Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nieniepewnosc

Czy faceci doswiadczaja niepewnosci na poczatku zwiazku i sie chwilowo wycofuja?

Polecane posty

Gość gość
a jak facet zerwie na pol roku ? z pierwsza dziewczyna ktora niby kochał ?? i jest szansa ze wroci ?? dodam, ze innej nie ma, jak ja spotyka to lgnie do niej jak sie spije troche, bo jak mowi na trzezwo nie ma odwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o_to_ja
skomplikowane to wszystko. latwiej ocenia się rzeczywistość po czasie. bardziej na chłodno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pisalam tu wyzej powiedzcie, bylam z facetem, jego pierwsza dizewcyzna kochal jak mowil widzialam to, zerwal bo nie byl pewien co czuje bo nigdy nie kochal i nie wiedzial czy to milsosc, po lroku nie jestesmy, jednak on nawet nie szuka innej, wraca do mnie, mamy kontakt tylko jak sie widzimy, ale on nie cchce dac mi o sobie zapomniec, jednak o powrocie nic... czy moze wrocic? dojsc do wniosku, ze jednak kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diagnoza8765
Powroty eks i po pół roku się zdarzają. Ale nie wierz w słowa mężczyzny wygłoszonych po pijaku. I ja w ogóle nie brałabym pod uwagę pijaka, a Ty jak sobie chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie rozumiecie, nawet milsoc mi po pijaku wyznal ale pozniej powiedzial na trzęxwo on wszystko pamieta, TO NIE JEST TYPOWY BABIARZ w ogole nie jest lovelasem odkad sie rozstalismy nikogo nie mial, nikogo nie szuka, po dowch trzech piwach( jak mowi, latwiej mu po alkoholu) przychodzi do mnie, caluje mnie, przytula - nawet przy znajomych ..ma ( o zgrozo!) 29 lat. Nigdy nie byl w ziwazku, zerwal bo mowil, ze nie wie co czuje i to CHYBA NIE TO :O ale nie daje mi o sobie zapomniec, jestem jego pierwsza dziewczyna (bylam) i jedyna osoba ktorej powiedzial, ze kocha mial zwiazki ( nie ZWIAZKI - przelotne) ... nikomu w zyciu tego nie powiedzial - nawet rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diagnoza8765
o_to_ja - po czasie i na chłodno zdecydowanie lepiej się ocenia, ale jest tu jeden problem: na nic to myślenie, bo na działanie jest już zwykle po dłuższym czasie zbyt późno. Więc co zrobić, jeśli dojdzie się do pozytywnych wniosków, że ktoś dla kogoś więcej znaczy niż się przypuszczało? ------------------------ Gościu - jeżeli ten Twój eks wciąż wraca, ale nie mówi o powrocie, to być może chce zrobić z Ciebie pogotowie seksualne lub kobietę na przeczekanie. Więc po co to Tobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diagnoza8765
Rozumiemy. To, że ktoś nie jest babiarzem nadal nie oznacza, że mówi szczerze, bo jest pod wpływem alkoholu. Wtedy mężczyźni są skłonni to wyznać nawet przypadkowym kobietom. Pamiętanie o tym na trzeźwo też nic nie zmienia, bo bez alkoholu tylko o tym pamięta, ale nie wyznaje Tobie uczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale jemu nawet niechodzi o seks, ja nie moge sie powstrzymac przy nim pociaga mnie strasznie :O On po prostu jak trochema bombe, to za mną lata.. na trzeźwo niestety nie - mimo ,ze obserwuje mnie, gernealrnie jest zazdrosny. Gdyby chcial miec pogotwie seksualne znalazłby inną - nie mialby z tym problemu, zresztą ja nawet nie mam jakiegoś super ciała ani doświadczona nie jestem - on byl pierwszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o_to_ja
diagnoza, można wyciągnąć wnioski na przyszłość. podobno cecha osob inteligentnych jest to ze ucza sie na blędach :P wiec trzeba szukac mezczyzn inteligentnych :P ------------------ gościu, jezeli ty rownież coś nadal czujesz, jesteś sama, to czym się martwisz. sprawdz jak masz odwage. najwyzej znow sie sparzysz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałam zaznaczyć ,że ON WLASNIE NA NIKOGO NAWET NIE LECI, nic.. mam 100 procent pewnosci mieszka z moim kuzynem. PO ALKO NIGDY YEZ ZA NIKIM NIE LATA - poza mną , dlatego to mnie tak zastanawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diagnoza8765
