Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubiona narzeczona87

Jak mam to odbierac?

Polecane posty

Gość zagubiona narzeczona87

Jesteśmy razem od 4 lat. Mój narzeczony dość często używa stwierdzeń typu grozisz mi? straszysz mnie? Na początku przymykałam na to oko, lub nawet nie zwracałam na to uwagi. Natomiast teraz to zaczęło mnie bardzo zastanawiać. Używa ich w różnego rodzaju sytuacjach, i tak jak na początku wydawało mi się to żartobliwe tak teraz zaczyna niepokoić. Zauważyłam również że kiedy ja mówię coś żartobliwie on reaguje tego typu stwierdzeniami. Nie wiem jak to mam odbierać, strasznie mnie to niepokoi. Przykład z wczoraj, rozmawialiśmy o przyszłym weekendzie gdzie umówiliśmy się że pojedziemy oglądać meble. Okazało się że ma wyjście z kolegami z pracy bo jeden ma urodziny. Powiedział że po południu pojedziemy a wieczorem on ma wyjście że wszystko pogodzi. Zapytałam a co by się stało gdybyś raz nie poszedł? A on na to grozisz mi? Tego typu sytuacji jest multum. Nie wiem co mam o tym myśleć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona narzeczona87
Dodam że ja go w niczym nie ograniczam. Wręcz przeciwnie jestem bardzo wyrozumiała. Ale on ma chyba jakieś schizy odnośnie tego że jak już będziemy małżeństwem to ja go zamknę w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na Twoim miejscu przy pierwszej okazji zapytałabym się czym mu niby "grożę". Nie lubię takich ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czepia sie i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tak często mówię do swoich znajomych :O Y: Jak nie chcesz ciasta z marmoladą to dostaniesz z bitą śmietaną. X: Grozisz mi?! muszę teraz obdzwonić wszystkich znajomych i ich przepraszać za bycie agresywną i przewrażliwioną :O ps. a tak na serio mam to szczęście że znajomi są inteligentni i wiedzą że takie coś to żarty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona narzeczona87
Tak ale czy warto być z takim człowiekiem? Bo boje się że on mi jasno pokazuje że albo będziemy żyć według jego zasad albo będzie kiepsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona narzeczona87
No ok rozumiem, ale w tym wypadku to nie są żarty. Ponadto tu chodzi o związek a nie relacje przyjacielskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupie odzywki,coś ma z głową biedna będziesz po ślubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stwierdzam ze najlepiej byc singlem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona narzeczona87
No właśnie też mi się zdaje że to jakiś głębszy problem. Jeszcze tego ślubu nie wzięłam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×