Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sebbastian694

Czy jak raz zdradziła, to i drugi?

Polecane posty

Gość sebbastian694

Jestem z dziewczyną kilka miesięcy. Fakt, że trochę się kłóciliśmy i robiłem jej sceny zazdrości często, ale nie wiem czy to do końca jest powód do zdrady... Doszło do tego, że pocałowała się na imprezie z chłopakiem, który już wcześniej się jej podobał. Odepchnęła go szybko i później płakała kilka dni, przepraszała... Dałem jej szansę. Dodam, że dziewczyna jest w szkole średniej dopiero. Czy w związku z tym, że jest młoda, może być to normalne zachowanie? Czy może jednak taki ma charakter i nie nadaje się do stałego związku, bo znajdzie się kolejny taki jak on za jakiś czas? Starałem się na to obiektywnie patrzeć i oddzielić emocje od rozumu, wiem, że każdemu się szansa należy i mimo tego ją kocham. Ale boję się o przyszłość... Dodam, jeszcze, że ja jestem typem spokojnego, ułożonego chłopaka, ona za to dużo bardziej rozrywkowa. Mówiła, że się zmieniła dzięki mnie, bo wcześniej nieciekawy tryb życia prowadziła. Ale skoro tak było, to boję się czy to do niej nie wróci jeszcze. Będę wdzięczny za parę słów chociaż, bo nie wiem czy ciągnąć to dalej. Ja mam 23 lata, ona 17. Uważacie, że należy się jej szansa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy jestem dziwna
A za darmo czy za kasę? Bo to jest najważniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebbastian694
Pisałem, że jej się podobał wcześniej, wypiła trochę i tak wyszło. Ale może to nie jest miłość z jej strony, skoro tak postąpiła. Proszę o poważne rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cialo poszczone raz poszcza sie stale,i ja to chwale, dlatego czesto sie z przystoniakami wale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak coś się zdarzyło raz to drugi może się nie zdarzy, ale jak zdarzyło się drugi, to zdarzy się i trzeci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tamten ma większego to zdradzi jeszcze raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matko, jakie problemy.. pocałowała się z chłopakiem na imprezie, którego zaraz odepchnęła... ty chyba nie wiesz czym jest prawdziwa zdrada. albo jej zaufasz, albo daj sobie spokój i nie męcz swoją zazdrością. pytasz obcych ludzi na forum czy ona może jeszcze raz kogoś przylizać? jaki to ma sens? Zgodnie z regułą prawdopodobieństwa zawsze jest na to szansa. no i co teraz? zostawisz ją? po 1 pocałunku przez tydzień cię przepraszała i płakała. a Ty zakładasz wątek na forum. Jak dla mnie dojrzałością emocjonalną dorównujesz swojej dziewczynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebbastian694
No może wyolbrzymiam. Ale chyba potrzebuję właśnie tego, żeby ktoś przemówił mi do rozsądku trochę. Zapewne masz rację. Fakt faktem, nie wiem do końca czy go odepchnęła i czy też to było kilka całusów tylko i się nie dowiem... Mogę jej wierzyć lub nie. Ale sam fakt z drugiej strony, że on się jej podobał mimo że ze mną była... Gdyby nie kochała, to nie wiem czy by tak było. Co prawda trochę źle się zachowywałem, bardzo zazdrosny byłem i może dlatego jakiejś zmiany potrzebowała... A pytam Was, bo może macie jakieś poglądy na temat tego typu dziewczyn. Jest bardzo rozrywkowa, niby się zmieniła przeze mnie, ale kto wie jak będzie się zachowywać dalej. Mówiła, że uświadomiła sobie przez to co się stało, że tylko na mnie jej zależy. Ciągle się zastanawiam, czy nie wróciła, bo po prostu uzależniła się ode mnie, przypomniała fajne wspólne chwile i jej smutno było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PałkaZapałka Mówisz że on jej nie ufa, a dlaczego ma ufać? Przecież na to się pracuje praktycznie przez całe życie czy tam związek a nie ufa się komuś bo o tak... Pocałowała się z kimś więc jak dla mnie zapaliłaby się czerwona lampka. Ty sobie możesz tłumaczyć że jak ktoś komu nie włoży to nie ma zdrady itd. Ja tego zdradą też nie nazywam ale trzeba by się zastanowić bo takich rzeczy w związku się nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebbastian694
