Dzis uslyszalam ze jestem rozpueszczona i zepsuta corka bogatych rodzicow

Smutno mi. Najdziwniejsze w tym wszystkim ze tak mi powiedziala nauczycielka w szkole. Pozalilam sie rodzicom. Sa wsciekli. Dzwonili juz do szkoly zeby zlozyc skarge na te kobiete ale co mi po tym. Obrazila mnie publicznie. Mam przez to podly nastroj.

Nie wiem czy jest sens zeby moi rodzice do niej szli na skarge. Ale z drugiej strony nie mozna tego zostawic tak bez konsekwencji. Jak nauczyciel moze byc tak nieprofesjonny i zaniast skupic sie na prowadzeniu lekcji to wyzywa uczniow

a moze ma troche racji? chyba bez przyczyny tak przypadkowych osob nie wyzywa?

Wlasnie ona jest niezrownowazona jakas. Powiedziala do mnie, ze to ze mam wszystko podstawione pod nos i z jestem trzana,pod kloszem nie oznacza ze mige jej nie szanowac. Gdy odpiwiedzialam jej ze takim tonem nie bedziemy kontynuowac dyskusji to wykrzyczala, ze ci gowniarze myślą ze jak są w prywatnej szkole to moga wszystko. Oczywiscie rozpoczela swoją gadkę ze prywatne szkoly są dla lanserow. Ja sie jej zapytalam czemu w takim razie tu uczy. Ona powiedziala ze mam tupet i wlasnie dodala o tym rozoueszczeniu...

a jestes bogata ___powiedz prawde

pewnie jest zazdrosna, że masz w życiu lepiej od niej :) ja iedyś w szkole usłyszałam od koleżanki kilka razy że jestem rozpieszczoną jedynaczką, która musi zawsze postawic na swoim i że mysle ze cały swiat się kreci wkoło mnie... Po latach juz jak byłysmy dorosłe i spotkałysmy się na miescie, to przeprosiła mnie za to i powiedziała, ze była zwyczajnie zazdrosna bo sama nie miała w ogóle rodziców

Jakby mi uczennica bezczelnie powiedziała, ze takim tonem nie bedziemy rozmawiać, to chyba bym z mety wyleciała z pracy, bo przywaliłabym rozpuszczonej gówniarze w pysk.

Nie wiem co w tym istotnego ale owszem mamy dobra sytuacje finansowa. Kupujemy sobie wszystko co chcemy, jeździmy na fajne wakacje parę razy do roku, mój tata przez prace ma,wielu wysoko postawionych znajomych wiec czesto mamy vipowskie bilety na mecze albo koncerty. Tak wyszlo. Co mam sie smucić z tego powodu. Korzystamy z życia!

Uwierz mi, że wśród ludzi są takie miernoty, że chcą dowalić innym bez większej przyczyny. Wśród nauczycieli niestety takie indywidua też się zdarzają

Mialas mi wyslac swoje foto sara

pewnie twoj tata lub matka jest lekarzem albo prawnikiem skad ja to znam

Wiesz co bie uwazam ze to bylo super grzeczne z mojej strony ale sluchaj ona pierwsza zaczela mnie obrażać i mieć pretensje! Nie zycze sobie niemilych komentarzy pod moim adresem dlatego powiedzialam jej ostrym glosem, ze takim tonem nie będziemy rozmawiac.

Jakie zdjęcie? Nie mam na imie Sara. Skąd taki pomyśl?:P Dziekuje za wsparcie. Masz racje ze to jakas zawistna miernota

po twoich wpisach stwierdzam, ze nauczycielka ma 100% racji... a twoi starzy tez sa niezle p*****lnieci o takie gowno (prawde zreszta) skladac juz skarge za nauczycielke...

Wyslij mi swoje foto na pawel8832@gmail.com

A jesteś ? Co zrobiłas ?

a ty w ogóle chodzisz do szkoły, bo te twoj***azgroły świadczą o czym innym, nauczycielka ma rację

Nie jestem jakas wyniosla ksiezniczka ale oczekuje szacunku. Kobieta sie w****ila bo na sprawdzian przyszly dwie osoby z 15:) Nikt jej nie lubi i wszyscy maja ja gdzieś przez to ze nie umie niczego uczyc. Sama sie pomyli, podaje biedne odpowiedzi, zapomina o mnóstwie rzeczy. Wiecznie zmeczona i rozdtrzepana. Odechciewa sie chodzic na jej lekcje. No i wsciekla,sie szczególnie na mnie bo jak byl sprawdzian to ja czekalam na nastepna lekcje pod sala gdzie ona przeprowadzala test dla tych dwóch osób. Jak mnie zauwazyla to ja,zignorowalam i nawet nie przeszkodzilam sobie w pisaniu smsa jak mi czynila,wyrzuty. Wiem, mega chamsko ale ona jest tak męcząca osoba. Sama nic od siebie nie daje a wciąż ma o wszystko pretensje. Na,początku nawet sie przykladalam do jej przedmiotu ale teraz wzielam z niego korki i ucze sie angielskiego na,wlasna reke z,korepetytorem

No niestety - nauczycielka powiedziała prawdę. A rodzice zrobią raban - rodzice rozpuszczonej pannicy.

