Jestem w ciazy i bardzo sie boje.

Jestem w 20 tygodniu ciazy. Dziecko wystarane, wymodlone- mój maz i ja staralismy sie prawie rok. Jestem bardzo szczesliwa, nie moge sie doczekac az zobacze swoje dziecko, ale... Boje sie. Wiadomo, to wielka zmiana w naszym zyciu. To nasze pierwsze malenstwo. Nie mam zadnego doswiadczenia z dziecmi. Nie boje sie porodu- wiem, ze przez to trzeba przejsc, kobiety rodza od tysiacleci to i ja urodze. Boje sie tylko, co dalej. Czy bede dobra matka? Pewnie nie do konca. Czy sobie poradze? Pewnie nie bez pomocy. W Internecie znalazlam tyle zupelnie sprzecznych informacji na temat pielegnacji i dbania o maluszka. Nie wiem, czy szczepic, nie szczepic, czy poczekac ze szczepieniami do np. 6 miesiaca zycia. Najgorsze jest to, ze w ciazy nie rzucilam palenia. Mocno ograniczylam, fakt- teraz 10 papierosów wystarczy mi na tydzien, wczesniej palilam 20 dziennie, ale mimo wszystko mam wyrzuty sumienia. Chodzilam do kliniki rzucania palenia, bardzo mi to pomoglo w ograniczeniu, jednak nie rzucilam. Wiem doskonale jakie to ryzyko w ciazy. Najgorsze jest to, ze bardzo chce karmic piersia najdluzej jak sie da- a tu pale papierosa dziennie i pewnie ten caly syf przejdzie tez do mojego mleka. Paskudna sytuacja z której po prostu nie potrafie sie wygrzebac. Co wiecej- staram sie o siebie dbac, ale nadal mam straszne mdlosci. A na to pomaga mi tylko puszka Sprite. Wiem, ze nie zdrowe, ale mdli mnie strasznie. A pozniej to juz chyba w ogóle bede klebkiem nerwów, bo niby moge robic po prostu to co zalecaja lekarze, ale czy na pewno warto im zawsze ufac? Czy na pewno to, co robia wszyscy, jest sluszne? Ja chce najlepiej dla mojego dziecka w miare moich mozliwosci- ale jak mam wiedziec, co jest najlepsze, skoro wszedzie sa zupelnie sprzeczne poglady i informacje, i argumenty obu stron do mnie przemawiaja? Ja juz sama nie wiem, chyba najlepiej odciac internet.