Ja ciągle od tamtego dnia się zastanawiam nad tym. Dałem jej szansę. Właściwie to pewnie czas pokaże i nikt tego nie wie co będzie dalej. Może ona nie chce poważnego związku jeszcze, może jest ze mną, bo nie chce być sama i jest fajnie po prostu. Młoda jest, więc to rozumiem. Może ona lżej to traktuje wszystko niż ja po prostu. Ja zawsze szukałem dziewczyny na stałe najlepiej już, a dla niej to może kolejne zauroczenie, które trwa parę miesięcy już i na kilku miesiącach się skończy. Może postaram się nie być na każde jej zawołanie, żeby podtrzymywać to zainteresowanie z jej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja rada jest taka: jak postanowiłeś jej wybaczyć i być z nią, to "wyczyść" jej konto i przestań o tym myśleć i do tego wracać. Jeśli jednak nie potrafisz o tym zapomnieć, to i tak wasz związek się rozpadnie. Będziesz ją obwiniał, ciągle ją podejrzewał, będziecie się kłócić. Nie ma sensu. Albo wybaczasz i zapominasz albo odchodzisz. Ja osobiście brzydzę się jakąkolwiek zdradą i bym nie wybaczyła ale z doświadczeń bliskich mi osób wiem,że da się "żyć po zdradzie". Ale właśnie nie można wypominać, tylko trzeba zapomnieć, zacząć tak jakby od nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam na twoim miejscu zobaczyłbym jak sytuacja się rozwinie. Pocałowała się na imprezie i nie jest to jakieś wielkie halo, ale w porządku też nie. Daj jej do zrozumienia że jeszcze jeden taki nr wywinie i nie będziesz się z nią więcej cackał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebbastian694
Dzięki za radę. ;) Tak jej dałem do zrozumienia. Chociaż trochę za szybko wybaczyłem, mogłem poczekać dłużej i nie odzywać się. Wczoraj wróciłem trochę do tego tematu i znowu płakała przez to. Trochę mnie też dziwi, że po paru całusach tak by płakała, może coś więcej jednak było... Ale chyba dobrze piszesz, że najlepiej jak zapomnę o tym i będę ciągnął to dalej, a jak to wyjdzie, to czas pokaże. Ale chyba lepiej dla mnie jak z pewnym dystansem będę to traktował, przynajmniej na razie, niech to się powoli buduje, bo zmieni zdanie niedługo i cienko ze mną będzie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebbastian694
Możliwe jest to, że kilka razy go pocałowała, odepchnęła go po tym i później płakała przez to kilka dni? To mi ciągle zajmuje myśli bardzo, bo nie wiem czy nie było czegoś więcej... Całowanie jestem w stanie wybaczyć jeszcze. Rozmawiałem i z nią, i z nim, a także z jej przyjaciółką - niby tylko to. Ale mogą to ukrywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cialo puszczone raz, puszcza sie caly czas! I to jest swieta prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
puscila sie raz pusci sie drugi , to k***a olej ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebbastian694
Łatwo powiedzieć jak się człowiek zaangażuje. Może źle trafiłem, bo ja szukam stałego związku już, a ona zabaw chyba ciągle. Jak na razie jest dobrze, bo spędzamy głównie sami czas, ale to jej się może znudzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Źle zrobiłeś z tym że szybko wybaczyłeś. Powinna wiedzieć że o mało cie nie straciła, może nie będzie więcej takich wybryków z jej strony, ale tez w razie czego pomyśli że popłacze, przymili się i znów jej wybaczysz. Musisz po prostu podejść do tego tak że o tym zapominasz bo nie ma sensu być z kimś w związku i ciągle rozważać, a jak się to powtórzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebbastian694
Zgadzam się. Teraz trochę wyluzowałem i ona to zobaczyła. Daję jej trochę powodów do zazdrości, nie jestem na każde jej zawołanie... Najbardziej z tego wszystkiego mnie niepokoi to, że ona może podświadomie szukać sobie kogoś innego będąc ze mną. Młode dziewczyny mają to do siebie chyba, że interesują się długo nowymi "obiektami" jeszcze, a związek jest po to, żeby nie było nudno i było trochę uczuć i emocji. Czas pewnie mi najlepiej doradzi. Albo pojawi się kolejny, który jej się spodoba, albo ona trochę dojrzeje przy mnie i będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest kwestia dojrzałości - to zwykłe wygodnictwo. Szanse na to, że kopnie Cię w tyłek są duże, bo umówmy się - niespecjalnie Cię szanuje i podobają jej się inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebbastian694