Też twierdzę, że w prywatnych szkołach większosc to popie****ni lanserzy, aczkolwiek na pewno nie wszyscy. każdy by chciał mieć dzianych starych i życie jak autorka (jeśli pisze prawdę), powiedz tylko z jakiego powodu tak do ciebie powiedziała? bo jakiś powód chyba był? Z drugiej strony nauczycielka też tak pieprzyć nie powinna, tym bardziej przy całej klasie, niech się cieszy, ze ma robotę, co ona się spodziewała, ze w prywatnej szkole to bedą jakieś szare myszy? wiadomo, ze jak ktoś ma kasę i dobre życie to nie jest zahukany.

Przykro mi ze tez tak o mnie sadzisz.

No masz, następna co od razu jak dziewczyna nie biedna i w dodatku uczennica to na pewno zj*b nie am to jak patrzeć jednostronnie, a co to, nauczyciele tacy swieci? większość to k***y. jak nauczyciel sobie nie wyrobi autorytetu, źle uczy to uczniowie nie szanują bo i dlaczego? zawsze są takie "niegrzeczne" klasy, ciekawe tylko dlaczego te klasy u jednego nauczyciela siedząjak trusie i się nie odezwą, drugiego (dobrego) szanują i się uczą a trzeciego mają w d*pie bo on ich ma też tylko udaje, ze nie. To nie wina klasy tylko nauczuciela.

Ale u mnie w szkole jest wiele dużo bogatszych ludzi. Takich na serio nadzianych. My mamy dobra sytuacje finansowa i na nic nam nie brakuje ale nie zyjemy jak królowie. Chociaz wiem ze wielu ludzi w Polsce to co my mamy na,codzien moze uwazac za godne,pozazdroszczenia. Nie narzekam i ciesze sie ze rodzice moga zapewnić mi fajne życie,bez,martwienia sie o pieniadza,czy odmawiania sobie przyjemnosci ale wiem ze istnieją ludzie którzy są naprawdę bogaczami i ja przy nich wypadam slabo. I tak sie ciesze:)

"Gdy odpiwiedzialam jej ze takim tonem nie bedziemy kontynuowac dyskusji" - i naprawde nie widzisz w swoim zachwaniu nic niestosownego?

Ładna jesteś?

Miala pokornie położyć głowę i jeszcze paśc do stóp nauczycielce, która ją tak potraktowała przy całej klasie? nauczycielka ewidentnie wykazała sie brakiem klasy, jeśli ma cos do ucznia to sie z nim rozmawia w cztery oczy a nie wystawia na pośmiewisko przy wszystkich jak małpę by sobie podwyzszyć samoocenę.

To ta "no i masz następna". Też mam dosyć zamożnych rodziców. Ale rodzice nauczyli mnie szacunku. Nie powiem, żebym nigdy nie uciekła z lekcji ale nie podniesienie wzroku znad telefonu, siedzenie perfidnie pod klasą jest CHAMSKIE i jest po prostu pokazywaniem tego braku szacunku. Tak, wiem. Nauczyciele są różni i wielu jest kiepskich, którzy "uczą" bo nic nie potrafią. Ale mimo wszystko są LUDŹMI i dlatego takie emanowanie lekceważeniem jest poniżej jakiegokolwiek poziomu. WSTYD.

współczuję nauczycielom, że muszą uczyć takie p******** nadęte księżniczki

Napisalam przecież ze wiem ze to nie bylo grzeczne ale ona sama,zaczela. Chyba myśli ze cofnelismy sie o 100 lat a ona jako nauczyciel moze wszystko. Niedoczekanie. Widzę ze mnie rozumiesz. To prawda u nas jest wielu super nauczycieli, których szanuje z calego serca. Nie podnoszą glosy a i tak wszyscy przychodza na ich lekcje, bo chcą. A ta kobieta to jakas porazka. Wiecznie sie myli, o czymś zapomina, tu krzyczy na jedną osobę, tam na druga. Wszyscy ja olewają w 100 procentach. Ciągle nam robi speakongi abo czytanie na ocene żeby tylko nie musieć sie nami zajmowac. Serio, odechciewa sie byc na,tych lekcjach. Przez nią,musze jezdzic na krepetycje bo angielski jest ważny. Mam nadzieje, ze ja zwolnią. Mamy w szkole takie ankiety w których oceniamy nauczycieli i wszyscy napisali jej bardzo negatywne opinie. Chcialabym żeby ja zwolniona

Ładna jesteś?