Czemu ciacha wybierają brzydule?

@nie każdy facet lubi ten sam typ kobiet. jesli przystojniak dobiera sobie kobiete na zasadzie wysoka, chuda modelka to często świadczy o jego potrzebie pochwalenia się kobietą przed innymi. zaspokojeniem ego. może dla kogoś niska, okrągła dziewczyna o przeciętnej buzi byc brzydka, a tak na prawde dla faceta, który nie bazuje na modzie może być przepiekna, naturalna i oryginalna. - juz Ci wytlumaczylem o co chodzi z dobieraniem sie w pary a Ty nadal swoje. Jelsi kobieta wybiera sobie facet ktory ja leje, to ona mysli o sobie ze jest nic nie warta i zasluguje na takiego typa. Swoimi myslami , nieswiadomym umyslem, przyciagamy to co nas spotyka. Ja moje kobieta jest inteligetna pikena modelka, tzn nic innego jak uwazam ze zasluguje na taka kobiete i nie w tym nic dziwnego.

Wstaw zdjęcie.

a ty dalej swoje xxx wypowiadam sie pierwszy raz, a ty mi nie musisz tłumaczyc, bo prorokiem nie jestes. jak facet ma brzydule to znaczy, ze mysli że na taka zasługuje? głupoty gadasz. np. Gierszał ma "brzydką" powiedzmy dziewwczyne, a sam uchodzi za mega przystojniaka i na 100% zdaje sobie z tego sprawę. wlasnie facet, który zna swoją wartość nie musi budowac swojego ego poprzez "atrakcyjną" (w sensie typ modelki) kobietę.

i oczywiście w drugą strone działa to tak samo. atrakcyjna kobieta, która nie ma kompleksów nie musi budowac wizerunku poprzez faceta.

ciacha/brzydule w duzej mirze pojecie wzgledne.

a u kobiet często jest myslenie na zasadzie: nie moge miec faceta nizszego ode mnie, albo niewiele wyższego, bo jak bede w szpilkach wyglądać. albo nie moze być gruby, bo jak sie pokaze kolezankom z nim? itd. oczywiście faceci też mają podobnie, chcieli by taka laskę jak z porno magazynu, a potem tylko sie wkurzają jak cos zbyt odkrywającego założy, bo inni jej sie w cyce gapia..

@a ty dalej swoje xxx wypowiadam sie pierwszy raz, a ty mi nie musisz tłumaczyc, bo prorokiem nie jestes. jak facet ma brzydule to znaczy, ze mysli że na taka zasługuje? głupoty gadasz. np. Gierszał ma "brzydką" powiedzmy dziewwczyne, a sam uchodzi za mega przystojniaka i na 100% zdaje sobie z tego sprawę. wlasnie facet, który zna swoją wartość nie musi budowac swojego ego poprzez "atrakcyjną" (w sensie typ modelki) kobietę. - poczytaj troche psychologie, i ksiazki o nieswiadomym umysle i filtrowaniu rzeczywistosci. Przystojniak, moze udawac kogos kim nie jest i tak naprawde moze sobei nie zdawac spraway z tego jakis rodzaj kobiet jego nieswiadomy umysl przyciaga. To jakich ludzi przyciagomy jest obrazem tego jak o sobie myslimy.

jasne, ze względne. mnie nie kręci np. żeby facet był taki umięsniony jak z okładek magazynów, albo żeby był bardzo wysoki. u kobiet tez nie lubie jak są za wysokie i za chude ( a takie są przeciez promowane w modzie). wolę jak człowiek jest po prostu zgrabny, proporcjonalny. natomiast znam kilka modelek i ich leginsiki i inne ciuszki nie wyglądają na nich tak ciekawie na codzien, jak na zdjęciach czy wybiegu.. ciuchy na nich nieestetycznie wiszą. twarze tez zazwyczaj średnie, a panuje takie przekonanie, ze sa takie pięęękne...

w modzie nie sa promowane kobiety tylko ubrania w zwiazku z czym tam sa kobiety na ktorych UBRANIA wygladaja najlepiej.

