POTRZEBUJE POMOCY! PIJANI RODZICE!

Witam, rodzice oboje piją od wielu lat. Narobili długów bo brakowało na picie. Mieliśmy duże mieszkanie, za które nie płacili czynszu. Robiłam to ja. Ale nie mogłam z nimi mieszkać. Nie dało się. Nie byłam w stanie wynajmować i płacić za nich. Bez płacenia w końcu by ich wywalili na bruk i wszystko by przepadło. Skłoniłam ich by mieszkanie przepisali. I kupiliśmy dwa. W jednym są oni w drugim ja z mężem. Emeryturę miał tylko tata, udało mi się załatwić też coś dla mamy, ale obiecywali, że będą za siebie płacić rachunki. Oczywiście nie płacą. Co ja mogę zrobić? Płacąc za nich to tylko jak bym kupowała im alkohol. Bo emerytury mogą całe przejeść i przepić. Mieszkanie jest moje, oni są zameldowani, nie ma żadnych pism, uzgodnień. Czy mogę ich skłonić by płacili za siebie. Będą mieć mniej na alkohol. Co robić? Pomocy.

zgłosić ich na leczenie zamiast myśleć tylko o kasie:o

Dzięki. Myślisz, że to takie proste. Wiele razy to robiłam, jak ktoś nie wyrazi chęci to się nie da!!! O kasie? A ty byś chciała płacić komuś 300 zł miesięcznie na wódkę.

Widac ze gisc eyzej nigdy nie mial do czynienia z rodzicem alkocholikiem..., hmm ja bym chyba postawila ich przed faktem dokonanym, przesralabym placic i moze cos by im w mozgach w koncu ruszylo...a leczenie swoja droga..

Cholera tel mi literki poprzestawial...:\ale wiadomo o co chodzi:-()

Tylko, że mieszkanie jest na mnie. Zabezpieczyłam się w ten sposób na przyszłość, bo nabrali pożyczek w skoku i providencie na 40 tyś. Do tej pory już by byli pod mostem a mieszkania by nie było.

Ale mi z mężem się nie przelewa. Załatwiłam mamie dodatkową kasę. 500 zł, ale mieli te 300 zł dać na rachunki. Ojciec zrobił awanturę, że jeszcze powinnam mu płacić itd. Chorzy ludzie. Nie chce dokładać do ich picia, zabierając mojej rodzinie i ich wnukom!

Chce tak zrobić przestać płacić i zanieść im książeczki itd. Ale to pewnie nic nie da. Ojciec to potwór. Jeszcze powie, że mnie poda na policje i wymyśli, że się znęcam itp...

płać czynsz ale np umów się ze spółdzielnią żeby odłączyli prąd, wodę, gaz. Przecież jak mieszkanie powiedzmy jest nieuzywane masz prawo umowę zerwać.... Powiesz ze nikt tam nie mieszka. Rodzice bez pradu, gazu i wody szybko zmiękną. To jedyny sposób Ale czynsz płać.

Akurat prąd i gaz to już dawno im zaniosłam i to płacą 50 zł mc. Mówię o samym czynszu! I mają pieniądze. Nie są biedni. Po prostu codziennie ze 2 paczki fajek i butla wódki kosztuje.

idz do prawnika, umowę najmu sporządź...a tak swoją drogą skoro ci przepisali mieszkanie to w sumie bym sie nie kłóciła o czynsz no chyba ze jest jakos bardzo drogi

bo jakby nie bylo "dostalas" za darmo to mieszkanie, tak? Wiesz jak drogie są mieszkania?

Jakby mi nie przepisali to by byli na bruku. Bo mieszkania by nie było. Spłacałam zadłużenia. Dwa razy 7 tyś, potem 2 itd... Byli by pod mostem. Nic mi nie dali! Ja im pomogłam, bo nie siedzą pod mostem. To nie jest dużo. Ale wiadomo, że by się przydało. Ja też mam w domu awantury o to, że dokładam rodzicom do picia. Moja druga połówka nie godzi się na to.

w jakim wieku są twoi rodzice? Ile wynosi ten czynsz?

Proszę cię. Jakie darmo. Za darmo to masz spadek, a nie too...co oni mi zgotowali. Ja nie mam 20 lat. Wiem ile kosztują mieszkania. Po prostu nie chce się dłużej godzić na to co oni robią.

60 i 70 lat. A jak ci podam kwotę, to powiesz, żebym dała spokój bo to śmieszne pieniądze...

Twój błąd że dałaś na siebie przepisać. Mogło mieszkanie przepasc i tyle, nie miałabyś zmartwien.

słuchaj jak oni tak piją to długo nie pociągną... Ja bym tam dała narazie spokój sami sie wykonczą, a potem mozesz mieszkanie wyremontować lekko i wynajmować spokojnie i jeszcze zarobisz.

300 zł.- to jedzenia dla dziecka, nowa kurtka, buciki... a dla nich to jakieś 15 butelek wódki. I cało miesięczny ciąg...

Ale mądra wypowiedz na górze! NA PEWNO NIE CHCIAŁA BYĆ MIEĆ TAKIEGO ŻYCIA JAK JA! Chciałam się dowiedzieć czy może ktoś się na tym zna, przeszedł coś takiego- jak zmusić w takiej sytuacji. A nie czytać takie morały...

Tak się składa, że jak ojciec trochę coś poczuje to leci zaraz się leczyć. Ja płacę już 3 lata. Z 10 na pewno jeszcze....

niestety popełniłas błąd przepisując mieszkanie na siebie i jezeli juz to zrobialas moglas napisac też umowę najmu... Teraz mozesz tylko i wyłącznie winic siebie no i... Radze iść do prawnika.

tak bo tak jakby przepisali ci mieszkanie z "lokatorami"