nienawidze facetow

Jesli oszczędzacie piczki . Ja wale konnia 5 razy dziennie . Czy to moja wina czy natury. natura obdarzyła was kobiety zacisnieta piczka .

Zapraszam wszystkich chętnych na moje gospodarstwo : Konie ,krowy ,kozy ,kury ,kaczki ,swinie .

Wy jesteście jakies dziwne . Jak arystokratki angielskie z XIX wieku . Udajecie ze nie macie żołądków i wie mnie wyprózniacie q takze nie macie libido .

Czochracie sobie bobra patrząc na jakiś tam aktorów lalusiów zafajdanych .

Dla nas seks to coś bardziej złożonego niż potrzeba fizjologiczna, i to że wy do seksu podchodzicie w taki prymitywny sposób nas odrzuca i obrzydza. Dla nas seks żeby był przyjemny, musi być połączony z miłością i najpierw musimy kochać i być kochane, mieć poczucie bezpieczeństwa, widzieć zaangażowanie u faceta a nie samą chęć przelecenia nas. Dla większości z nas, pieszczoty są przyjemniejsze niż sama penetracja, a wy tego nie umiecie pojąć i jesteście w tym kiepscy i w ogóle podczas seksu myślicie tylko o sobie. Jesteście roszczeniowi myślicie że wam seks się należy. Aktorów nie potrzebujemy do szczęścia ;) nas nie pociąga sama fizycznosc faceta.

Tak samo faceci . A gdy nikt faceta nie kocha to myślisz ze co . Musisz zwierzaka bzyknac .

Facet nie zasługuje na miłość, jego natura czyni go nie zdolnym do uczuć wyższych.

Nie ma takiego faceta, który wart byłby choć jednej łzy kobiety.

20:06 fantastyczna i prawdziwa myśl

spoko - ja jako facet nie znosze kobiet;p dlatego was oszukuje na kazdym kroku - fajnie jest być podłym draniem

Mądra dziewczyna

Ech, uśmiałem się:D Autorko, zostań lesbijką:) Chociaż nie wiem, czy jakaś kobieta wytrzyma na dłuższą metę z taką jędzą jak Ty:) Ale wtedy założysz adekwatny temat na Kafe:)

może aż tak to nie, ale swoje już wiem.

rowniez nienawidze facetow

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

rowniez nienawidze facetow

Ooooo a czemu to tak? .

Bo sa podli. Wiem, ze baby tez potrafia byc podle i wstretne, ale to co Wy robicie to przegiecie. Sory za brak polskich znakow.

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

ale to co Wy robicie to przegiecie.

Zacytuje A. Boczka.

Ale co ja robie? Ja przecież nic nie robie ☺

No wlasnie nic nie robicie. Tylko wymagacie. Nie dajecie nic w zamian, czasem tyle sie dla Was poswieca i po co? Po to tylko zeby nie dostac nic w zamian? Zero uczucia, zero zrozumienia tylko wymagania i pretensje. Jeszcze rozumiem jakbym byla materialiatka jak niektore durne baby. Albo jak bym byla jakas mega brzydka...

Ja też!!!!

Mężczyźni są ułomni i nie potrafią odczuwać uczuć do swoich dzieci czy kobiet. Mam koło pięćdziesiątki i też popieram tą tezę. Mam drugiego męża - oba to są obiboki, śmierdzące syfiele. Kiedy ten obecny wychodzi na balkon żeby palić papierosa to tak pierdzi że słychać przez zamknięte drzwi. Wraca z pracy i w tym zasyfionym zapoconym ubraniu zwala się na kanapę i ogląda seriale. J podaję mu pod ryja obiad a on żre. Rąk nigdy nie myje. Ze łba mu pot kapie. Jest wstrętny. Niestety musiałam wyjść za niego bo nie miałam się gdzie podziać. To ścierwo mówi do mnie per: "ty". Niedługo nasza trzecia rocznica a on nigdy nie mówił do mnie żadnym zdrobnieniem ani nawet po imieniu. Bydle. Ja również nienawidzę chłopów bo to bydło. Przez pierwsze dwa lata zawsze mnie gwałcił, skończyło się to wraz z otrzymaniem stałego pobytu. Obecnie czekam jeszcze na otrzymanie obywatelstwa i rzucę dziada. Niestety kobieta musi być niewolnicą jeśli nie chce zdechnąć z głodu. Mój ojciec nie był bydlakiem ale też mnie wykorzystywał, przez całe swoje życie. Brat mnie molestował. Pierwszy mąż miał kochankę po półtora roku małżeństwa więc się z nim rozwiodłam. Nigdy bym nie wyszła za mąż po tym pierwszym ale wyjechałam zagranicę i musiałam wyjść za mąż za naszego rodaka bo nie znałam angielskiego i wybór męża mi się zawęził do polskojęzycznych. Obecnego męża znam od 3 i pół roku i rzygam na niego, zapijaczona polska świnia, która wiedząc, że ma obywatelstwo amerykańskie może sobie pozwalać na wszystko. Nie mam chęci z żadnymi mężczyznami mieć do czynienia. Drażnią mnie oni. Musiałam siebie  poświęcić dla lepszego życia. W moim przyszłym życiu nie widzę siebie w jakimkolwiek związku z mężczyznami. I potwierdzam na sobie że zagranicą to tylko" Polak Polaka to tylko wy ru cha"

56 minut temu, Gość gosc napisał:

No wlasnie nic nie robicie. Tylko wymagacie. Nie dajecie nic w zamian, czasem tyle sie dla Was poswieca i po co? Po to tylko zeby nie dostac nic w zamian? Zero uczucia, zero zrozumienia tylko wymagania i pretensje. Jeszcze rozumiem jakbym byla materialiatka jak niektore durne baby. Albo jak bym byla jakas mega brzydka...

Dokladnie. Faceci to kłamcy, kobieciarze, manipulanci, agresorzy, prymitywy, pijaki, roochacze. Im dłużej żyje tym bardziej nienawidzę facetow.

Moim motto życiowym zawsze było że najlepszą inwestycją w życiu jest udane małżeństwo.Miłość,szacunek,wierność,uczciwość...moje priorytety a dla męża puste słowa.Czym bardziej się starałm,tym bardziej mnie poniżał.Żałuje że wyszłam za mąż.Zaoszczędziłabym dużo nerwów i zdrowia.Zazdroszczę szczęśliwym małżeństwom.Miłość dodaje skrzydeł,napełnia energią do życia.Niestety,czasami nie warto poświęcać się dla drugiego człowieka.Smutne,ale prawdziwe...I to działa w obydwie strony.

P.S Dziękuję za temat autorce,naprawdę nie pamiętam kiedy tak się uśmiałam...