Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chciałabym mieć faceta np budowlańca. Mam dość yntelygentów z korporacji

Polecane posty

Gość gość
do gość - ciebie i tak nikt nie chce koniobijco, musisz pokazywac swoją wyższosc na forum, babskim rozowym forum dla gimbusow i studentek...żenada :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hm wiesz co ci napiszę, po śmierci i tak każdy taki przystojniak i pieknisia będzie wyglądać jak odrażające gnijące ści/erwo, więc co za roznica jak kto wygląda, po smierci wszyscy będą rowni. A skoro ty prostaczko kierujesz się wyglądem no to życzę ci powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzoskwinoiwe latte macchiato
nie bardzo. No dobra, nie będę obwijać w bawełnę. Nie mógłby być. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co mają braki w uzębieniu do bycia budowlańcem? Może tak bylo w starszym pokoleniu, że fizyczni mniej o siebi dbali, ale teraz nie widzę różnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brzoskwinoiwe latte macchiato - jak skończysz 40 lat to będziesz błagac pana boga, żeby chociaż taki budowlaniec się za toba obejrzał. Bo dla większości facetów już będziesz stara rura i będziesz jęczeć, żeby choć taki zwykly prosty chlop sie tobą zainteresowal. Bo za młodu to każda wybredna, ale z wiekiem i doswiadczeniami priorytety się zmieniają. I nie patrzysz już na zawod tylko na to jakim kto jest czlowiekiem, co sobą reprezentuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do brzoskwinoiwe latte macchia
czyli prawo jazdy jest dla ciebie bardzo wazne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gość
nadal fizyczni wiecej pija i mniej dbaja o siebie, do tego praca fizyczna bardziej niszczy wyglad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co lepszy taki w biurze co tylko siedzi przed kompem, nic nie robi, pierdzi w stolek, i z nudow ogląda po/rnusy na firmowym komputerze, czatuje i przegląda fejsa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gość
zeby miec taka prace trzeba skonczyc studia i przejsc przez rekrutacje. prosty chlopak po zawodowce by nie zostal nawet na rozmowe zaproszony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a potem pracowac 10 godzin dziennie , co to za praca :O ja jestem tzw biurwą, ale pracuje w rodzinnej firmie, bez takich stresów jak w korpokołhozach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby dostać pracę budowlańca też na ogół trzeba coś umieć i również przechodzisz przez rekrutację ;) Widzę że trwa tutaj dyskusja na temat wyższości pracy fizycznej nad biurową... a po co? W każdym środowisku można poznać ludzi dobrych i zwykłe kur...y, to zależy od wychowania, środowiska w jakim się przebywa i charakteru, a nie od zdobytego wykształcenia... choć jest coś w tym że osoby z wyższym wykształceniem, często mają zbyt wysokie mniemanie o sobie, są zbyt pewne siebie, itd... ale to naturalne, bo pracując w korporacji biorą one udział w wyścigu szczurów, a tam nie ma sentymentów, trzeba myśleć tylko o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samiec007
@tylko towarzystwo budowlancow potrafi oglupic i uwstecznic nawet inteligentnego faceta, na dodatek kumple z pracy moga wciagnac go picie. do tego ktos wrazliwy i spokojny na budowie moze byc wyszydzany. - owszem potrafi ale trzeba umiec smiac sie z nimi, ale zyc swoim zycie. Nie kazdy jest podatny na wplywy innych. Pracuje w tym fachu posrednio juz kilkanascie lat. Mowisz o wyszydzaniu? owszem zdarza sie tez przez to przechodzilem jka bylem mlody, i wielu probowalo wejsc mi na glowe, ale trzeba miec jaja i sie nie dac. Potem zaczynaja Cie szanowac bardzije niz kierownika. tzw bullying wystepuje w kazdej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem czy praca fizyczna niszczy wygląd, pracując za biurkiem i przed komputerem niszczy Ci się wzrok, kręgosłup, problemy z krążeniem, itp... a budowlańcy, zawłaszcza ci młodzi często są dość dobrze zbudowani, widać u nich mięśnie i mają zdecydowanie lepszą kondycję fizyczną, a w łóżku to się liczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"towarzystwo budowlancow potrafi oglupic i uwstecznic nawet inteligentnego faceta" . Co Ty pieprzysz? Jeśli taki inteligent jest słaby i podatny, to faktycznie może tak być. Ale żaden, dorosły facet nie będzie słuchał się kolegów, tylko swojego rozumku. Ja wychowałem się w nieciekawym towarzystwie, praktycznie na ulicy i nie jestem bandytą, złodziejem, itd... chociaż większość moich starych kolegów ma za sobą wyroki. Trzeba mieć swój rozum i swoje zdanie, wtedy inni będą Cię szanować, a nie ulegać środowisku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samiec 007
