Znaleziony portfel co zrobić POMOCY!!!1!!

Drogie Kafeterianki! Potrzebuję poradę. Znalazlam 2 dni temu portfel na miescie. W portfelu brak bylo dokumnetów, jedynie jakies 2 karty kredytowe (albo platnicze -nie wiem) i karta tesco ClubCard. No i 200 zł w gotówce. To dla mnie duzo pieniędzy i postanowiłam wykorzystac usmiech losu. Pobiegłam bez zastanowienia do sklepu i kupilam dzinsy za 189 zl. Normalnie nie byłoby mnie stać, ale zaszalalam. To okazuje sie być moim problemem 2 dni pózniej. Ciagledrecza mnie wyrzuty sumnienia. Chcialabym oddac jednak ten portfel np.slyszalam ze oddaje sie na Policje. Ale nie wiem czy to bedzie OK oddac sam portfel,. Pomyslalam, ze moze oddam go i te spodnie (niestety nie ma juz metek-oderwalam). Jak myslicie, czy bedzie to dobrze, jezeli tak oddam portfel i dzinsy? Dziekuje ze przebrnelscie przez moj dlugi problem i PROSZĘ O POMOC!!!

Przecież na kartach kredytowch sa tłoczone dane :o jesteś tepa

No wlasnie nie wiem, moze to byla karta platnicza, bo ma tylko numer anie imie i nzawisko. I dlatego chce oddac na Policje., Tylko nie wiem juz sama.

Oddaj portfel natychmiast. I kasę zwróć, Jak moglas kupić dżinsy za cudze pieniądze? Dżinsy oddaj do sklepu i kasę wloz do tego portfela. Co ci uderzyło do głowy, żeby się polaszczyc na marne 200 zł???

juz widze jak policja szuka wlasciciela.... za duzo W11 sie naogladalas

Jeszcze się zastanawiasz? Oddaj ten portfel? Nie dość ze ukradlas pieniądze, to chcesz, żeby ktoś musiał sobie na nowo karty wyrabiać i mieć masę kłopotów w banku? Rany, 200 zł, £40, i to cie tak skusilo? Zacznij zarabiać na siebie.

mysle ze skoro sa tam jakies karty to juz lepiej by bylo gdybys wziela jedna karte i zaniosla do odpowiedniego banku. Oni chyba predzej namierzyliby wlasciciela niz nasza policja

Uśmiech losu? To zwykła kradzież.

Chcialam oddac dzinsy ale Pani w sklepie zapytala dlaczego., wiec szczerze powiedzialam co sie stalo i powiedziala ze to nie jest argument i ona nie moze przyjac spodni poa tym ze sa bez metek ktore jak juz wczesniej powiedzialam oderwalam. Jestem zalamana bo jednak 200 zl czy jak to ktos napisal 40 funtow to dla mnie duze pieniadze bo jestem z małego miast i moi rodzice nie pracują. Głupio mi teraz, ale wtedy myslalam tylko o tym, ze chce miec w koncu jakis fajny ciuch na ktory normalnie mnie nie stac. Gdyby mnie było stać na pewno bym tak nie zrobiła i oddala normalnie portfel.

Ja kiedyś znalazłam portfel bez dokumentów, w dodatku taki drogi, skórzany i sobie wziełam jedno i drugie. Jakbym oddała policji to policjanci podzielili by się tymi 2 tysiącami.

Pani ze sklepu się spowiadasz??? Towar można oddać jeśli jest nienoszosny, metke mogą przyczepic nową. Jak masz paragon, to oddajesz. Przynajmniej tak jest w cywilizowanych krajach. Wz się w grasc, oddaj ta kasę i idź z portfelem do banku, to znajdą wlasciela.

Ale kochana nie mam tych pieniędzy i nie mam skad ich wziasc i jakby mogla to oddalabym co do grosza, ale tak skad? Jestem durna kupując te cholerne spodnie. Teraz mój problem to:oddac portfel/portfel i dzinsy czy nie robic nic i zyc z bolem glowy ze to tak jakbym ukradla te pieniadze??

Nieukradlas tylko znalazlas. Wypiepsz portfel i karty do smietnika i daj se spocznij.

Ale na cholerę właścicielowi portfela twoje dżinsy? Trudno, stało się. Oddaje choć portfel do banku, nie tłumacz się co w nim było, powiedz, ze znalazłas, są w num karty waszego banku wiec mam nadzieję, ze znajdziecie właściciela. I tyle. Oszczędz chociaż komuś kłopotów.

Gość z 1.57. Znalazła, ale przywłaszczyła cudze mienie. Trudno, stało się, żałuje tego, następnym razem tak nie postąpi. Nie da się odkrecic, ale można zrobić choć jeden uczciwy krok. Jakbys ty była właścicielką, to wolalabys żeby choć portfel się odnalazł, prawda?

Tak sądzisz??? Może masz racje. Tylko co ze spodniami? Byly dosyc drogie i sa naprawde ladne. Moze akurat pasowlalyby na wlasciciela portfela jesli jest nim kobieta. A portfel wygladal na damski. Nie chcialabym ich zostawiac sobie bo zle mi sie kojarza i przypominaja cala ta nieszczesna jak juz to widze historie mojej pomylki.

mialam kiedys taka sytuacje. zgubilam telefon i dzwonilam na swoj numer z telefonu meza. sygnal byl ale nikt nie odbieral. napisalam zatem wiadomosc to nowego posiadacza mojego tel czy moglby mi przeslac chociaz karte sim (wlasnie przyjechalam do tego kraju i nie chcialam stacic wszystkich kontaktow). ktos odpisal "ok" wyslalam zatem swoj adres i kilka dni pozniej otrzymalam poczta karte:D trudno, moja wina ze wypilam o jedno piwo za duzo i posialam telefon, przynajmniej odzyskalam karte. kilka lat pozniej szlam do pracy w niedzielny poranek i znalazlam portfel z 40 funtami w srodku i prawem jazdy. na koszt posiadacza pojechalam na ten adres. nikogo nie zastalam wiec zostawilam list do tej osoby. zaczekalam kilka dni i nikt sie nie odezwal (fakt, moze juz tam nie mieszkal) za znalezione pieniadze kupilam sobie buty a portfel i prawo jazy oddalam na policje. nie mam wyrzutow sumienia:) i ty tez nie mniej. stalo sie, wiesz ze juz tak nie postapisz sktoro zle sie z tym czujesz.

Trudno, to chociaż chodź w tych spodniach. Wybacz sobie swoj blad, a jak kiedys kasę, to wołać na biednych czy schronisko dla zwierząt. Co ci do głowy przychodzi, ze ktoś by chciał spodnie, które kupilas za jego gotówkę?

wyślij karty do banku i tyle

Oddaj sam portfel i tak nalezaloby Ci sie znalezne .Nie miej wyrzutow.Bez przesady .

Ok, dzięki za porady. Troche mi ulżyło. Oddam więc portfel i spodnie i będę miała spokój. Jutro idę na policję,

A, a czy znacie adres na Policje dyżurną w niedziele? Bo pewnie nie każda jest otwarta???

nie mów im durnoto że wydałaś kasę :O powiedz że były same karty w portfelu

Nie nie, muszę im powiedziećwszystko takjak było rzeczywiście. Boję się, że jak oszukam policję to potem będą same problemy za jakiś czas mogą wyjść....

Nie mów nic o kasie, a policja dyżuruje 24/24.

Znalazlas bo sila wyzsza tak chciala,zebys portki kupila a reszte wypiepszyla. Za kare juz wiecej nigdy nic nieznajdziesz!