Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SexiTab

Tabletki antykoncepcyjne zabijają libido

Polecane posty

Gość SexiTab

Biorę drugie opakowanie tabletek. Libido leci na łeb na szyję :( wcześniej miałam cały czas ochotę, a teraz? A chyba najgorsze jest to, że od tego czasu nie mogę mieć orgazmu. Ani sama, ani z partnerem. Nic mnie nie podnieca. Nie ma już tego cudownego dreszczyku. Nie ma chęci. Po co w ogóle je brać? Dobra metoda anty ale jakim kosztem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam podobnie, po odstawieniu tabletek też libido kulało :O mój facet powiedział ze czuł się wykastrowany psychicznie, myślał że mnie nie pociąga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SexiTab
Ja udaję, że mam orgazm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaz34l
No zauważyłem u partnerki Jesteśmy razem pół roku - tzn spotykamy się pół roku - najpierw robiliśmy to w prezerwatywach - od 2 miesięcy ona bierze tabletki - no i choć mogę spuszczać się ile razy chcę - to widzę że jej reakcje słabną - zastanawiam się wręcz czy nie udaje :( Ona jest mężatką - ma 44 lata i nie może w żadnym wypadku zajść bo jej mąż jest chory i nie wytłumaczyłaby tego w żaden sposób - nie dotykał jej od kilku lat. Ja mam 36 lat - jestem singlem i mam duże potrzeby - odkąd spotykamy się mogę mieć regularne wytryski co wpływa na moje dobre samopoczucie. Może zmienić tabletki np. na spiralę ?? co wy na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SexiTab
Spirala. Też się zastanawiam. Ale nie z hormonami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka 87634237
Ja też brałam tabsy przez 3 lata i libido bylo koszmarne. Orgazmy nawet miałam ale ochota na sex - zero! Bylo to i dla mnie koszmarne i sie a mojego męża. Od 3 lat zaś nie biore tabsów i libido jest tak duże że śmiejemy sie z mężem że chyba nimfomanką się stałam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaz34l
No odstawiła zobaczymy co będzie - ale niestety zakończenie w gumce :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamycycek
Potwierdzam. Libido pada na pysk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Warto spróbować zmienić tabletki - jest przecież wiele rodzajów, a moim zdaniem ich działanie na libido jest zróżnicowane. Pogadać z ginekologiem? Gdzieś czytałam, że jest jakiś zwyczajny lek, na receptę, który przepisany przez ginekologa potrafi zdziałać cuda w kwestii osłabionego libido, wystarczy pogadać. Są jeszcze jakieś Asequrelle czy coś, ale moja doktor twierdzi, że to pic na wodę. Ja borykałam się z tym, że w trakcie 2 miesięcznej przerwie od tabletek moje libido w ogóle umarło. Wróciło od razu jak zaczęłam brać kolejne opakowanie. Paranoja z tymi tabletkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaz34l
No i po odstawieniu nadal nie ma ochoty się spotkać - może to za krótko - dopiero parę dni minęło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każda tabletka i inne syfy rozwala organizm!!!Tylko prezerwatywa i kalendarzyk który wyśmiewa sie lecz nie szkodzi dla organizmu!!Ja czesto pisałam o obecnośc***artnera podczas badań zawsze przy całym badaniu nawet na fotelu.Dużo krytykowało te wpisy.Kobiety często wstydzą sie meża a obcego faceta czasmi zboczonego ginekologa nie to średniowiecze tylko w Polsce mozliwe!!Ginekolodzy gdy jesteś sama sobie pozwalają często za dużo!!!A mamy Prawo Pacjenta ust 2008 r art 21 ktore zapewnia obecność osoby bliskiej nawet w szpitalu podczas badań i zabiegów gdy wyprosza płaci placówka odzkodowanie PACJENTOWI bo on decyduje a nie niedouczony lub zboczony ginekolog.Do tego dodam że to w Polsce jest tylko takie zboczenie ginekologów ze podczas każdej wizyty muszą pchać łapy do pochwy.W cywilizowanych państwach raz się bada pochwę(oczywiscie w obcenościosoby bliskiej lub gdy brak musi być położna a nie sam na sam z pacjentom nie ma takiej obcji) i wpisuje się do kartoteki położenie jajowodów i reszty bo to się nie zmienia.Każde badanie ginekologiczne jest ryzykiem zakazeń nawet brodawczakiem bo rękawiczki chronią tylko lekarza a nie pacjenta!Ja chodze raz na trzy lata zaraz robię cytologię i mąż obceny patrzy by nic nie dotykał potem wkładał palce do pochwy.To samo mąż wspierał porody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaz34l
Co ma wspólnego łapa ginekologa z tabletką i chęcią na seks ?!? Nie bardzo rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×