Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ZAWIEDZIONA

Polecane posty

Gość gość

Witam,jestem matka doroslych dzieci.Wiem,ze nie mam prawa wtracac sie w ich dorosle zycie.Ale nie wiem jak to sobie wytlumaczyc i jest mi bardzo ciezko z tym zyc.Chodzi o to ,ze moj syn zostawil zone z malym dzieckiem i zwiazal sie z inna kobieta.No i to bym jakos przebolala,bo teraz wiele malzenstw sie rozwodzi,ale on porzucil rowniez dziecko.Nie ma kontaktu z dzieckiem ,nie interesuje go los dziecka,placi tylko alimenty.Zadne argumenty do niego nie trafiaja,jest slepo zakochany,a jego nowa pani sprytnie to wykorzystuje.Kiedy chcialam jakos wplynac na niego by zajal sie corka to odemnie tez sie odwrocil.Nie bede zle oceniac synowej bo moj syn jest gorszy.Jednak nie zwalajcie winy na zle wychowanie bo choc moze popelnilam z mezem jakies bledy wychowawcze,ale moje dzieci zyly w normalnym cieplym domu.Kocham wnuczke bardzo i pragne dla niej jak najlepiej,ale moj syn zawiodl.Ona nie zna slowa tata,bo ojca przy niej nigdy nie bylo.Zawiodl dziecko i mnie jako matke,serce mi peka.Czy dostane od was jakas rade?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miej tez pretensje do tej nowej .Sa kobiety tak sprytne ze owina sobie faceta dookola palca .Facet zapomina o Bozym swiecie. Stawiam na to ze z Toba ta nowa parnerka nie zyje w przyjazni ,prawda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda,nie zyje z nia w przyjazni bo ona nie da sobie slowa powiedziec.Ja ja tylko prosilam,aby nie organizowala ich zycia tak zeby syn nie mial czasu na nic.A ich zycie to zabawa.Ja mam najwiekszy zal do syna,ale jej winy jest wiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana, moj synalek chcial zostawic dwoje dzieci i synowa dla panny z dziećmi . Ja z tego bólu wylądowałam w szpitalu z podejrzeniem zawału . Całe szczęście , ze opanował sie i synowa mu wybaczyła i zaczęli naprawiać swoje malzenstwo. Ale było blisko nieszczęścia , nie wiem tez jak tłumaczyć sobie takie zachowanie , jestesmy dobrymi rodzicami , nigdy nie mieliśmy żadnych problemów , synowa nas lubi i stoimy za nią murem. Bardzo Ci współczuje i to nie jest Twoja wina , na pewne zachowania nie mamy wpływu . Moze syn jeszcze sie opamięta i zrozumie ze to jego ciało i krew. Staraj sie wynagrodzić to wnuczce i synowej chociaż na pewno serce Cie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie to dziwne
Szczerze Ci współczuję.Teraz są takie baby, nie patrzą że facet jest żonaty, ma własną rodzinę, dzieci.Najważniejsza jest jej dupa. Szkoda że nie masz żadnego wpływu na swojego syna.Ja na szczęście nie jestem w takiej sytuacji,ale gdybym coś zauważyła że syn gdzieś chodzi chodzi na boki, to chyba bym Jemu narobiła zadymy w miejscu pracy.Na pewno by sobie odpuścił?! Mam bardzo dobrą synową, śliczna wnusię.W tym roku idzie do komuni:D i nie wyobrażam sobie takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz nic z tego malzenstwa nie bedzie,bo synowa by syna juz nie chciala i wcale jej sie nie dziwie.Wnuczke kocham ,synowa szanuje i wspieram,ale moj bol jest ogromny.Szukam winy w sobie ,ale to mnie tylko wykancza.Ja go inaczej wychowywalam i dawalam dobre wzorce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczekaj, jeszcze się doigra ! Na czyimś nieszczęściu nie zbuduje się szczęścia, stare powiedzenie, ale prawdziwe. Moją siostrę mąż zostawił z dzieckiem, też dla innej kobiety, ona urodziła mu chore dziecko (nie mówi, nie chodzi). Są nieszczęśliwi - już mu się nowa żona nie podoba, chciał wrócić do mojej siostry, debil :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja kocham tez syna i wiem ze czesto zlo powraca.Dlaczego teraz mlodzi ludzie tak latwo niszcza to co w zyciu najwazniejsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o prosze. moj "ojciec" tez zostawil moja mame i mnie przy okazji. wierze, ze nadejdzie czas zemsty i bede smial mu sie w twarz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, a Twój mąż? Nie może syna postawić do pionu? Porozmawiać jak facet z facetem? Może oboje jesteście za dobrzy w stosunku syna. Wiadomo,własne dziecko, nawet już dorosłe czy stare, kocha się nadal. Ale może syn potrzebuje "klapsa w tyłek" w postaci odwrócenia się od niego? Jeżeli po dobroci nic nie można wskórać, to może trochę "karą"? Może gdy poczuje na sobie "brak rodziców", to zrozumie jak to odczuwa jego własne dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie pomaga,zadne prosby grozby To on sie odwrocil ,gdy go prosilismy aby sie opamietal i byl choc czasem ojcem.Wiem ,ze duzy wplyw na niego ma nowa partnerka,nasze zdanie sie nie liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.03.14 [zgłoś do usunięcia] gość o prosze. moj "ojciec" tez zostawil moja mame i mnie przy okazji. wierze, ze nadejdzie czas zemsty i bede smial mu sie w twarz usmiech.gif ________________________________________________________________ Teraz tak myślisz bo to "boli". Ja przez lata wymyślałam przeróśne scenariusze zemsty ale z czasem...człowiek dojrzewa i dochodzi do wniosku że nie warto jest dawać satysfakcję takiemu "ojcu" bo i tak nie pojmie o co chodzi. Szkoda nerwów. Nie martw się. Karma wraca. On narobił sobie dzieci jak głupi czapek i siedzi cicho jak mysz pod miotłą bo go "dzieci" (dorosłe i dzieciate) biją. Zapier/dala na gospodarstwie bo musi. Inaczej, żryć mu nie dadzą. To jest "moja" cicha zemsta. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie czekam na karme ja prosze Boga o opamietanie dla syna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.03.14 - tylko "moj" ma tylko jedno dziecko - mnie. oczywiscie tylko w teorii, bo gardze tym smieciem i fakt, tez obmyslam rozne plany zemsty i mam nadzieje, ze nadejdzie taka chwila... :) zeby bylo ciekawiej - ta kreatura nawet szukala ze mna kontaktu. mowil, ze specjalnie czekal az bede dorosly, wspomnial ze zawsze bylem dla niego najwazniejszy. bardzo zaluje, ze nie dalem mu wtedy w morde. ale coz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kAZDY OJCIEC PO LATACH SZUKA KONTAKTU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kto niszczy szczescie dziecka nigdy nie bedzie szczesliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam taka nadzieje ;) ponadto, uwazam, ze porzucony chlopak traktuje to nieco inaczej niz porzucona dziewczyna, bo dla mlodego mezczyzny ojciec powinien byc wzorem i znacznie trudniej jest sobie z tym poradzic. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×