Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy z moim dzieckiem jest coś nie tak?

Polecane posty

Gość gość

Pomijam kolki od urodzenia przez pierwsze 4 miesiące i nieustający płacz całymi dniami i nocami, kolki się skończyły ale koszmar dalej się ciągnie. Dziecko ciągle marudzi, nie zajmie się sobą nawet na chwilę, albo chce się nosić albo wymaga ciągłej uwagi bo inaczej jest niesamowity płacz. Jest leniwe, jak chce dosięgnąć zabawki leżąc na brzuszku to nie próbuje jej dosięgnąć tylko zaraz jest ryk. Kilka razy pobudki w nocy oczywiście z płaczem. Zawsze budzi się z płaczem. Ma 8 miesięcy i tak jest od urodzenia. Przerabialiśmy pediatrów, neurologów, laryngologów, alergologów i jeszcze kilku lekarzy. Wszyscy twierdzą, że dziecko zdrowe i normalne. A ja widzę po znajomych, które mają spokojne dzieci, płaczą tylko jak są głodne, śpiące, znudzone lub coś je boli a moje nudzi się po 2 minutach zabawy. Już powoli wysiadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja tez taka była, teraz ma 1,9 m-cy i powoli sama sie zabawi-ale nadal lubi jak jesteśmy blisko, przytulamy i całujemy. Jedne dzieci są spokojne inne mniej co nie znaczy że z dzieckiem jest coś nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja 4 letnia corka byla i nadal taka jest :( nie jestem w stanie u niej zwalczyc ciaglego placzu o wszystko :( nie moze zalozyc buta RYK, nie poprosi o pomoc, nie zapyta od razu ryczy,nie potrafi zajac sie soba dluzej niz pol godziny a i tak w tym czasie przynajmniej raz sie poryczy i zawola mnie z 10 razy :( siedzi na kanapie z kubkiem i wola mnie zebym odstawila na stol,od 2 lat to samo rano,ona wola ja mowie sama odstaw. Odstawia ale jutro bedzie to samo :( taki typ :( mlodsza zupelne przeciwienstwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pocieszyłaś mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj byl taki dopoki nie nauczyl sie raczkowac. I jeszczetroche byla winna babcia,bo jak mieszkalismy troche razem to ona go ciagle nosila i to byl blad. Jak przeszlismy na swoje to maly ciagle mi wisial na nodze. W koncu nauczyl sie sam soba zajmowac jak ja musze cos zrobic. Ale wystarczy wycieczkado babci a ona nad nim skacze,nie zostawia na krok,bo jeszcze sie orzewroci i pozniej znow taka maruda z niego i przylepa na drugi dzien w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościnnie mama małego marudy
też mam takiego płaczka w domu...od urodzenia dużo płacze. Budzi się z płaczem, w ciągu dnia marudzi, jęczy, czasem jak ma lepsze dni to się sobą zajmie i wtedy jest cudowny :) miałam nadzieję, że jak nauczy się chodzić to będzie lepiej. Teraz ma rok, chodzi,ale marudzenie zostało. Trzeba to przetrwać, kiedyś minie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'zawsze budzi się z płaczem' Sory, ale to chyba akurat normalne, że niemowlę budzi się z płaczem, bo w ten sposób komunikuje matce, że nie śpi i woła ją w ten sposób. Jak niby ma się inaczej skomunikować ze światem ? :O Rzadko kiedy niemowlak po przebudzeniu leży cicho, może tylko wtedy jak akurat czymś się zainteresuje - grzechotką, własną nóżką czy coś...Przeszkadza ci, że niemowlę budzi się i płacze ? :O Ja nie wiem, po co wam ten dzieci skoro potem jak już są i są maleńkie, to marzycie tylko o tym, żeby dały wam spokój, najlepiej żeby zapadały w sen na kilka miesięcy jak niedźwiedzie :O Rozmnażanie się, to nie jest obowiązek do cholery ! Pretensje do maleńkiego dziecka, że płacze :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, z twoim małym dzieckiem jest coś nie tak, bo płacze :O Ja pierdziele :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosiasamosia25
moj taki był do 7 mc masakra nic zrobic nie moglam minutke w bujaku go zostawialm zeby zalac kawe czy isc do wc i ryk az sie zanosil i byl siny, raczał w 7 mc raczkowac i stawać to się pozmieniało na szczescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe,mój synek też taki był/jest,marudzenie troche mu przeszło ale nieodstepuje mnie lub osoby która przy nim jest na chwile,ma 15 miesiecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektóre dzieci mają nadwrażliwy ukł nerwowy i dlatego są takie megaupierdliwe inna sprawa że wieczne noszenie dziecka z kolką na rękach utrwala u niego potrzebę ciągłego poświęcania mu uwagi, to się potem robi nawyk i dzieciak potem wymusza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko czekalam az zleca sie matki cierpietnice ktore beda pytaly to czemu sie rozmnazalas. Ja rozumiem autorke, to musi byc mega uciazliwe i gdyby ktoras z szanownych matek polek doswiadczylaby uwieszonego 24 h na dobe dziecka to inaczej by spiewala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niestety są dzieci i dzieci spokojne, pogodne, otwarte, ciekawe świata i takie z piekła rodem które tylko jęczą, stękają, marudzą, histeryzują lub płaczą aż się porzygają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"'zawsze budzi się z płaczem' Sory, ale to chyba akurat normalne, że niemowlę budzi się z płaczem, bo w ten sposób komunikuje matce, że nie śpi i woła ją w ten sposób. Jak niby ma się inaczej skomunikować ze światem ?" Otóz, moje niemowlę prawie nigdy nie budziło sie z płaczem, chyba ze w nocy z głodu (ale też raczej do ko 4 m.