opory przed założeniem spódniczki

nie wiem, chyba jakaś dziwna jestem. Noszę głównie spodnie. Mam wrażenie, że jak założę do pracy spódniczkę (praca biurowa ale jestem tylko nic nieznaczącą stażystką) to będę wystrojona "jak stróż w Boże Ciało". A pomyśleć, że kiedyś kobiety chodziły tylko w kieckach.

daj foto to ocenie :D tez jestem stazysta w biurze

a po cholerę oceniać?ja tylko mam wrażenie, że zakładając spódniczkę będę sprawiać wrażenie wystrojonej ;)

bo zalezy jaka to spodniczka :D nie wiem, jaka masz tam atmosfere i z kim pracujesz. jak z jakims facetem to na pewno sie ucieszy jak bedzie mogl obczaic to i owo.

facetów tam jest niewielu, ale nie chodzi przecież mi o to

nie gadaj :D chodzi ci o to, zeby ladnie wygladac, a to sie rowna z zainteresowaniem plci przeciwnej. tak jak mowilem, wszystko zalezy jaka to spodniczka, bo jesli taka, jaka dziewczyny zakladaja na jakis apel szkolny, to raczej nie, a jesli chodzi o cos bardziej sexy (ale bez przesady, zadna d****arska miniowka) to dla mnie ok. spodniczki sa bardziej kobice.

Ja zawsze noszę mini i wisi mi to co myślą inni a pracuje w biurze

w spódnicy chcesz pójść do pracy, czy nie wstydzisz się pokazać nogi ?

to nie noś, Ty masz się czuć w tym komfortowo. Szczerze mówiąc też nie lubię nosić spódnicy do pracy.

ja też nie lubię. bo właśnie czuję się taka "wystrojona paniusia". wolę się nie wyrózniać z tłumu i chodzić w spodniach. poza tym nie mam zbyt zgrabnych nóg

a ja często przybieram dziwne pozy za biurkiem i w spódnicy byłoby mi trochę niewygodnie :P

tak, odpuście sobie pokazywanie się w miejscach publicznych w spódnicach i sukienkach pozostańcie w rurkach lub kalesonach , w kozaczkach lub innych oficerkach nawet latem , przecież o to chodzi aby nie wyróżniać się w tłumie , tak ?

mowa o pracy, to nie pokaz mody ;)