Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy pół godziny biegania dla faceta 125k to dużo?

Polecane posty

Gość gość

Tydzień temu zacząłem biegać. Pierwsze dni ciężko było nawet 10 minut przebiec. Od dwóch dni przebiegam półgodziny z trzema minutowymi przerwami. Powoli zwiększam dystans. Przed bieganiem i pobieganiu chodzę jeszcze tak żeby cały trening trwał co najmniej godzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napewno pomoże ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To na pewno. W pierwsze dni bałem się o nogi, kolana. Bo jednak spora waga, duży nacisk ale teraz już na szczęście nie odczuwam bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
125k to waga? Czy co? Jeśli waga to czy masz odpowiednie buty? I mam nadzieję, że nie biegasz po betonie? Pół godziny to nie jest dużo, na początek w sam raz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A cos oprócz biegania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak waga. Miało być kg. Buty mam bardzo fajne. Fajnie amortyzują. Biegam niestety różnie. Po chodnikach w moim mieście, a głownie to kostka brukowa, asfalt itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ćwiczę w domu różne rzeczy. Chodziłem na siłownię przez tydzień ale zamknęli ją do odwołania bo zmieniają miejsce. To się nazywa pech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie masz możliwości biegania gdzieś po bardziej przyjaznym terenie? Stadion, ścieżki w parku takie "naturalne"? Bo niestety przy takiej wadze, na twardym podłożu możesz sobie bardziej zużywać chrząstki stawowe a na to warto uważać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to zaczniesz w domu i jak pojdziesz na siłownie będzie lepiej ,:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie ze po mimo zapuszczenia się robisz cos z sobą:) ja wazę 48 przy wzroście 158 wszystko chude tylko brzuch i boczki mam duze ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety nie ma parków do biegania. Nie daleko mam las. Ale głownie biegam jak już jest ciemno więc las odpada. Nie zawsze ale staram się szukać miękkich powierzchni do biegania. Albo biegać nawet obok chodnika jeśli jest miękko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężko powiedzieć, że się zapuściłem ponieważ od dziecka taki jestem. Efekt wychowywania przez babcie :) Która teraz de facto bez przerwy mi marudzi żebym schudł ale jedzenie dalej by wmuszała we mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile masz lat ? Cos o babciach wiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile masz wzrostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze miałem problem z tworzeniem planów. Po prostu co wieczór sobie wychodzę i biegam. Mój wiek to 24 lata a wzrost 184 cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też z tworzeniem planów miałam problem ale szczerze przyznam, że skorzystałam z gotowego planu i bardzo szybko sobie zbudowałam kondycję ;) Bo tak sama to się nie potrafiłam przycisnąć odpowiednio ;) ja akurat korzystałam z biegaj40min i po 3 tygodniach z trudem przebieganych 10min doszłam do 60min :D Bo biegałam codziennie więc w jednym tygodniu robiłam 2 tygodnie + dodawałam sobie jeszcze jedną serię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja póki co biegam tak na luzie. Ile mogę. Np wczoraj 25 minut, dzisiaj 30. O konkretnych planach pomyślę za jakiś czas. Mnie na odległość motywuję siostra dziewczyny. Bo mojej dziewczynie nie przeszkadza mój wygląd twierdzi, że lubi że ma się do czego przytulać. Proszę żeby mi pomogła ze względu na zdrowie ale nie za bardzo chce i codziennie słyszę żebym nie szedł biegać tylko został z nią albo żebym nie szedł bo się rozchoruje i takie tam. Więc muszę walczyć sam ze sobą i dziewczyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda, ze nie masz wsparcia w dziewczynie... gdybyscie robili to razem to nie tylko bylo by ci latwiej ale i bylby to fajny sposob na wspolne spedzanie czasu, nawet jesli ona nie potrzebuje zrzudzania wagi to razem by bylo latwiej i weselej:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem o tym ja już nie oczekuje wspolnych cwiczen ale np zdrowego odżywiania bo z tym problem u niej. Ale ona moze jesc co chce ile chce i tak bedzie szczupla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doskonale Cie rozumiem:-) ciezko trzymac diete kiedy ktos obok wcina wszystko na co ma ochote a Ty musisz uwazac przy kazdym kesie co wkladasz do ust;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwazaj tylko zebys nie dostal zawalu serca grubasie hahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×