Szczepić czy nie szczepić ?! Pomóżcie..

te szczepionki zawieraja rtec kazdy organizm z małą iloscią toksyny sobie poradzi , jeden lepiej inny gorzej , ale potrzeba czasu , szczepiac bez opamietania i dodawajac ciagle wiecej tego szkodliwoego toksytulantu , sprawiamy ze organizm nie zwalcza problemu i dzieje sie krzywda .

system immunologiczny dorosłego człowieka nie moze byc porównywane do systemu immunologicznego dziecka , noworodka !!! gdzie ten sie dipiero kształtuje

kiedyś dzieci były duuużo silniejsze, bo tylko silne przeżywały- nie ratowało się wcześniaków, dzieci z niską masą urodzeniową, jak chorowały to też zazwyczaj umierały, nie było OIT noworodkowych. Dzisiaj choroby biorą się właśnie z tej słabości pokolenia. Trzeba oczywiście dzieciaki ratować zawsze i wszędzie, ale choroby to druga strona medalu, a będzie ich coraz więcej

Skonczcie juz z ta rtecia, na milosc boska! Sa szczepionki bez rteci, wystarczy ulotke wyciagnac I przeczytac, to chyba kazdy potrafi. Szkoda, ulotek od antybiotykow tak chetnie nie czytacie, a faszerujecie nimi dzieci po dziurki w nosie.

autorko zaszczep się sama 6-cioma wirusami na raz ? zobaczymy jak się bedziesz czuć ... a potem pomnów to x razy (podziel swój wiek przez wiek dziecka -w tym wypadku miesiace i pomnóż swoje samopoczucie wynikiem który Ci wyszedł....) jak już bardzo chcesz szczepić to szczep ale pojedynczymi szczepionkami a nie 6 w 1 nawet zwierząt się takimi dawkami nie szczepi .... ale co tam idjotów mniej...

mój pediatra mówi, żeby nie szczepić i mąż też nie chce, a ja się naprawdę boję. Nawet głupia ospa, ale 3-letnie dziecko znosi przecież takie choroby okropnie, będzie płacz i pot przez 2 tygodne.

Ja córkę szczepilam 5 w 1, pneumokoki bo za darmo ( wczesniak) i rotawirusy.

kiedyś dzieci były duuużo silniejsze, bo tylko silne przeżywały- nie ratowało się wcześniaków, dzieci z niską masą urodzeniową, jak chorowały to też zazwyczaj umierały, nie było OIT noworodkowych. Dzisiaj choroby biorą się właśnie z tej słabości pokolenia. Trzeba oczywiście dzieciaki ratować zawsze i wszędzie, ale choroby to druga strona medalu, a będzie ich coraz więcej

moj maluszek ma juz 6mcy. Szczepilismy go 5w1, ja chcialam jeszcze te zalecane platne, pediatrzy zachecali, ale maz nie chcial, twierdzi ze kiedys nie bylo szczepionek a nasz synek musi sam sie uodpornic a po takich dawkach szczepionek obow+zalecanych dziecko tak naprawde sie oslabia, nie wytwarza wlasnej odpornosci, nawet nie chcial skojarzonych. Dodam, ze kolezanka zaszczepila synka wszystkimi mozliwymi szczepionkami i chlopiec ma teraz prawie 4l. i umie raptem kilka pojedynczych slow, nie potrafi zdan skleic, pokazuje o co mu chodzi, nie twierdze ze to od szczepionek. Teraz urodzila drugie dziecko i szczepi tylko obow.

szczepiłam... i mamy problem z autyzmem

Poddaje się, serio. Nagle się okazuje, ze wszystkie dzieci szczepione maja autyzm i wszelkie możliwe powikłania poszczepienne, a te nieszczepione to okazy zdrowia.

śmiać mi sie chce z tych "autystycznych" matek- dosłownie polewka z każdej która pisze że "szczepiłam i mam autystyczne dziecko". Mam wrażenie że gdyby rzeczywiście takie miały to by może ich to rozumu nauczyło że nie można tak pisać o chorobach

Gość z 00.26. Wybacz, ale Twój maz to kretyn. W Polsce szczepi się od blisko 200 lat, to kiedy niby tych szczepionek nie było? Tak to jest jak się czerpie wiedzę z internetu i telewizji śniadaniowych, a pojęcie o temacie żadne.

23.03.14 [zgłoś do usunięcia] tak z dobrego serca... życzę ci autystycznego dziecka ty wredna gnido.

a ja Ci życzę zdrowego dziecka i na tym polega moja wyższość intelektualna i emocjonalna nad Tobą :)

LadyVaga, a co ci biedne dziecko zrobiło, ze mu autyzmu życzysz? Jeżeli faktycznie masz chore dziecko, to czas dorosnąć, bo z Twojego wpisu można by sadzić, ze mam do czynienia z nastolatka, a nie kobieta.

jeśli kobieta życzy dziecku autyzmu albo matce chorego potomka jest dla mnie ostatnim zerem. Powinni takich eliminować ze społeczeństwa

Bo mnie nie jest do śmiechu, a przeciwnie. Dziwne... zawsze obawiałam się autyzmu. Nigdy nie myślałam o czyms innym. Miałam nadzieję, że nas to nie dotknie... a tu zonk.

nie jest do śmiechu więc innym źle życzysz? dla mnie taki ktoś nie zasługuje na nic dobrego ;/ dziwne, ledwo wątek o szczepieniach-zaraz zgraja matek autystyków. Opanujcie się, o autyzmie wiecie tyle co napisali w życiu na gorąco

A ta której się chce śmiać... powinna sama tego doświadczyć. dlatego nie życzę sobie aby mnie pochopnie oceniano. Nie masz styczności to się nie wypowiadaj, zamilcz.

wątpie że Ty masz i jak już pisałam dla mnie jeśli ktoś życzy choroby innemu nie zasługuje i nie doświadczy niczego dobrego

g ówno wiesz więc się nie wypowiadaj

g***o wiem że się źle innemu nie życzy? to nawet mi Cię nie szkoda...

jak ktoś jest chamem to nie pozostaję dłużna. sorry, ale policzka nadstawiać nie będę.

to jestem chamem i pokazując ponownie swoją wyższość nad Tobą napiszę: życzę Ci aby wszystkie Twoje dzieci były zawsze zdrowe i szczęśliwe Dobranoc!

Dodam tylko, ze nie zyczylam zle dziecku... daleka jestem od tego. Chamem jestes, tyle w temacie.

Ja tez mam autystyczne dziecko, ale akurat nigdy nie wiązałam tego ze szczepionka. Przeczytałam o tym schorzeniu chyba wszystko, a dalej niewiele wiem. To złożona choroba i nie wierze w proste rozwiazanie, ze wszystkiemu jest winne mmr. Kiedyś tej szczepionki nie było, a dzieci chorowały tak samo. Wtedy modna była teoria, ze za chorobę odpowiedzialne są nieczuły matki i tzw zimny chow. I nigdy nie myślałam o tym w kategoriach, dlaczego mnie to spotkało, ale dlaczego to spotkało mojego syna, bo to on się zmaga z choroba i to on będzie musiał z nią żyć do śmierci.

lady vaga- co ty p********z, sama napisałaś " tak z dobrego serca... życzę ci autystycznego dziecka" życzyłaś choroby dziecku... musisz być potworem a nie człowiekiem!