"o_to_ja diagnoza, można wyciągnąć wnioski na przyszłość. podobno cecha osob inteligentnych jest to ze ucza sie na blędach jezyk.gif wiec trzeba szukac mezczyzn inteligentnych". Znalazłam mężczyznę bardzo inteligentnego, z którym rozumieliśmy się bez słów i mieliśmy mnóstwo wspólnego, ale nie byliśmy parą. Zakończył znajomość bez słowa i nie wrócił. Widocznie inteligencja jednak nie pomaga. :-P Szkoda tylko, że mnie to boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to czytam, to jest właśnie jedyna rzecz, z którą nie potrafię sobie poradzić. Tyle że to było nie na początku, tylko juz po jakimś czasie trwania związku. Minęło kilka miesięcy, rozstalismy się na amen. I po wszystkim. Ona myśli, że ja to specjalnie, może ma rację, skoro nie potrafię tego ogarnać, no tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o_to_ja
Przykro mi. Rozumiem, że to go juz nie akceptujesz jako kandydata do stworzenia wspolnej przyszlosci? Mozna miec nadzieje, że się nauczył i ze nie popelni juz takich bledow. btw, zebysmy sie dobrze zrozumieli. ja nigdy nie zniknąlem na amen ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diagnoza8765
Z czym nie potrafisz sobie poradzić, Gościu z 1.18? o_to_ja - to Ty należysz do tych mężczyzn z pełną kulturą. :-0 Jak mam traktować jako kandydata na wspólną przyszłość kogoś, kto pokazał brak szacunku dla mnie, chociaż go pokochałam (znaliśmy się długo)? I nawet jeśli nauczy się na tych błędach, to i tak mi nic po tym, bo skorzysta z tego wtedy inna kobieta. A my do siebie idealnie pasowaliśmy i więcej takiego mężczyzny nie spotkam. Ale też skoro kochałam, to chcę związku z wzajemnością, a nie tylko bycia ze mną, żeby tylko być. To już wolę zostać sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu - jesteś jeszcze widocznie bardzo młodziutka. Mężczyźni chętnie wracają do swoich byłych po seks nie dlatego, że nie mogą sobie znaleźć innych kobiet, ale dlatego, że uważają, że tutaj nie będą musieli się już starać (zdobywać, zapraszać na randki i ponosić wydatków na nie, czekać nie wiadomo jak długo, zanim nowa kobieta zgodzi się z nim przespać, itd.). Była jest już znana, oswojona, często jeszcze zakochana lub kochająca, więc sądzą, że łatwo im się uda. Nadal uważam, że dopóki mówi Tobie to wszystko po alkoholu, to nie ma to żadnego znaczenia. Ale jak chcesz to sama próbuj z nim być, zapewne się mocno sparzysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja to rozumiem , tak jestem mloda mlodsza od niego o osiem lat. Ale co z tego, ze znane mu ? Nie jestem w tym nawet dobra rzekłabym ..wątpie ,ze zaspokajam go w taki sposób jaki by chciał...przeciez rownie dobrze moglby miecinna na '' jedna noc'' nie starajac sie. On pociaga kobiety, widze to, jednak na żadną nie leci, nawet nie podrywa..zawsze do mnie ''wraca'' .. zawsze i to nawet nie po seks. Nie rozumiem tego, tydzien temu bylismy w pubie i On tez byl, spił sie ( nie upił ) i latał za mną, całował, przytulał..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o_to_ja
diagnoza, i ja i ty doskonale wiemy ze jak stracilo sie pokrewną dusze to swiat się wali i wydaje się ze juz się drugiej takiej nie pozna. zaryzykuje jednak twierdzenie, ze logiczna czesc naszego umyslu podpowiadda nam ze druga czesc tego zdania nie jest prawdziwa. ja stwierdzam - pozna się. i tez wole byc sam, a nie lapac wszystko co ma cycki (przepraszam za wyrazenie), do czasu az poznam kogos rownie interesujacego jak osoba z ktora juz nie moge byc. serce podpowiada nam ze nikt taki drugi nie istnieje - i to prawda, ale na 100% istnieje ktos inny kto rownie dobrze, jak nie lepiej, moze do nas pasowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diagnoza8765
