Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nanina1

Maz mnie nie kocha, ale nie chce zebym sie wyprowadzila

Polecane posty

Gość nanina1

Witajcie, jestem tutaj tez jako Nanina I pisalam, ze maz nie chce spac ze mna. Teraz mowi, ze mnie nie kocha i zebysmy tak zyli jak przyaciele. Dla mnie taka przyjazn to farsa. No i pytanie - wyprowadzic sie? Czy przeczekac. Taka sytuacja ma miejsce gdzies od dwoch miesiecy, ale ta dzisiejsza deklaracja? Nigdy wczesniej tak nie mowil. Prosze o wypowiedzi doswiadczone osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie jest odwrotnie, ja nie kocham męża i juz ładnych parę lat spimy osobno. Zadne sie nie zamierza wyprowadzić, bo nas na to nie stac, a że juz jesteśmy nieco "wiekowi" to i po co. Dzieci mamy odchowane, żaden zegar biologiczny mi nie bije. jestem w stanie go znosic pod jednym dachem, chociaż są dni kiedy mnie wkurza na maksa, ale faceta w nim już nie widzę i nie zobaczę. Żyję w celibacie, cholera jasna. Jeśli jesteś młoda i masz szansę na ułozenie sobie życia z kims innym, to jednak sie wyprowadź i nie zważaj na to, co on mówi. Będzie ci brakowało uczucia. mi brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanina1
Nie chcialabym tego. To moje drugie malzenstwo i w jednym to juz przerabialam. Tylko etedy ja nie kochalam meza. Teraz mialo byc inaczej. I w pewnym sensie jest - ja go kocham a on mnie nie. Ironia losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestescie wielowi tzn? Ja tez tak mam od lat, zyjemy jak brat z siostra :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiekowi - mialo byc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanina1
Niebardzo wiekowi. Ja po czterdziestce on po piecdziesiatce, dwa lata po slubie, wczesniej super seks, a teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kallinn12
Moze zostaw sobie z miesiac na decyzje. Nic nie mow, nie spi z toba, no to big deal. ZAJMIJ SIE SOBA. Po miesiacu zdecydujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyz prowda
nie wyganie ,bo gdzie por/ucha za free?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanina1
wlasnie nie rucho i w tym tez problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanina1
bez podszywek prosze. Mezowi chyba chodzi o to, ze moze cos sie da naprawic, ze sie cos polepszy - to znaczy ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co zamierzasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz juz chce, tylko nie chce mi oplacic mieszkania, a zgodnie z tutejszym prawem mam prawo mieszkac w mieszkaniu meza do rozwodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nanina1 ty jesteś tak głupią prostaczką, że ja się nie dziwię temu facetowi, że ma dość takiej baby ze wsi, zero klasy, zero kultury, do tego stara...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanina1
rozwin prosze o tym braku klasy i kultury, moze cos w tym jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna juz
Wiesz dobrze, ze nie warto wdawac sie w rozmowy z przyglupami, ktorzy odpisuja. Ignoruj ich. Mialam na mysli te przed ostatnia osobe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna juz
przedostatnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wytrzymalabym psychicznie wiedzac ze maz mnie nie kocha .Nie mogłabym nieszkac z kims takim .Tak jak pisałam wczoraj prawdopodobnie ma problemy z potencja i stad te gierki . Ale wspolczuje zostac tak oszukaną .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna juz
Kiedys dojrzejesz do rozstania. Widocznie on nie przekroczyl jeszcze Twoich granic. Zostan z nim do czasu, az zbierzesz w sobie sile, by odejsc. Uwierz mi, ze gdy to zrobisz to i tak bardzo szybko sie podniesiesz. Mi po rozstaniu wlasciwie nic sie nie zmienilo, tez spie sama ( on pracowal na inne zmiany), weekendy dalej spedzam sama ( on byl uzalezniony od internetu ) Co jeszcze? Kiedys mialam dluzsza liste, ale juz nie pamietam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna juz
Moja kolezanka zaczela po raz kolejny randkowac za pomoca internetu. Czasami ma po 3 randki na tydzien! Pisze z wieloma na raz . Dookola jest pelno mezczyzn. Gdy tak mysle o moim malzenstwie to odczuwam wrecz wstyd, ze kiedys mi na takim byle chlopku tak zalezalo. Na swiecie sa inni mezczyzni !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanina1
Wiosna juz: masz racje, pewnie tak bedzie, moze nastepna wiosna juz bedzie bez tego dziwnego I bolesnego zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanina1
Wczoraj ogladalismy z mezem film Titanic. Ja nie widzialam go wczesniej. Podczas filmu patrzac na ryzykujaca zyciem dziewczyne dla mezczyzny, ktorego pokochala - zobaczylam siebie. Cztery-trzy lata temu tak kochalam mojego meza. Pierwszy raz w zyciu tak na sto procent. Pamietam to wspaniale uczucie, ktore w jakis sposob wciaz jest we mnie. Sila, radosc, brak leku. Moze cos zle zrobilam po drodze, moze jest szansa by wrocic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×