Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

tesciowe echh te tesciowe

Polecane posty

Gość gość
Kurcze, zono wyrozumiala na maksa, szczerze gratuluje ci udanego malzenstwa ( jak twierdzisz ) - ale postaraj sie pisac bardziej klarownie, bo ta twoja historia trocje sie rozjezdza. I co sie dziwic ludziskom, ze im te puzzle sie nie bardzo skladaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Echh, no jak dzieci. Juz wyjasniam. Maz pracuje tez i w soboty. Ma prace fizyczna, nie w biurze, wiec jest taka mozliwosc. 2 km jechalam po niego do kolegi, bo tyle od nas mieszka. A 20 m to on nieraz na piwo wychodzi, bo taka jest mniej wiecej odleglosc baru od naszego domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kartofelki i kotleciki do mikrofali i obiadek jest cieply. Minutka roboty. Na dodatek papryka marynowana i mezus zadowolony :). E tam, w nektorych sprawach nawet bym nie probowala byc wyrozumiala, ale nie mam na razie powodow ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W zaledwie kilka minut odgrzalas obiadek i znow odpisujesz na komentarze? Az tak cie obchodza opinie obcych ci ludzi, ze zamiast posiedziec z wytesknionym ;) malzem przy stole to lecisz do klawiatury? Oj i jak ci tu wierzyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no odgrzała i to opisała, przecież każdy tak robi normlany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hebe :D w punkt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak. Musicie sie czegos czepic, nie? Tak wlasnie zrobilam. Odgrzalam obiad i z powrotem jestem. A gdzie napisalam, ze za mezem tesknilam? Wy naprawde swiata nie widzicie poza swoimi facetami? Chyba tak. Musicie siedziec z nimi kazdego weekendu, bo jak to, zeby byl z kolegami zamiast z Wami? Jak przychodzi z pracy to tez musicie nad nim wisiec, bo sie stesknilyscie? Kocham meza. Wiem, ze moge na niego liczyc, a on na mnie, a jak jestem steskniona to moge mu to wieczorem pokazac, a nie siedziec nad nim i patrzec, jak obiad je. A Wam tylko wspolczuje, bo musicie zabiegac o uwage swoich facetow i trzymac ich w domu pod kluczem... Przykre, ze tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty poprostu chcialas,aby wszyscy pojechali po twojej tesciowej i sie zawiodlas .Ludzie potrafia myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zebym sie czepial ale
Napisalas, ze twoj maz i jego koledzy z pracy to stateczni mezczyzni. Zaraz po otrzymaniu flaszki postanowili ja obalic w domu jednego z nich - to jest statecznosc?... Nie piszesz, na czym polega praca fizyczna meza, ale skoro pracuje rowniez w soboty, to latwo sie domyslic i najprawdopodobniej gratyfikacje w postaci wodki zdarzaja sie niejednokronie. Napisalas takze, ze tylko kilka razy do roku chodzi z kims do baru, ktory macie zaledwie 20 metrow od domu. Really? Po tym, jak go suszylo i pojechal pic od razu, jakos nie chce mi sie wierzyc, ze ten wasz bar omija na co dzien lukiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I posypała się historyjka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×