Franka321 0 Napisano Marzec 20, 2014 dziewczyny jak to jest z mierzeniem temp? rozumiem ze trzeba mierzyc po przebudzeniu,pod jezykiem w pochwie lub odbycie no ok, ale jak interpretowac?? jak jest skok to znaczy ze jest owulacja czy byla czy jak?? kupilam testy ale chcialabym umiec interpretowac,a tyle sie nacztalam ze juz zglupialam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 20, 2014 skoro to Twój pierwszy cykl starań, to nie mierz żadnej temperatury, nie obserwuj, nie obliczaj, tylko kochaj sie z mężem jak Was najdzie ochota Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lady Love 3 Napisano Marzec 20, 2014 duzo by tego pisac Ja mierzylam od poczatku cyklu, o stalej godzinie - 8 rano, w pochwie Zapisywalam na czyms takim :bumhttp://www.npr.csc.pl/pdf/karta_obserw.pdf oczywiscie powinnas sobie odrazu obrac jedna z metod npr, ja uzywalam metody rotzera, bo byla dosyc skuteczna i latwa Obserwowalam tylko sluz i temperature, nic wiecej Na cyklu zaznaczalam tak, 6 nizszych poprzedzajacych 3 wyzsze temperatury, zreszta wejdz sobie na strone skarbymamy.pl - tam mozesz sobie zalozyc darmowe konto i prowadzic obserwacje Bo ja tak po lebkach pisac nie potrafie, a gdybym miala napisac szczegolowo to by mi dnia zabraklo :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 24, 2014 Ja mam Cyclotest, komputer cyklu, więc interpretuje za mnie. Na początku może Ci być trudno wyłapać skok, bo nie zawsze jest taki oczywisty, ale zawsze możesz własne interpretacje potwierdzić np mikroskopem owulacyjnym. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Franka321 0 Napisano Marzec 24, 2014 ten cyclotest strasznie droogi, mikroskop i testy paskowe mam wiec bede stosowac, mierze temp, zobaczymy czy sie bedzie pokrywac z testami. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 25, 2014 Właśnie cyclotest jak na komputer cyklu nie jest drogi. Ja płaciłam niecałe 700zł a np taki lady comp kosztuje prawie 2000zł co jest dla mnie dużą przesadą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Franka321 0 Napisano Marzec 25, 2014 no dla mnie 700 to duzo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 28, 2014 Jak nie komputer, to są jeszcze mikroskopy owulacyjne. Ja dawałam niecałe 90zł za Afrodytę a sprawdza się dobrze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 28, 2014 tak, mikroskopy sa dobre ale nie zapominaj (gosciu wyzej) ze one sluza do okreslenia plodnosci gdy sie starasz, nie nadaja sie do zapobiegania bo pokazuja plodnosc zbyt pozno (ona zaczyna sie wczesniej wiec plemniki moga przetrzymac); jesli sie nie chce zajsc to tylko samoobserwacja i nic pod tym wzgledem nie zastapi czlowieka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 28, 2014 to ja z 14:04, sorki, nie zauwazylam ze autorka sie stara, moj blad ;)))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Franka321 0 Napisano Marzec 28, 2014 nie ma problemu:) mam mikroskop donna:) no staram sie wlasnie i cos mi to nie wychodzi:) no uzywam mikroskopu mierze temp jesli temperatura pokryje sie z mikroskopem zrobie test owulacyjny.nie wiem czy skok temp zauwaze, chociaz powinnam. od dwoch dni temp 36,7 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 14, 2014 ja mam lady comp, zakres czasu to +/- 3 godziny czyli w sumie 6. Niestety jest dosć drogi:/ można ewentualnie poszukać uzywanych. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach