Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Loss_93

Miałam 14partnerów seksualnych

Polecane posty

Hej, zdaję sobie sprawę z tego,że mogę zostać potępiona . Pierwszy stosunek odbyłam w wieku 17 lat z chlopakiem z ktorym byłam 2 lata-on również mial ze mną swój pierwszy raz. Zdradził mnie z najbardziej puszczalską panną w okolicy. Zabolalo bardzo ,dlugo nie mogłam się pozbierać. Oddałam mu się z myślą,że będzie już tym jedynym... Po tym icydencie postanowiłam zacząć na nowo . Poznalam Damiana w wieku 20 lat wyprowadzilam sie z domu i zamieszkalismy razem. po roku przestalo się układać . Pamiętam swoj pobyt w szpitalu... ja po operacji a on na imprezie. Straciłam wiarę ,że są jeszcze wartociowi faceci. Zostawiłam go .roztsaliśmy się w maju 2013r od tego czasu miałam 12 partnerów. przestałam sie angażować . Poznawałam różnych męzczyzn ,prawników, lekarzy ,zazwyczaj byli to wykształceni dojrzali faceci którzy imponowali mi tym czym osiągnęli w zyciu.Byli również żonaci... Przestalo mnie interesowac to czy maja dzieci,zony. Zraniono mnie wielokrotnie dlatego ja również przestalam przejmowac sie uczuciami innych. Kolacje, wypady , weekendy w apartamentach.Cieszylam sie chwilą ... Teraz dotarło do mnie ,że nie mam szacunku do swojego ciała. Kiedys bylam bardzo religijna... do momentu aż zaczelam spotykac sie z ks. Spotykałam przeróznych facetów ... krecily mnie te potajemne spotkania. Czulam sie dobrze z faktem,ze facet który osiagnal w zyciu tak wiele poswieca mi swój czas. A teraz jest mi zle bo czuje ,ze nie potrafie sie angazowac... seks niewiele dla mnie znaczy. Jest mi z tym ,zle bo chcialabym móc normalnie ulożyc sobie życie ...zdrada przychodzi mi tak lekko, nie wiem co to wyrzuty sumienia . Czuje ,ze sie zatraciłam :( Jestem atrakcyjną kobietą wiem,ze moge przebierac w facetach i to mnie gubi. Chciłabym zacząć normalnie żyć . Być już tylko dla tego Jedynego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Być już tylko dla tego Jedynego... ha ha to szukaj frajera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie warto być dla żadnego faceta. Prędzej czy później przeżyjesz rozczarowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poprzednik używając słowa frajer chciał ci powiedzieć, że trudno "zużytej" dziewczynie jest przekonać do siebie poważnego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co jest najgorsze? Poznawalam mezczyzn którzy mieli w życiu wszystko ,pozycje ,pieniądze,wzbudzali swą osobą szacunek innych... bo któż nie ma szacunku do znanego. zamożnego prawnika. Dom dzieci,żona i młoda kochanka u boku. Gdy pytałam dlaczego decydują się na taką znajomość odpowiadali,ze wszyscy zdradzają... a czego oczy nie widzą tego sercu nie żal... mowili,że nad życie kochają swoje dzieci a żony są dobrymi partnerami (tj w interesach ) ze malzenstwo to przede wszystkim współpraca .Zarabianie pieniedzy ,zajmowanie sie domem... a mloda dziewczyna u boku to nic zlego to tylko odskocznia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poważny facet - czyli taki, dla którego byłabyś jedyną, a nie chwilą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma się to więc nijak do wykształcenia i wykonywanego zawodu np. lekarza, inżyniera czy prawnika...