mam z kim :( mojego konkubenta nie ma nigdy w domu, na noc nie wraca, zaczął mnie zdradzać, pić i po prostu nie wiem juz na ile jestem jeszcze silna by to znosic . Do psychologa nie mam możliwości wyjechania bo musiałabym jechac z dzieckiem -karmie, a nie pojade autobusem . Mamy wspolny samochod a on ciagle jezdzi nim do pracy- a przynajmniej tak mi mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie masz rodziny, nikogo bliskiego, do kogo moglabys się zwrócic po pomoc? ten związek Cię zniszczy, musisz być silna dla swojego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale Ty nie możesz sobie nic zrobić. Jesteś wartościową kobietą, chyba nie chcesz by Twój konkubent zaopiekował się dzieckiem kiedy Ty zrobisz sobie krzywdę? Musisz być silna dla dziecka. Dasz radę. Do psychologa możesz pojechać z dzieckiem, nawet autobusem. Możesz też szukać pracy z jakiejś agencji, znaleźć drugą samotną mamę i spróbować wyjechać, wynająć coś razem. Zacząć życie od nowa. Jesteś silna, mądra, wartościowa. I masz dziecko, dla którego na pewno jesteś bohaterką. Choć może sobie jeszcze nie zdajecie oboje z tego sprawy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×