o_to_ja - przykro mi bardzo, że Ciebie też to spotkało. Masz zdrowe podejście do kolejnych związków, tak być powinno. Ja jestem pewna, że już nikt inny tak bardzo pasować do mnie nie będzie, bo byliśmy prawie jednakowi pod każdym względem. Ale może za to nowy mężczyzna odwzajemni moje uczucie, bo co komu z doskonałego porozumienia dusz, jeśli jedna z tych osób nawet nie szanuje drugiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o_to_ja
wspomniesz moje zdrowe podejscie jak znow sie zakochasz :) powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diagnoza8765
Nie wierzę, że jeszcze spotkam kogoś, w kim można się zakochać. Tobie też życzę powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o_to_ja
jezeli nie wierzysz to pewne jest ze nie spotkasz. bo nawet jezeli sie ktos znajdzie to udwodnisz sobie i jemu ze to nie ma sensu. btw, w jakim jestes wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diagnoza8765
Nie. To dlatego, że trudno mi wyobrazić sobie, żeby ktoś chociaż w połowie mógł się ze mną tak doskonale rozumieć jak ja z tym, którego kocham. Jestem po 30-tce. A Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o_to_ja
juz gdzies tam wyzej pisałem, że przed :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diagnoza8765
;-) A więc jeszcze wszystko przed Tobą. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o_to_ja
to samo moge powiedziec o Tobie :) dziekuje za miłą rozmowę i dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diagnoza8765
o_to_ja - nie, wszystko już za mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj byly juz facet zwial na poczatku znajomosci. Bardzo szybko wrocil, mowil ze nie mogl wytrzymac beze mnie ani dnia, ze tesknil ze cierpial. Po dwoch miesiacach zrobil to samo. Bolalo jak cholera. Po kilku dniach sie odezwal ze teskni i ze nie moze przestac o mnie myslec. I tak zagadywal co jakis czas w przeciagu miesiaca jak to mu zle, ale nigdy nie powiedzial ze chce wrocic. Wrecz podkreslal ze dla niego to skonczone. W miedzyczasie wrocil do bylej. Ponoc nic do niej nie czuje ... Ale do mnie tez nie. Tyle ze nie moze przestac o mnie myslec. To wszystko... Faceci sa powaleni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tęsknił za tym co w tobie dobre, ale nie wróci bo coś jest w tobie, takiego czego zaakceptowć nie jest w stanie. Rozmawia z tobą, aby zobaczyć czy to się zmieniło. Jeśli nie zrozumiałeś swojego błędu, nie ma zmiany na lepsze, nie wróci. Będzie tęsknił, ale nie wróci. Po czasie poukłada sobie życie, znajdzie taka. W której nie ma tych negatywnych zachowań, lub taka, która jest skłonna zmienić, zrozumieć swoje błędy i je naprawić. Tu nie chodzi o jego dziwne zachowanie tylko o Twoje. Ty zamiast szukać w sobie zmiany, skupiona jesteś tylko na tym, że odszedł i ocenie jego. Powalony itd. W ten sposób już go nie masz. Pozostanie ci tylko określanie.go jaki on jest dziwny, co mi po jego tęsknocie itd. A facet jest ok, szuka czegoś odpowiedniego dla siebie i tyle. Nie pomogły rozmowy to poszedł. Ale pisze, ze tęskni bo jest szczery, po odejściu i tak jeszcze jesteś mu bliska. Ale niedługo, jak nic nie zrobisz, będzie to pisał innej, mądrzejsze. To tylko mój punkt widzenie, tak miałem, jestem teraz właśnie w nowym związku od trzech lat, jest bardzo dobrze. W poprzednim dziewczyna mówiła dokładnie to co ty.ludzie mają wady i zalety, któraś z twoich wad była dla niego nie do zaakceptowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc z 4 49
Gosciu, dziekuje za wypowiedz. Caly czas twierdzil ze jestem jego idealem kobiety i ze jest mu ze mna cudownie. Ktoregos ranka wstal i stwierdzil ze mnie nie kocha i powinnismy to skonczyc. Ot tak. To ja chcialam rozmawiac, on mowil ze nie ma o czym, ze nic nie czuje. Odzywal sie kilka razy, chcial przyjazni, podobno bardzo tesknil i nie mogl przestac o mnie myslec. Ja mu powiedzialam ze to nie mozliwe bo go kocham i chce z nim ukladac sobie zycie. Wtedy mnie poinformowal ze wrocil do bylej dziewczyny. Poprosilam zeby wiecej sie ze mna nie kontaktowal... Dalej uwazasz ze powinnam COS zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×