Też podzielam zdanie, że nie do końca to ma związek z dojrzałością. Jest szansa na to, żeby jej nauczyć trochę szacunku do mnie większego? Bo przyznam, że z początku sam za bardzo jej ulegałem i jeszcze swoje słabości okazywałem. Teraz zmieniłem podejście, tak jak pisałem, ona stała się bardziej zazdrosna. Mam działać w taki sposób teraz i być nie na każde jej zawołanie, czy to tym bardziej skłoni ją do znalezienia innego i dać sobie spokój z nią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie ma nic wspólnego z Twoim zachowaniem, bo ona nie ma do Ciebie takiego podstawowego szacunku który wynika z wychowania. Jeżeli ktoś kogoś traktuje jak dodatek który można wymienić to to zrobi. Jak przestanie jej odpowiadać Twoje zachowanie to sama Cię odstawi bo jej zwyczajnie nie zależy - inaczej nie całowałaby się z innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebbastian694
Czyli jeśli ona nie weźmie mnie pod pantofel, to znajdzie innego, bo widocznie nie kocha. Coś w tym jest. Rzeczywiście mam wrażenie jakbym stanowił po prostu dodatek do jej życia. Sam widzę, że beze mnie się ona nudzi bardzo. Ciekaw jestem co by było, gdyby ktoś inny się nią interesował. Tak było w przypadku tamtego chłopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebbastian694
Zastanawiam się jeszcze czy ona nie szukała przypadkiem powodu do zerwania ze mną. Widziałem, że wiele rzeczy jej nie pasuje, kłóciliśmy się... Mówiła, że na moim miejscu by nie wybaczyła. Jak ją pytałem po tamtym dniu czy to koniec z nami, to kiwała głową, że tak. Mimo że później płakała, to może jednak chciała to skończyć, ale wróciła, żeby nie być sama. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebbastian694
To jest taka hipoteza moja tylko. Myślisz, że chciałaby mimo to spotykać się codziennie i byłaby zazdrosna o mnie na każdym kroku? Gdyby jej tak nie zależało, to raczej by się starała oddalić trochę ode mnie. Ciężki temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niekoniecznie. Ludzie samolubni nie są zazdrośni o osobę, tylko o uwagę. Więc ona może Ciebie zdradzać, ale Ty jej nie, bo to wali w sam środek jej ego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebbastian694
Widzę, że jesteś najbliżej chyba wyjaśnienia tego wszystkiego... To się zgadza, bo ona jest egoistką w dużym stopniu. Chciałaby rządzić w związku i skupia się na sobie głównie. Dlatego też często nie mam tej pewności, czy mnie kocha, czy jest zainteresowana, bo nie zapewnia mnie o tym, będąc skupionej na sobie ciągle. Chyba że nie uzewnętrznia za bardzo uczuć, a w głębi jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na moje kobieta jest bardziej skłonna do zdrady. Sorry, jestem kobietą, gdybym chciała potrafiłabym ukryć tak zdradę i ukrywać po sobie, że coś zrobiłam, że nawet by mu to przez myśl nie przeszło. Ale dopóki związek trwa zachowam wierność, dla mnie wierność to twarz, a ja jej nie stracę. Niby po co? Skoro z facetem mi dobrze, kocha mnie, a ja jego ? Gdybym go nie kochała to bym z Nim nie była i robiła co chce. Stary, jeśli jej wybaczyłeś to zapomnij już o tym, generalnie dla mnie dziewczyna jest skreślona, wybacz. Na pewno zrobi to po raz kolejny. Wybaczyłeś jej, ja myślę, że nie zawaha się,aby powtórzyć całowanie się z kolesiem na imprezie czy gdziekolwiek. Powodzenia i lepszego wyboru dziewczyny na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie samolubni są zdolni do miłości i przywiązania, ale nie swoim kosztem. Jeżeli coś będzie chciała zrobić to to zrobi, niezależnie od tego czy Ciebie tym zrani czy nie. musisz też myśleć o sobie i o tym jak Ty będziesz się czuł w związku z kimś kto zawsze będzie Cię ranił - nie celowo, tylko jako skutek uboczny jej pragnień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×