Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gggość

Nie moi goscie a zwala nam sie na glowe

Polecane posty

Gość gggość
Niestety, z 50 tys niewiele zrobimy, ale jak uzbieramy drugie tyle to sznasa na stan surowy jest. Tego loza i tak nie bedziemy ze soba zabierac. Tesciowa nie da go zlozyc, bo bedzie marudzic, ze goscie nie beda mieli gdzie spac. Zreszta kiedys wziela moj materac, taki duzy, pompowany, zanim lozko tam wstawilismy i nie oddala, tylko trzyma i siebie za szafa, w razie, gdyby goscie nie mieli gdzie spac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciagle zakladasz podobne tematy i jojczysz o tym samym. Ogarnijcie sie i najlepiej juz wyprowadzcie jesli tak wam zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggość
Przeciez ja nikomu nie kaze czytac tych watkow. Zreszta temat dotyczy gosci, nie rodziny, bo z tym sie juz pogodzilam. Dopoki sie nie wyprowadzimy, musimy wytrzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie, dopoki sie nie wyprowadzicie to musicie wytrzymac, wiec po co ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggość
A wytlumacz mi, prosze, po co ludzie zakladaja tematy o p*****h, d****h, gwalceniu wlasnej matki itd? Oczywiscie takie tematy Wam nie przeszkadzaja... A gwarantuje, ze jest ich na forum najwiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może byście wyjechali gdzieś na ten tydzień ? na wakacje albo gdzieś do Twojej rodziny ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna nieudacznica co się wpierdzieliła do domu teściowej i jeszcze ma wąty, że ktoś przyjeżdża w odwiedziny. Jak bym się czuła? Skrępowana, że nie mam swojego kąta, że zajmuję miejsce, że ktoś mógłby przyjechać i mieć normalnie pokój ;] Czułabym się źle - nie dlatego, że ja nie będę miała prywatności tylko, że zajmuję miejsce w czyimś domu. I przepisanie na męża niczego nie zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggość
Nie mozemy. Maz pracuje. Zreszta musielibysmy jechac az do UK, bo tam mam rodzicow. Mysle jednak, ze nie jest to dobre rozwiazanie. Nie mozemy za kazdym razem wyjezdzac, gdy babcia sobie nasprasza gosci, bo wykorzystaja to. I dalej beda sie obce osoby platac po domu. Nie chodzi juz nawet o jej corke, ale np. o tego sasiada, itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggośc
nie wyjedziemy nigdzie bo zbieramy na nasz dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggość
nie wyjade też z powodu takiego żem nie pozwole spać obcym ludziom w moim małżeńskim łóżku a pod nasza nieobecnośc babcia może kogoś wpuścić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggość
Ty chyba nie piszesz powaznie... To ja mam sie czuc skrepowana, ze zajmuje miejsce gosciom babci? Dobrze sie czujesz? Niby taka "udacznica" jestes, a nie wiesz, ze ten pokoj (nawet gdyby mnie tam nie bylo) jest i tak zajety? Przez mojego meza? A moze on tez powinien sie z wlasnego domu wyniesc, by zrobic gosciom miejsce? Dom nie byl nigdy i nie jest wlasnoscia babci. Tesciowa go wybudowala przy pomocy swoich synow i dla nich potem ten dom ma byc. To jedno dziecko ma sie wyniesc, bo zajmuje czyims gosciom miejsce??? Niewazne, ze maz wlozyl w ten dom kupe kasy, ze wszystkie sprzety domowe sa za jego pieniadze... Ma sie wyniesc i oddac ten jedyny pokoj, ktory dostal???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggość
jak śmiesz mnie obrażac śmieciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggość
gosciu z 14:03, naprawde chce ci sie pisac takie durne prowokacje? Karmisz sie tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggość
ktos sie podszywa i wypisuje durne teksty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za dziesięć lat to Ty już po rozwodzie bedziesz........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggość
Mam nadzieje, ze nie. Nie mam zlego meza, tylko nie moze sie przemuc, by powiedziec babci, by przystopowala troche z tymi gosciami. Jezeli o inne sprawy chodzi to stoi za mna. Tesciowa na szczescie mnie sie nie czepia, ale probuje rzadzic mezem. I on ostatnio jej nagadal. Az mi bylo glupio. Tylko ze ja sie nigdy w ich rozmowy nie wtracam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja pisałam o nieudacznicy. TAK. MĄŻ jest dorosły i to wcale nie jest JEGO dom. Już nie. Nie ma tam miejsca, nie ma warunków więc trzeba być dorosłym i się wynieść. Akt własności tego nie zmienia. Jak się zakłada rodzinę to trzeba mieć gdzie mieszkać a nie zajmować jeden pokoik z teściową za ścianą bo "własne".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do UK musielibyście
jechać? bo jak nie do rodziców to już Was nie stać? :O Gnieździcie się na kupie w jakiejś marnej chałupinie, gołodupcy jesteście i jeszcze dziecko w takich warunkach :O 100 tys. na stan surowy, kurnika chyba :O Dom masz PO babci? No chyba nie po, skoro mieszkają tam 2 osoby. No i realnie patrząc- niczego w zyciu nie osiągnęłaś, poza nieroztropnym rozłonieniem nóg przed takim samym gołodupcem jak i Ty sama :O Uszy po sobie i cicho siedź, bo teściowa cofnie darowiznę i trzeba będzie do babci z demencją się przenieść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biorąc pod uwagę to jak konsekwentnie dbacie o swoje sprawy nie byłoby to takie dziwne, gdybyście poszli spać na siano w stodole, żeby komuś zrobić miejsce, powstrzymuje was tylko zamiłowanie do absurdu - słowa nie powiecie, tylko prychacie po kątach z niezadowolenia, a przecież 'połowa jest męża', rady nie chcesz, zrobić nic nie możesz, a piszesz nie wiedzieć po co i dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggość
Darowizne mozna cofnac zanim minie 5 lat, potem juz nie. A dom przepisany na meza od 11 lat jest. Czytaj uwazniej, potem krytykuj. Do moich rodzicow musielibysmy jechac do UK, w przypadku gdybysmy chcieli na czas przyjazdu gosci do rodziny pojechac. Nie mowie o stalym pobycie. Skad wiesz, w jakim domu mieszkamy? Nie jest to byle jaka chalupina, bo dom jest pietrowy, duzy, ale ma 5 pokoi tylko. Skoro to JUZ nie jest dom meza, bo rodzine zalozyl to i brat powinien sie wyprowadzic. Glupi by byl ten moj maz gdyby ot tak wszystko mu oddal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggość
Nie, na pewno nikomu nie bede robic miejsca. Na pewno nie kosztem swojej rodziny. Ten jeden pokoj jest meza i nie bedzie sie nigdzie wynosil, bo komus sie ubzduralo przyjechac cala grupa w gosci. gosciu z 14:44, zauwaz, ze wiekszosc wypowiedzi tutaj to szykany i wyzwiska. Wiesz, co by sie dzialo, gdybym faktycznie o rade poprosila? A tak pomarudzialam sobie, wyrzucilam z siebie, co mi na watrobie lezy i mi lzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ale ja nie rozumiem co ty sie tak plujesz.Nie stać was na mieszkanie to mozna wynająć kawalerkę .Nie wstyd wam z mieszkacie w jednym pokoju z dzieckiem ???? DLa mnie to chore zeby w jednym domu mieszkało tyle osob .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze to wydaje mi się, że więcej batów zbierasz bezsensownie upuszczając żółć w stylu 'jest do d**y no i.... jest do d**y' niż gdybyś napisała 'jest do d**y, co z tym zrobić?'. Ty już dałaś się zagonić do kąta kosztem swojej rodziny, bo zdaje się że to ty pisałaś o tym, że płacicie rachunki za brata. No ale pewnie, twardym trzeba być, macie własny pokój, nie ma co :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggość
Ale ja sie wcale nie pluje. Tylko powiedz mi, gdzie na wsi kawalerke wynajme? A nawet gdybysmy sie przeprowadzili do miasta, to ziemie, traktor, maszyny itd. -wszystko, z czego zyjemy- mamy zabrac ze soba? To nie jest takie proste. To nie miasto, ze na kazdej ulicy jest cos do wynajecia. Wyprowadzic ze wsi to sie moga ludzie, ktorych nic tu nie trzyma. My mamy z czego tu zyc i gwarantuje Ci, ze gdybysmy mieszkali w miescie i zarabiali nawet oboje po 2 tys miesiecznie, to nie bylibysmy w stanie wybudowac domu. A z ziemi mamy takie dochody. Jestesmy ponad rok po slubie i juz mamy 50 tys. Malo jest malzenstw, ktore tak szybko dom chca wybudowac. No chyba, ze sie ma baaardzo bogatych rodzicow. A nikt nam finansowo nie pomaga. I powiem Wam, ze dziwi mnie rozumowanie niektorych: moj maz powinien sie wyprowadzic, bo to juz nie jego dom, ale brat to sobie spokojnie mieszkac moze i jego nikt nie ma prawa wygonic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana jakbyście byli tacy zaradni to najpierw zbudowalibyście dom a pozniej postarali sie o dziecko. Zaczęliście wszystko od d**y strony .Z ta budowa to sie tak nie podniecaj bo 50000 zł to jest bardzo bardzo malo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak z ciekawości ile macie lat ..tzn ty i mąz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo brat zdaje się ma więcej przestrzeni i w przeciwieństwie do twojego męża potrafi zapewnić sobie komfort, a tobie i twojemu mężowi jest tam źle, czyż nie? To jest dopiero logiczne rozumowanie: dać się wykorzystywać rodzinie, bo... tak, siedzieć z tą rodziną, bo... to WASZE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 13gosc
Tesciowa nie pozwoli zlozyc lozka? Jesli nie macie zamiaru zabrac go do nowego domu to ja bym je sprzedala, kasa sie przyda. A jak tesciowa chce to niech sobie je kupi i materac tez, co to ma byc ze schowala go u siebie? Idziesz i zabierasz. Widze ze tylko narzekasz, bo ani Ty ani maz nie potraficie wprost przedstawic waszych racji. Macie co macie na wlasne zyczenie, dajac na to nieme przyzwolenie. Brat meza jak widac umial sobie poradzic. I nikt go nie wyrzuca jakos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggość
Nie rozumiem. My- mamy mniejszy metraz, w sumie tylko jeden pokoj, nam sie na glowe zwalaja goscie babci, my babcie i tesciowa wszedzie wozimy, kupujemy leki, pomagamy. Brat- nie ma problemu z niechcianymi gosciami, nikt nie lazi po "jego" czesci, nie ma takiego obowiazku wzgledem tesciowej czy babci.... A mimo wszystko to my jestesmy roszczeniowi i to my mamy sie wyniesc, by zrobic miejsce dla gosci. Troche to niesprawiedliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, nie obraź się ale powiem to - brat ma spokój, bo nie zachowuje się jak dupa wołowa. On wie ze za to placi i jest u siebie. A wy jestescie dwie trusie co sie boja odezwac. I twoje zale na kafre nic nie pomoga, bo szczekasz na rodzinke tylko w necie, a w realu jestes cieniutka. I nie mowie tego zlosliwie, tylko zebys zrozumialoa czemu masz tak,jak masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×