ż). Prawie zawsze znajdowała sobie cos do zabawy - łapanie zwisających zwierzatek z karuzeli, ogladanie ochraniacza na łóżeczko (miałam w kolorowe zwierzątka), własne stopy i dłonie itp. Oznajmiała, ze sie obudziła wydawaniem przeróznych dźwieków i pisków, głużeniem, a potem, (od ok 6 m. ż) intensywnym gaworzeniem. Jak zaglądałam do łózeczka witał mnie uśmiech od ucha do ucha, zatem nie gdaj głupot, ze każde niemowle płacze po przebudzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie, też mi się wydaje że płaczą te nadpobudliwe i nerwowe dzieciaki, nadwrażliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi o to że moje dziecko się budzi z płaczem wołając mnie bo jak się przebudza to stoję przy łóżeczku, widzi mnie jak otwiera oczy, uśmiechnie się i zaraz się rozpłacze. Kolejna sprawa, że nie wydaje mi się że normalnym zachowaniem u dziecka jest to, że mimo zabawiania ono i tak ma wszystkie zabawy w nosie, woli zaraz się rozpłakać. Jeszcze się nie zdarzyło żeby bawił się czymś dłużej niż 5 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój syn był taki sam jak autorki tematu. Wiecznie płakał, jak nie płakał to stękał, budził się zawsze w wielkim płaczem. Ale przeszło mu ok 6 miesiąca, jak zaczął sam się przemieszczać, i wtedy też ruszyło mu trawienie. Widocznie u dziecka autorki jest inna przyczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
typowy opis upierdliwego dziecka wiecznie nieszczęśliwego i wiecznie marudnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wcale nie bo dzieci sa rozne po prostu :) www.youtube.com/watch?v=hvS7LBZNLNY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.03.14 [zgłoś do usunięcia] gość typowy opis upierdliwego dziecka wiecznie nieszczęśliwego i wiecznie marudnego x x dokładnie hehehe ja starałam się to zdusić w zarodku jak mi zaczynał marudzić a wiedziałam ze jest nakarmiony, ma sucho, starałam się go czymś zabawić a on płacze płacze więc wychodziłam do drugiego pokoju mały sie uspokajał ja wracałam i było ok :) i to pomaga oczywiście pod warunkiem ze nie jesteś matką która jak tylko dziecko zakwili już nad nim skacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja jak wychodziłam do 2 pokoju dziecko wpadało w histerie,potem przez 15 minut nie mogłam go uspokoic,az się zanosił,nie mierz wszystkich 1 miarą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ze dziecko cal;y czas placze to nie jest norme, mojej siostry dziecie jak sie budzily to sobie grzecznie lezaly,gaworzyly i jak nikt nie przychodzil to plakaly(znaczy sie wolaly mame:)) nie wiem co z twoim malym jest nie tak,jakis nadwrazliwy jest, w jakich warunkach spi?wazne jest aby nie bylo ostrego swiatla gdy sie budzi(czy to lampa,slonce) moze jakies chalasy z ulicy, sasiedzi,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wg mnie ktos robi krzywde temu dziecku, moze autorka na nie krzyczy, bije i stad ten ciagly placz- dziecko boi sie przebywac z oprawca to oczywiste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie nakrzyczałam na dziecko a tym bardziej nie uderzyłam! wypraszam sobie takie pomówienia. Dziękuję za niektóre normalne odpowiedzi. Widzę, że nie jestem sama. Liczę, że kiedyś to minie ale kiedy? Już wykończona tym jestem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze co do wypowiedzi osoby, która stwierdziła że biję dziecko. Myślisz, że gdybym karciła lub krzyczała na swoje dziecko, była wyrodną matką to biegałabym z nim od jednego lekarza do drugiego martwiąc się, że coś mu dolega? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każde dziecko jest inne, ale 8 miesięcy to już duże niemowlę i powinno sporo umieć, mam synka w wieku 7,5 mcy, w ogóle nie bawi się, nie przekręca, nie siada czy nie lubi tego robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
winny się tłumaczy :( Boże jak możesz bić swoje maleństwo? Nosiłaś je 9 miesięcy pod serduszkiem a teraz gotujesz mu taki los tylko dlatego ze marudzi :( ... świat schodzi na psy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn jest taki sam ... Ma 9,5miesiąca i moja mama też mówi, że jest leniwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie siedzi jeszcze, przekręca się i zaczyna raczkować ale mimo tego długo nie wytrzymuje na podłodze, kilka minut i zaczyna płakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×