Zwiazalabys sie z facetem po 30 ktory nigdy nie byl w zwiazku

>?

No właśnie... związałabyś się ze mną ?

a z kobietą, 26 lat, która nigdy nawet nie była na randce?

jeszcze k***a wierzysz?

gość 20:23:53 - to do mnie?

nie dajmy się zwariować na nic nigdy nie jest za pózno

ker3300 gość 20:23:53 - to do mnie? x w gruncie rzeczy do ciebie też może być

ker3300 - ja bym sie z toba umowil gdybys wpadla mi w oko ;) a mozna wiedziec dlaczego jeszcze nigdy nie bylas na randce?

nigdy nie byłam na randce bo: - jestem nieśmiała - mało wychodzę z domu - nie mam za dużo swobody i prywatności bo mieszkam z rodzicami - nie jestem zbyt atrakcyjna - mam opory przez związkami, facetami, etc

no to jestem twoim meskim odpowiednikiem. tylko jestem pare lat mlodszy :)

1 raz na randce bylem w wieku 25 lat w sumie mialem okolo 10 randek - wszystkie z internetu autor tematu

mam 34 lata,zwiazki za soba i powiem wam,ze zwiazalabym sie z takim facetem. na pewno nie jest zwyklym debilem jak wiekszosc podrywaczy. po drugie niesmialosc nie jest przeszkoda,czesto takie osoby maja bogate wnetrze i mozna fajnie pogadac.

ość mam 34 lata,zwiazki za soba i powiem wam,ze zwiazalabym sie z takim facetem. na pewno nie jest zwyklym debilem jak wiekszosc podrywaczy. po drugie niesmialosc nie jest przeszkoda,czesto takie osoby maja bogate wnetrze i mozna fajnie pogadac. x żadna go nie chciała więc nie ma bogatego wnętrza ani gadki

nieprawda, zadna go nie chciala ,bo moze nie miala okazji dluzej poznac, przez jego niesmialosc itp.

bylo sporo dziewczyn ktore mnie podrywaly, ale bylem zbyt niesmialy zeby kontynuowac relacje, wnetrze mam bogate, ale gadke niezbyt, a w duzej mierze to bajer sie liczy autor

Twój wiek drogi autorze nie odstrasza.Różnie ludziom układa się w życiu i nie każdy ma szczęście poznać i pokochać kogoś w latach studenckich.Wszystko przed Tobą.

to wlasnie w czasach studenckich mialem najlepsze sznase ( ktos moze powiedziec ze one na sile szukaly meza ) al etak naprawde te dziewczyny byly super ; sliczne i inteligentne

dlaczego nie? jesli jestes wartosciowy, masz cos do powiedzenia i nie jestes maminsynkiem szukajacym pracy to chetnie :)

Ja też jestem samotna i mam coś koło Twojego wieku. Znajomi pożenieni, dzieciaci, jak na imprezę mam iść to mnie skręca że tam będą same pary. I choć smutno mi jest, że nie mogę odnależć mojej drugiej połowy do tej pory to staram się nie załamywać rąk.

Mam kolegę w sytuacji podobnej do Ciebie,którym jestem zafascynowana od dłuższego czasu,ale on nie potrafi zauważyć mnie.

tera zkady ma swoje zycie, nawet nie mam zkim isc na wesela - dlatego nie chodze, glupio samemu jak kolek, nie mam takze bliskich znajomych

Dzisiaj byłam na spacerze w parku. Wokół tylko pary trzymające się za ręce lub pary z dzieckiem. Jak ja im zazdroszczę. Wcale nie odczuwałam przyjemności z tego spaceru. Chyba złe miejsca wybieram - tam nie chodzą tacy jak ja.

mam to samo :-(

.

Ja tam całe życie chodzę sam i jest dobrze.

Dokładnie. Ja wczoraj się wybrałam sama w Tatry, bo mam niedaleko i czułam się jak jakiś odrzutek. Nie mam chłopaka, ani nawet bliskich znajomych. Na szlakach i w Zakopanem 97% osób to pary! albo grupki znajomych! a ja samotnie wędrowałam. Miała być fajna wycieczka, a płakać mi się chciało.

E tam odrzutek, przesadzasz. Takich samotnych jest wiele. Związek nie musi oznaczać pełni szczęścia.

:-(

?

:-(