i znow temat sprowadza sie do roochania. Czy kobiety sa az takie puste?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gość
miesnie budowlanca to naprawde nic rewelacyjnego, trzebac 10 lat robic na budowie, zeby miec takie miesnie jak po roku ostrego treningu na silowni. praca fizyczna naprawde bardzo powoli buduje muskulature

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- czlowiek nie wielblad - musi pic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mówię o sylwetce takiej jak ma Pudzian, bo wiadomo że pracując fizycznie tego nie da się osiągnąć ;) ale praca fizyczna lepiej wpływa na zdrowie i kondycję niż siedzenie za biurkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gość
za to pracownicy fizyczni czesto wdychaja rozne opary i pyly, czesciej pala papierosy i niezdrowo sie odzywiaja oraz maja problemy z kolanami. a ktos pracujacy za biurkiem moze uprawiac sporty i o kondycje tez dbac, a przynajmniej nie miec spracowanego wygladu. budowlancy po 30tce czesto maja wyglad juz mocno spracowany, jesli pracuja na tej budowie non stop od momentu kiedy skonczyli zawodowke. sa naprawde lepsze prace fizyczne, ale w nich trzeba miec konkretny fach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam chłopaka budowlańca, jak go poznałam to przyznam, że trochę się obawiałam tego, że będzie prostakiem z problemem alkoholowym, ale miło się rozczarowałam. Pomimo że jest słabo wykształcony, bo ma tylko zawodówkę, to jest bardzo wrażliwy, oczytany i inteligentny. Interesuje się historią, lubi fantastykę, ogląda ambitniejsze filmy niż chociażby kac vegas, czy american pie... no i najważniejsze nie pije dużo i zbyt często, bo alkohol mu nie służy na szczęście, nie przeklina i w ogóle nie wygląda na budowlańca, ma bardzo zadbane i delikatnie dłonie, miękką i delikatną skórę :) Ale on sam mówi często że w tej branży jest mnóstwo prostaków i dupków i że strasznie go to wkurza w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się co do facetów z korporacji :D sama pracuję w korporacji w Warszawie, w jednej firmie z Big4 i niestety panowie którzy pracują razem ze mną nie reprezentują sobą żadnego poziomu Co z tego, ze dużo zarabiają i robią jakąś karierę, skoro koka i amfa są na porządku dziennym, imprezy w drogich klubach, alkohol itd. Nie chcą się wiązać z nikim na stale, wolą się bawić chociaż studia skonczyli już kilka lat temu i 30 na karku :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gość
a co z tego, ze sie bawia? jak sa przystojni, maja pieniadze to korzystaja z tego. moze ze zwiazkiem czekaja na kobiete naprawde piekna i naprawde inteligentna? maja sie wiazac z pierwsza lepsza szara myszka? wolne zarty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gość
ciekawe czy pracownika magazynu, ochroniarza z biedronki lub pracownika produkcji byscie wziely...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A pracownik/kierownik/inżynier utrzymania ruchu w fabryce może być? Nie jest jest to praca typowo biurowa, ale też nie jest typowo fizyczna. Wchodzi taki do fabryki i nie skręca w drzwi "do biura" tylko "na fabrykę". Biurwy nie bardzo się interesują facetem, który chodzi w polarze zamiast w marynarce dopóki nie wypłynie raport zarobków, albo nie wyczają auta którym jeździ. Oczywiście o piciu w pracy nie ma mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie liczy się to gdzie kto pracuje, tylko jakim jest człowiekiem... studia nie zagwarantują dobrej pracy, McDonaldy są pełne