Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie wszyscy zasługuja na miłość

Polecane posty

Gość gość

bo nigdy jej nie dostałam.. ani odrobinę. Zero czułości, zero przytulenia nawet zwykłego. Nie chce już o to żebrać.. od swojego własnego faceta (obecnie byłego) dowiedziałam sie że nigdy mnie nie pokocha. Powiedział mi to w dość brutalny sposób, a właściwie wyśmiał i to akurat wtedy kiedy ja chciałam mu powiedzieć, że go kocham..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze czeka na ciebie za rogiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, ze jej nie zaznałas nie oznacza, ze na nia nie zasługujesz. Po prostu życie jest takie, ze szczęście i miłość sprzyja głównie złym ludziom, takim, którzy krzywdzą innych w wyrachowany, okrutny sposób. Przekonalam sie o tym na własnej skórze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie ja też się o tym przekonałam bo teraz ten "śmieszek" który oprócz tego zrobił mi w życiu jeszcze wiele innych krzywd. A ja ciągle jestem sama i mam w sobie bardzo dużo miłości a nie mam na kogo ją przelać... nikt mi jej nie okazywał. Rodzice też nie. Boję się, że ja też nie będe potrafiła kogoś obdarzyć i mogę przez to kogoś też skrzywdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a poza tym czuję sie jakby cały świat się zmówił ostatnio.. wszyscy kogoś mają albo poznają. Nawet własne przyjaciółki nie szczędzą mi opowieści jakich to mają cudownych facetów. Jedna celowo do mnie ostatnio napisała i wypytywał jak u mnie, czy mam kogoś i po 2 min rozmowy od razu przeszła "no wiesz bo ja pisze żeby się pochwalić że poznałam kogoś i się spotykamy"... A ja mam dość oglądania i wysłuchiwania o miłości, kwiatach.. szlag mnie trafia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×