Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

rozdzielnosc?

Polecane posty

Gość gość

Witam jestesmy 4 lata po rozwodach, mam syna a moj partner corke. Spotykamy sie i chcemy zawrzec zwiazek małzenski. Ale ja chcialabym, zeby finansowo pozniej to co mam np mieszkanie było dla syna, a jego mieszkanie na jego corke. Czy rozdzielnosc to dovry pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodzi mi o bezpieczenstwo finansowe teraz i na przyszlosc dla naszych dzieci. Wspolnegonie planujemy, . Czy ktos ssie zna i może pomoc i doradzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ALE TO CO jest przed ślubem zakupione nie wchodzi o wspólności małżeńskiej, twoje mieszkanie zawsze będzie twoje przyszły mąż nie będzie miał do niego prawa tak samo i jego córka i odwrotnie. Tylko te rzeczy które zostały zgromadzone po ślubie są wspólne i dzieci maja do nich prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przecież osobisty dorobek
małżonka po slubie pozostaje osobistym i tylko jego spadkobiercy mogą po nim dziedziczyć. Rozdzielność w takim wypadku jest bez sensu. Dziedziczenie może dotyczyć jedynie tego, czego dorobiliście się w małżeństwie wspólnie. Tzn. każdego z Was dziecko może dziedziczyć jedynie po swoim rodzicu, natomiast bez rozdzielności trudniej ustalić, co tak naprawdę wchodzi w skład masy spadkowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przecież osobisty dorobek
To nie jest prawdą. Jesli dziecko nie zostanie adoptowane przez nowego współmałżonka to nie ma prawa do dziedziczenia po nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, czyli mieszkanieni samochod moj zawsze bedzie moj, a potem syna tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli moj syn po mnie, a jego cora po nim i tyle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze nie komplikowac i nie zenic sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No. Wyróbta se karty rowerowe i jazda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bez takich haseł prosze;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeszłam rpzwod z winy meza i podzial majatku wiec jestem ostrozna i stad pytania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to za rodzina będzie jak kjażde bedzie drzeć w swoją strone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tez racja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktoś tu bzdury pisze. To co przed ślubem nabył jeden z małżonków jest jego osobistym majątkiem i nie podlega podziałowi w razie rozwodu. Natomiast w przypadku śmierci jednego z małżonków, sprawa wygląda inaczej. Cały majątek zmarłego małżonka, czyli wszystko to, co jest jego własnością lub współwłasnością, podlega dziedziczeniu wg przepisów kodeksu cywilnego, jeśli nie został sporządzony testament. Czyli np. w przypadku Twojej śmierci, Twój majątek będzie podlegał dziedziczeniu po 1/2 dla Twojego męża i Twojego dziecka. Tak samo odwrotnie - w przypadku śmierci Twojego męża dziedziczyłabyś po połowie z jego dzieckiem. Najlepszą opcją jest notarialnie spisany testament, w którym Ty oświadczysz, że w przypadku śmierci całość Twojego majątku dziedziczy Twoje dziecko. Ewentualnie możesz darować swojemu dziecku już teraz swoje mieszkanie, będzie prościej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko że syn ma 12 lat dopiero...dziekuje za madra wypowiedz Modliszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkanie przedślubne pozostaje odrębną własnością - ale już np. przychody z tego mieszkania są wspólne. Rozdzielność majątkowa nie ma żadnego wpływu na dziedziczenie. Osoba niepełnoletnia tez może być właścicielem mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko, testament to tak powaznie brzmi. No ale ok, moze to jakies wyjscie. O tym i tak nikt nie musi wiedziec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No. Najlepiej spisz testament i go dobrze schowaj, żeby nikt nie znalazł ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha pytanie byłonpoważne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to patrz - ty już kombinujesz jak go wycyckać, on pewnie też już kombinuje jak wycyckać ciebie. I wy chcecie zakładać rodzinę? Po ch..j? Ja sie pytam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu wycackac?mi chodzi tylko o zabezpieczenie mojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tego on płaci alomenty 1000 na swoja corke i to jeszcze pare lat wiec musze sie w raziw czego zabezpieczyc. Kocham go ale juz mnie jeden wykiwal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy nigdy nie będziecie żadną rodziną. Ty nawet w przybliżeniu nie rozumiesz tego pojęcia. Więc karta rowerowa w zęby - i wo!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ty tak zrob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A opinie sobie pozostaw. Ja pytam o konkrety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie odczuwam potrzeby posiadania substytutu małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym poprzestała na karcie rowerowej, tak na wszelki wypadek. Jak za dużo jest potomstwa - twoje, moje, a w przyszłości może i nasze lepiej pozostać na partnerskiej stopie. połowa problemów z głowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna inteligentna inaczej. Na "partnerskiej stopie" to sie można piwa napić, a nie dzieci narobić. A "na wszelki wypadek" to se nałóż kondoma na głowe jak będziesz ciągneła druta!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, nie rozumiem skad te nerwy. My wspolnego nie planujemy, mamy dzieci juz. Tylko pytam o sprawy finansowe zwiazane wvrazie czego z dziedziczeniem, bo chce zeby moj syn mial to mieszkanie i samochod w rszie mojej smierci. I tyle. I o to pytalam. I mi tutaj jedna osoba napisała, ze jak wyjde za maz to poł na poł syn z mezem dziedzicza w razieczego. I tyle . Mi chodzi o konkretna odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie chodzi mi o ten majatek, ktory teraz posiadam tzn przed ewent slubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×