w modzie promuje się nie tylko ubrania, ale także modelki. konkretnie typ sylwetki. niektore domy mody promuja modelki plus size np. a inne cały czas szkielety. myślisz, że kto inny promuje taki typ kobiet jak nie domy mody? gdyby promowali tylko ciuchy, to nie byloby takiej selekcji do tego świata modelek

oczywiscie ze promuja tylko ciuchy ci ktorzy promuj grube modelki po prostu dostrzegli nisze w rynku i promuja ubrania dla grubych. swoja droga w modzie popadaja w skrajnosci albo bardzo szczuple albo bardzo grube

nie zgadzam się. gdyby tak było, to torzyli by ciuchy na srednie, grube i chude osoby i takie byłyby modelki. tymczasem promuje sie takie wlasnie chude kobiety i ciuchy dla nich. przez to masowo dziewczyny si eodchudzaja i dąza do takich sylwetek.

ciuchy wystawia sie an szczuplych bop wygladaja najlepiej, to ze zrobila sie moda na xxl to tez swego rodzaju promocja ciuchow. normalni kupuja to co dobrze prezentuje sie na szczuplych , gdyby pokazywano wszystko na normalnych to domy mody stracilyby sens bo ich ubrania wygladalyby jak ubrania z sieciowek czyli zwyczanie a tak ktos kupi cos modnego i oszukuje sie ze wyglada jak ta szczupla modelka ktora ten ciuch prezentuje. modelek sie nie promuje bo to nie sa konie i nie mozna ich sprzedac promuje sie ubrania a one sa narzedziem.

zreszta rozne sa strategie kremy przeciwzmarszczkowe promuje sie na starszych kobeitach a nei na nastolatkach bo taka reklama bylaby bez sensu. promocja ubran na wysokich i szczuplych ma sens a promowanie an grubych to pewnego rodzaju socjotechnika niech sobie ludzie mysla ze nasza firma tworzy ubrania w ktorych bardzo gruby wyglada ladnie. wiadomo ze to co promuje sie na modelkach lekko przy kosci kupuja totalne grubasy bo ten kto jest lekoo przy kosci oszukuje sie ze jest normalny wiec wybiera firmy ktore nie specjalizuja sie w odziezy xxl. pozniej wielkie oburzenie ze abercrombie nie produkuje ubran na polowe populacji ktora sie uwaza za szczupla. oni maja taka strategie ze promuja ubrania dla szczuplych ktorzy mysla - kupie to mojke kopelzanki nie kupią tego bo na nich nie ma rozmiaru :D

Z pieknymi randkują z brzydkimi sie zenią .Prawda stara jak swiat .

"Dlatego starsi faceci coraz częściej wybierają nastolatki. Nie zniszczone jeszcze alkoholem i dietą z McDonalda." Hahahahahahha, to za niedługo będą musieli szukać po podstawówkach a i tam króluje fast food :D

"Jestem ładna." To twoje zdanie czy potwierdzone też opinią facetów, życzliwych kobiet? Prawda jest taka, że niewybredny facet w****** i weźmie wszystko.

Tutaj autorka ; p Ten przykład z Gierszałem jest świetny. Właśnie. Koleś bardzo przystojny, a dziewczyna wygląda jak wygląda.

A i jeszcze jedno. Ja właśnie słyszałam, że jeśli facet już nie tyle ciacho, a w miarę wybiera brzydką dziewczynę to chce się dowartościować na zasadzie kontrastu. Wiecie. On już nie wygląda na takiego brzydkiego przy niej, a nawet przystojniejszego niż bez niej.

"Tutaj autorka ; p Ten przykład z Gierszałem jest świetny. Właśnie. Koleś bardzo przystojny, a dziewczyna wygląda jak wygląda." Po tej wypowiedzi uważam dyskusję za zakończoną. Jeżeli to jest dla ciebie "przystojniak z brzydulą" to po prostu brak słów. Myślałam, że temat faktycznie jest o przystojnych mężczyznach, a nie zniewieściałych chłopcach...

