Dzis uslyszalam ze jestem rozpueszczona i zepsuta corka bogatych rodzicow

popieram gościa z 19:46 nie grzech ale WSTYD

Juz nic nie mozna tym gowniarzom powiedziec bo juz obraza majestatu (nauczycielka miala racje). I don't live on this planet anymore. Co pokolenie to gorzej :/

"Napisalam przecież ze wiem ze to nie bylo grzeczne ale ona sama,zaczela." LOL A co to? Twoja koleżanka? Bez kitu, widzisz tylko czubek własnego nosa.

w****** bym ze szkoły taką nauczycielkę

a co to, nauczyciel twierdza? miło by ci było, gdyby szef zwołał wszystkich z całego działu i przy nich powiedzial ci, że jesteś taki i taki, no bo on przecież może a co ona sobie wyobraża? Autorko, ile ci zostało tej szkoły? warto sie nadstawiać? nauczyciele od języków zazwyczaj są słabi, nic nie potrafią powiedzieć, nie mówią po angielsku na lekcji, jedynie rozwiązują zadania z ksiązki i tłumaczą słówka które i tak są zawsze z tyłu w ksiażce. Trzeba sie z tym pogodzić.

Noze masz racje. Dziekuje,za wsparcie. Jeszcze rok ale lucze ze ja wywala wczesniej

Ja miałem totalnie pochrzanioną nauczycielkę niemieckiego i wszyscy wiedzieli, że ma problemy emocjonalne. Ale co z tego, że wszyscy wiedzieli jaka ona jest skoro nikt nie ruszył tej świętej krowy

Moze wywalą albo sama pójdzie na zwolnienie bo widać, że znerwicowana kobieta, moze nie nadaje się do tej roboty. Każdy miał takiego nauczyciela co pożal się boże, przychodził jak za kare a uczeń potem do matury musiał na korki latać żeby nadrobić bo nauczyciel w czarnej... tak to jest, trzeba sie przemęczyć.

"miło by ci było, gdyby szef zwołał wszystkich z całego działu i przy nich powiedzial ci, że jesteś taki i taki, no bo on przecież może a co ona sobie wyobraża" Nie, nie byłoby mi miło i nie zostawiłabym tego tak. Zresztą sama jestem sobie szefem. ALE nawet jak miałam szefa buca to nie brałam L4 "bo choroba" i nie siedziałam z lodami na ławeczce przed pracą, lekceważąc szefa mówiącego do mnie. To akurat świadczy o NASZEJ kulturze osobistej, czy nawet kogoś komu daleko do ideału potrafimy traktować kulturalnie a nie lekceważąco. Nie dziwię się jednak przyklaskiwania autorce bo dużo jest buractwa, które nie potrafi się zachować PONAD to. Tylko "proszę paaaaaniii bo to ona pierwsza mnie opluła".

18.03.14 [zgłoś do usunięcia] gość Jakby mi uczennica bezczelnie powiedziała, ze takim tonem nie bedziemy rozmawiać, to chyba bym z mety wyleciała z pracy, bo przywaliłabym rozpuszczonej gówniarze w pysk. Posłuchaj sobie panienko , to że dziewczyna jest uczniem nie znaczy, że nauczycielka może jej narzucać chamski ton dyskusji.

"a co to, nauczyciel twierdza? miło by ci było, gdyby szef zwołał wszystkich z całego działu i przy nich powiedzial ci, że jesteś taki i taki, no bo on przecież może a co ona sobie wyobraża?" Bardzo nieadekwatne porównanie. Tym bardziej, ze dziewczyna wykazala sie kompletnym brakiem kultury i szacunku. A drugiej tym bardziej, ze - jak widac - nauczycielka miala racje, chociaz nie powinna tego mowic przy wszystkich. Ciekawe jak by sie zachowali ci obroncy uciesnionej gowniary, ktorzy by sami mieliby uczyc chociaz przez tydzien.

"Posłuchaj sobie panienko , to że dziewczyna jest uczniem nie znaczy, że nauczycielka może jej narzucać chamski ton dyskusji." Widac kolejna rozpuczona...

po co sie spinacie jak to jest prowo jakiegoś gimbusa :P

plebs zawsze broni plebsu, bo nauczycielka nim jest

Haha, dobre sobie prowokacja:) Wy wszyscy macie jakas manie. Ludzie odpusccie. Co w tym dziwnego. Dziewczyna owszem nie odpuszcza ale ja to pochwalam. Sama ustawialam nauczycieli, bo czasem myślą ze są Bogami:P

Takich ludzi nam potrzeba, a nie bezmyślnych baranów bojących się bronić swojej godności.

Fakt, ze nauczycielka powinna sama byc na tyle dobra, żeby zaskarbić sobie szacunek i "przyjaźń " z uczniami. Samym krzykiem niczego nie może wymóc. Cóż, kiedys sie to samo rozwiąże, dyr rozwiąże z nia umowę. Albo ona nie wytrzyma, bo byc może obowiązki i presja jest ponad jej siły. Niektórzy nie nadają sie do tego zawodu. Sama niegdyś byłam młoda nauczycielka i nie pozwolilabym sobie na poniżanie ucznia nawet gdyby on próbował zignorować mnie.