ludzi wykształconych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce nikogo szufladkować, ale związek z budowlańcem czy innym -mówiąc kolokwialnie-fizolem to bardzo rutynowa codzienność. To nie jest partner dla kobiet, które potrzebują w związku bodźców intelektualnych, dzielenia się z ukochanym przemyśleniami na poziomie wyższym aniżeli "co na obiad", "co w tv", "jakie zakupy". Budowlańcy, nawet jeśli zostali nimi z wyboru, są lub stali się przez charakter pracy osobami mało wrażliwymi na subtelniejsze stymulanty życiowe; wydarzenia kulturalne, sztuka, różne kierunki zainteresowań, podróże poza standard typowo polskiej mentalności tj, Egipt, Tunezja, Grecja ich nie interesują. Ich czas wolny to telewizja, jedzenie i spanie. Jeżeli wam wystarcza takie towarzystwo to ok, jest to jakaś opcja na związek stabilny, ale czy rozwojowy? No chyba że kobieta pragnie rozwijać się w kierunku przykładnej gospodyni domowej i matki polki. Wtedy nie ma o czym dyskutować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posługujecie się stereotypami, fizyczny nie oznacza zaraz prostaka, który siedzi z piwkiem przed TV. Tacy też mogą mieć pasje, mogą lubić teatr, dobry film, zdrowo się odżywiać... największy problem w tym, że na to wszystko potrzeba kasy, a jak jest w naszym kraju to wszyscy wiemy, ceny w sklepach wyższe od zachodnich, a pensje mamy typowo wschodnie. Menager czy dyrektor, też może być prostakiem pomimo wyższego wykształcenia, może nie mieć ambicji, pasji, ochoty na rozrywki kulturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samiec 007
@gość Nie chce nikogo szufladkować, ale związek z budowlańcem czy innym -mówiąc kolokwialnie-fizolem to bardzo rutynowa codzienność. To nie jest partner dla kobiet, które potrzebują w związku bodźców intelektualnych, dzielenia się z ukochanym przemyśleniami na poziomie wyższym aniżeli "co na obiad", "co w tv", "jakie zakupy". Budowlańcy, nawet jeśli zostali nimi z wyboru, są lub stali się przez charakter pracy osobami mało wrażliwymi na subtelniejsze stymulanty życiowe; wydarzenia kulturalne, sztuka, różne kierunki zainteresowań, podróże poza standard typowo polskiej mentalności tj, Egipt, Tunezja, Grecja ich nie interesują. Ich czas wolny to telewizja, jedzenie i spanie. Jeżeli wam wystarcza takie towarzystwo to ok, jest to jakaś opcja na związek stabilny, ale czy rozwojowy? No chyba że kobieta pragnie rozwijać się w kierunku przykładnej gospodyni domowej i matki polki. Wtedy nie ma o czym dyskutować usmiech.gif - uogolniasz. Ja akurat jestem po studiach wyzszych ale mam forme budwolana, i czasem potrzbuje miec brudne rece tylko po to zbey miec lepszy kontakt z ludzmi, ze widziec jak pracuja, i czy to co wyceniam ma sens i mozna to wykonac w tym czasie, abdam realia na zywo. I czasem spotkasz mnei uwalonego w cemencie czy w farbie ale taki zdolnosci sie rpzydadza w budowanie czy remoncie wlasnego mieszkania czy domu, a czesto spotkasz mnie w dobrze skrojonym garniturze w drogim aucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a laski co soba prezentuja, tipsy, ubrania, telenowele fryzury i solarka, o czym z takimi porozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzoskwinoiwe latte macchiato
Prawko jest ważne, ale nie najważniejsze. Oczywiście liczy się człowiek i nie generalizuję że każdy facet z budowlanki chla - mam koleżankę, która jest z budowlańcem i jest w porządku - ale na pewno większość. Stoję sobie rano w kolejce w żabce. A jakiś młody facet z budowlanki kupował alko do pracy i jeszcze na ten temat uciął sobie żart. Wcale on mnie nie rozbawił. Chociaż nawet gdy facet z budowlanki nie pij*****abym się że w końcu zacznie przez te towarzystwo. Obracam się w towarzystwie urzędników, mam znajomych lekarzy oraz prawników i jakoś żadnego nie widziałam z wódą. Natomiast z takim urzędnikiem mam o czym rozmawiać, coś nas łączy - jestem z tej samej branży. A z facetem z budowlanki? Nie raz, nie dwa słyszałam na ulicy ich rozmowy z kolegami lub ze swoimi dziewczynami aż brak mi słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×