Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chce spytac z ciekawosci

Pozwolilyscie dzieciom na wagary?

Polecane posty

Gość chce spytac z ciekawosci

czytalam temat na ogolnym i tam sie ludzie ku mojemu zdziwieniu oburzyli tymi wagarami:D Moj 16 letni syn wlasnie wrocil ze ''szkoly'' i spytalam tylko ''gdzie byliscie na wagarach'' a on mi odpowiedzial ze tu i tu. Nie mam zamiaru robic z tego afery ani problemu. Czy to dziwne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro cała klasa by szła to jak najbardziej bym pozwoliła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli cala klasa i sporadycznie to jasne ze tak, nie ma nic gorszego niz lizus ktory zostaje pod klasa zeby powiedziec ze wszyscy uciekli :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce spytac z ciekawosci
u syna jeden wlasnie chlopak zostal:O ale reszta solidarnie poszla i solidarnie zaden usprawiedliwienia ma nie przynosic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No corka już wczoraj pytala :)CO mam jej zabronić jak tak pójdzie. Kanapki jej zrobiłam na wypad do parku na kocyk i z dziewczynami tam kiblowały...teraz poszły na zakupy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sitonface
ja na wagary zaczęłam chodzić w gimnazjum, w liceum opuszczałam już regularnie 40% zajęć. w klasie maturalnej moja frekwencja wynosiła równo 52% (specjalnie tak obliczyłam, zeby nie mieć z tego powodu problemów). maturę zdałam bardzo dobrze, obecnie studiuje na prestiżowej uczelni i tutaj już uczęszczam na zajęcia regularnie, ponieważ to co robię mnie interesuję i chcę się uczyć. nie wiem czy jestem jakas wybitnie inetligentna, ale z mojego punktu widzenia w szkole tylko marnowałam czas. o wiele więcej byłam w stanie nauczyc sie do matury przez 2 h w domu, niz przez 8 h w szkole. oczywiście zdaję sobie sprawe, że nie wszyscy tak robię, niektórzy zamiast do szkoły, chodzą na piwo itd, mając przez to problemy z nadgonieniem materiału, dlatego sądze, ze pozwalanie dziecku na wagary to kwestia indywidulana. moja mama mnie rozumiała, pisała mi usprawiedliwienia itd. dlatego nie demonizowałabym tak wagarów. dopiero jak dziecku pogorszyłyby się przez to oceny, wtedy bym reagowała. ale jeśli zdarza sie to sporadycznie, lub nei ma wpływu na rozwój intelektualny dziecka, to olałabym sprawę. o ile tylko wasze dziecko ma 51% obecności, zyli niezbędne minimum, żeby zdać rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce spytac z ciekawosci
heh ja tez opuszczalam lekcje w liceum:D Ale zawsze mialam te wymagane 51% moze nawet wiecej, wiem, ze w trzeciej klasie w jednym semestrzemialam 72% obecnosci i wychowawczyni to podkreslila, ze to moj sukces:D Syn chyba tez sie we mnie wdal, bo wiem,z e nie sa to jego pierwsze wagary. Ale poki jest mlody niech korzysta i dopoki nie odbija to sie na ocenach oczywiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×