Zniewieściały czy nie. Musisz przyznać, że jest przystojny. Patrz na twarz. Bo facet może mieć super ciało, a twarz koszmarną. Tu chodzi o twarz!

przystojniaki nie wybierają brzydul. To jest ściema. Owszem czasem ogromne powodzenia ma laska, która moim zdaniem jest przeciętna. Cóż najwyraźniej ma to "mityczne coś" którego ja nie jestem w stanie dostrzec. Owszem często ładne i fajne dziewczyny (w mojej ocenie) nie mają facetów, ale to oznacza tylko tyle, że nie do końca łapię co się facetom podoba. Chociaż jak uznaję jakąś kobietę za atrakcyjną to zazwyczaj koledzy się ze mną zgadzają.

to kiepsko nie jestem "ciachem" :(

"Zniewieściały czy nie. Musisz przyznać, że jest przystojny. Patrz na twarz. Bo facet może mieć super ciało, a twarz koszmarną. Tu chodzi o twarz!" Nie wiem, jakie ma ciało, ale to właśnie twarz jest okropna. Po prostu odrzucająca. Wielki nochal, wałki pod oczami, jakaś fryzura z kosmosu, Boże, jak może się dziewczynom ktoś taki podobać? Nie mówię, że nie zasługuje na miłość czy coś, jak jakaś laska się w nim zakocha to na pewno będzie dla niej najprzystojniejszy, no ale dla rzeszy kobiet z ulicy? Nie rozumiem...

Ach. To nie jest temat o chłopakach tylko jego pokroju. Tylko tych "uważanych" za przystojniaków. Fakt. Jakiś chłopak nie musi być w moim guście, ale mogę rozumieć czemu się podoba innym dziewczynom.

No a ja powiem wprost, że niestety tego nie rozumiem. Już bardziej mogę zrozumieć "prawdziwych przystojniaków" ;) diCaprio, brad pitt, johnny depp czy kto tam jest teraz na topie. Odnośnie tematu mogę powiedzieć, że to nie jest tak, że oni specjalnie wybierają brzydkie - po prostu bardziej liczy się figura niż twarz. Jak jest szczupła to nawet z twarzą jak zombie przejdzie, a grubaski nawet z ładnymi rysami twarzy już niekoniecznie.

no ale ci "prawdziwi przystojniacy" akurat nie prowadzali się z brzydulami. Brat Pitt - Angelina Jolie - no ona jest piękna (znaczy mogłaby trochę przytyć, ale twarz ma piękną), di Caprio też ma / miał jakąś śliczną modelkę, John Depp też z brzydkimi nie chadzał. Akurat ja nie jestem wielbicielką urody Kate Moss ani Vanessy Paradies no ale obie brzydulami nie są.

nie pierwszy raz na forum ktoś wysuwa arcymądrą psychologiczną tezę, że nieświadomie przyciągamy jakiś typ ludzi. Ja rozumiem, że to można rozpatrywać, kiedy np. kobieta trzeci raz związała się z facetem, w którym podświadomie wyczuwała np. podobieństwo do swojego ojca. Ale jak to przełożyć na moje? [mam 27 lat, jestem atrakcyjna, nie miałam nigdy faceta] Np. na takie zwyczajowe sytuacje: Impreza w klubie, podchodzi do mnie zainteresowany mną facet, który od dłuższego czasu mnie obserwował. Wydaje się porządny, wrażliwy, z ciekawymi zainteresowaniami. Decyduję się dać nam szansę. Szybko okazuje się, że kogoś ma. To co to, że niby jakieś moje nieuświadomione telepatyczne siły przyciągają zajętych facetów do mnie? Albo narcyzów, z którymi za Chiny nie byłabym w stanie budować związku? Albo, co gorsza, te dwa w jednym?

Oj dobra, już sama znam odpowiedź.... A brzmi ona: NIE :) Nie można absolutyzować roli podświadomości. Przecież to nie moja podświadomość sprawia, że dany facet decyduje się do mnie podejść i pogadać :P

Gierszał przystojniakiem? Nie, atrakcyjny może i tak, bo popularny, zadbany i bardzo zdolny, ale to nie jest przystojna twarz, nie ma regularnych i męskich rysów. Przystojna twarz mężczyzny to np. Michael Fassbender, Richard Gere, Pierce Brosnan :P