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"prawników, lekarzy ,zazwyczaj byli to wykształceni dojrzali faceci którzy imponowali mi tym czym osiągnęli w zyciu" ty im też imponowałaś niestety, tylko młodym ciałem i tym podziwem w oczach, kiedy na nich patrzyłaś jak na zdobywców świata słusznie masz do siebie wstręt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eee tam...inne maja tylu w jeden dzien ;):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie taka kopnąłem w d**ę, czuć od was to na kilometr. Wybzykać i zostawić. Też nie mam szacunku teraz do siebie, że z taką szmatą się bujałem. Partnerek miałem o wiele więcej od ciebie. Wiec spoko. Nie przejmuj się, ja tej suce powiedziałem, że jest moja druga. Tak chciałem związku normalnego, że nawet powiedziałem, że kocham. Ale w porę się wycofałem, bo zobaczyłem ze ona jest taka sama jak ja. O nie, tylko nie to. Znajdź sobie kogoś spokojnego tak jak ja teraz i żyj i nie rozpamietuj tego. Ja kiedyś musiałem się nawet z tego leczyc. Teraz jest ok, przeszłość zostawiłem za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Większe jest prawdopodobienstwo ,że kobieta ktora sie "wyszumiala '' gdy pozna odpowiedniego faceta usiądzie na tyłku i będzie wierna czy taka której byliście pierwszymi ? Wydaje mi się ,ze kazdy jest ciekaw jak to jest z innym/inna i wtedy wieksza pokusa... a moze sie mylę ? Moze sie tylko łudze i próbuje szukać w tej calej sutuacji jakis plusow ?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w przeszlosci nic juz nie zmienisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lossy, Masz zamęt pojęciowy. Poważny to nie znaczy posiadający dom, pracę, samochód, żonę czy dzieci. Słownik języka polskiego PWN o "poważny": 1. «zachowujący powagę» 2. «o zachowaniu, nastroju itp.: wyrażający powagę, nacechowany powagą» 3. «odpowiedzialny, godny zaufania» 4. «mający autorytet, uznanie» (...) Czyli "poważny" w znaczeniu jakim go zapewne użyłaś, to człowiek ukształtowany (dojrzały - też użyłaś tego słowa), posiadający spójny system wartości, którym się posługuję w stosunkach z innymi, tak aby ie szkodzić bez potrzeby ("mądrość"). -- Tyle tytulem wstępu. Nie przesadzaj, ze dużo straciłaś. Straciłaś czas, a to cenne i nie da się go odzyskać Zyskałaś informację, m.in. o sobie. Teraz to wykorzystaj, to znaczy zamień informacje na wiedzę ("doświadczenie"), a następnie tę wiedze wykorzystaj do dalszych działań, tak aby uniknąć "błędów". Szacunek do siebie to nie jest nic dane raz na zawsze, a skoro tak, to znaczy, że można go tak stracić jak i odzyskać (to nie hymen). Postępuj więc tak, aby być w zgodzie ze sobą albo zmień siebie (swoje zasady), tak aby postępowanie z nimi nie kolidowało. -- Uwielbiam "zdradzam, ponieważ wszyscy zdradzają". Nie, nie wszyscy. Choć znam wiele innych żałosnych tłumaczeń jakimi osoby które znam usprawiedliwiają swoje świństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akronim ... uważasz ,że swojemu przyszłemu facetowi powinnam mówić o ilośc***artnerów czy lepiej to zataić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie będę za Ciebie podejmował istotnych decyzji. To Twoje życie, Ty masz decydować i Ty poniesiesz konsekwencje, te dobre i złe. Powiesz, a jemu to będzie obojętne albo się spodoba (też tacy są), to idealnie. Nie powiesz, nie wyjdzie i nie będzie Cię "zżerało", też dobrze. Nie powiesz, a wyjdzie lub powiesz, a jemu będzie przeszkadzało. Cóż... Wiedza nikogo nie uszczęśliwiła, ale czy to co było i jak było kiedyś, ma znaczenie skoro teraz jest inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym martwisz się na zapas, czyli o problemy, które aktualnie Ciebie nie dotyczą. Twój facet, którego możesz aktualnie mieć, nie będzie tym kogo chcesz; jeżeli naprawdę chcesz "poważnego", czy "dojrzałego". Żeby takiego mieć, najpierw sama musisz być poważany, inaczej taki związek będzie niepoważny i skończy się poważnymi komplikacjami. Mnie jednak wydaje się inaczej. ZGADUJĘ, że Twoje otoczenie, tj Twoje koleżanki są w trwałych związkach (maż, dzieci, kredyt), co ty definiujesz jako poważne. Masz może koło 30. i czujesz, że też tak powinnaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz... uwazam,że każdy facet zdradzi, Prędzej czy poźniej,ale zrobi to.. Siedzi mi to w glowie i przez to też ciężko mi zaufać.Zawsze będzie czegoś brakować ,nigdy nie jest idealnie... Może pojawić się atrakcyjniejsza , młodsza...Nastąpi sprzyjająca okazja ,impreza, alkohol ,propozycja bez zobowiazan ... i kazdy ulegnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Siedzi mi to w glowie" Czyli to nie problem z facetami, tylko z Twoją głową - po prostu znalazłaś sobie marne usprawiedliwienie; Czy jak Cię parę osób bliskich okradnie, to też możesz okradać bliskich? Nie ufać to jedno. Zniszczone zaufanie wolno się odbudowuje. Ale to uprawnia do ostrożności, a nie traktowania innych jak łajdaków i dopuszczania się tego co samemu uważa się za łajdactwo. Poza tym Twoja metoda na razie szkodzi tylko Tobie. Oni dostają co chcą (romans), Ty nie. Zwróć uwagę, że nie można zbudować poważnego związku wchodząc z niepoważnymi ludźmi w niepoważne związki. Marny materiał, marny projekt, marne wykonanie a Ty chciałabyś dzieło sztuki godne włoskiego artysty w niemieckim wykonaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie gadaj takich głupot nawet :O:O ograniczona jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nastąpi sprzyjająca okazja ,impreza, alkohol ,propozycja bez zobowiazan ... i kazdy ulegnie ." To sobie znajdź brzydkiego odludka, z mnóstwem fobii, brakiem prawidłowych nawyków higienicznych, nietolerancją etanolu i zerowym poziomem testosteronu. Będzie atrakcyjny jak rzeka na Śląsku ale wierny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O byłych lepiej nie rozmawiać, zawsze jakiś szczegółmoże partnerowi utkwić w pamieci i nie dawać spokoju. A gdzie znaleźć uczciwego faceta - nie wiadomo. Media promują teraz maksymalny konsumpcjonizm, rozwiazłość, rozwody i zmienianie partnerów przy byle "już nie jestem szczęsliwy - po co mam się męczyć". A ludzie w to wierzą. Taka licealna miłość i dzieci zaraz po studiach może też paść ofiarą tego - co z tego ze dzieci. Może dopiero po tym tacy jeden z drugą zaczynają rozumieć, że ważne jest aby miec kogoś przy sobie zwłąszcza na te złe chwile, że trzeba dbać o uczucie i starać się, żyć po to aby codziennie uszczęśliwiać drugą osobę myślącą tak samo. Sens życia jest taki, aby pozostało po Tobie szczęśliwe życie drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kari Mata
I tak właśnie, pewną ciemną nocą, całkiem przypadkiem, dowiedziałam się czym jest sens życia. Niebywałe. Każdy kto ma wątpliwości powinien odwiedzić to forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mogla się powstrzymać od złośliwości (mnie się udało) - gość uważa, że odkrył sens życia, a ty go na ziemię chcesz sprowadzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kari Mata
Gdybyś tylko wiedział ilu złośliwości już sobie dziś odmówiłam...Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszesz ze twoj pierwszy partner zdradzil cie z puszczalska panienka i co zazdroscilas jej ze zaczelas tez sie puszczac 14 facetow a fe a jakies poszanowanie dla swego ciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×