Czy faceci doswiadczaja niepewnosci na poczatku zwiazku i sie chwilowo wycofuja?

Faktycznie, chyba zabawił się tobą, współczuję.

Ja jestem dosc prostolinijna, a moze po prostu glupia. Ale w moim pojmowaniu nie miesci sie mowienie kobiecie ze jest idealem, mieszkanie z nia, jedzenie obiadow i goracy seks pol nocy a pozniej informacja 'sorry nie kocham cie,myslalem ze sie zakocham bo jestes super ale nic z tego' a pozniej wydzwanianie i opowiadanie jak to mu ciezko z tym ze mnie rzucil... A kiedy ja mowie jak skonczona idiotka 'wroc, naprawimy to, ja tez za toba tesknie, kocham cie' on mi wyskakuje z tekstem ze juz wrocil do bylej... Gdybym mogla cofnac czas wyczerpalabym caly zasob przeklenstw zeby mu powiedziec co o nim mysle

Jedyne co powinnam teraz zrobic to zapasc sie pod ziemie ze wstydu.

"gość Tęsknił za tym co w tobie dobre, ale nie wróci bo coś jest w tobie, takiego czego zaakceptowć nie jest w stanie. Rozmawia z tobą, aby zobaczyć czy to się zmieniło. Jeśli nie zrozumiałeś swojego błędu, nie ma zmiany na lepsze, nie wróci. Będzie tęsknił, ale nie wróci. Po czasie poukłada sobie życie, znajdzie taka. W której nie ma tych negatywnych zachowań, lub taka, która jest skłonna zmienić, zrozumieć swoje błędy i je naprawić. Tu nie chodzi o jego dziwne zachowanie tylko o Twoje. Ty zamiast szukać w sobie zmiany, skupiona jesteś tylko na tym, że odszedł i ocenie jego. Powalony itd. W ten sposób już go nie masz. Pozostanie ci tylko określanie.go jaki on jest dziwny, co mi po jego tęsknocie itd. A facet jest ok, szuka czegoś odpowiedniego dla siebie i tyle. Nie pomogły rozmowy to poszedł. Ale pisze, ze tęskni bo jest szczery, po odejściu i tak jeszcze jesteś mu bliska. Ale niedługo, jak nic nie zrobisz, będzie to pisał innej, mądrzejsze. To tylko mój punkt widzenie, tak miałem, jestem teraz właśnie w nowym związku od trzech lat, jest bardzo dobrze. W poprzednim dziewczyna mówiła dokładnie to co ty.ludzie mają wady i zalety, któraś z twoich wad była dla niego nie do zaakceptowania". O Chryste, u mnie przepadłbyś na wstępie za nieumiejętność sklecenia jednego poprawnego, sensownego logicznie i stylistycznie zdania w języku polskim. Całe wieki nie czytałam czegoś tak strasznie napisanego, chociaż treść ciekawa.

przyklad mojej kolezanki: poznala chlopaka spotykali sie 2 miesiace, potem wylaczyl tel na 2 tyg, potem spotykali sie znowu miesiac, potem on wylaczyl tel na 2 miesiace, potem zadzwonil ze on chce byc sam i nawciskal jej kitow, potem znowu sie odezwal, potem wylaczyl tel na pare miesiecy, potem zjawil sie na 2 dni:) miedzy czasie powiedzial jej ze nie kocha jej i niechce z nia byc, potem uciekl na pol roku, wiec w sumie tak z niej robil durnia ponad rok, az w koncu sie odezwal, ona oczywiscie zadowolona, zaczeli byc ze soba chyba 2-3 miesiace i niby z nia zamieszkal, wiec nie wiem co to jest, sa razem ale ja nigdy bym nieczekala na faceta ponad rok az sie ogarnie ludzie, to jest niedojrzale, widac jak ten facet sie zachowuje, czyli co bedzie uciekal od niej jak cos bedzie nie tak na pare miesiecy, tak to mozna sie bawic jak sie ma 15 lat a nie 40, ale widocznie niektorzy lubia

zadna niedojrzala osoba nie pozwoli sobie na takie czekanie, czlowiek dorosly okresla sie odrazu, jak ktos mu sie podoba to probuje sie z nia umawiac, czasem to wychodzi czasem nie, szuka sie dalej, ale uciekanie na miesiace od kogos i to po pare razy to jest zenada,

Gościu z 18.00, nie rozumiem Twojej koleżanki. Przecież bardzo wyraźnie widać, że ten mężczyzna kompletnie nic do niej nie czuł, skoro co chwila znikał, wyłączając przy tym na bardzo długo telefon, żeby nie miała okazji z nim porozmawiać. Skoro ona z nim jest, to jest widocznie masochistką, która lubi robić za furtkę rezerwową. Nie wiem dlaczego zadowala się tylko ochłapami, namiastką związku. Na siłę przecież ktoś nie pokocha.

ZAPRASZAM SERDECZNIE: http://allegro.pl/wrozka-junona-wrozba-milosc-zwiazek-slub-obszernie-i4090140663.html Pozdrawiam

up

Wydaje mi się, że faceci się tak szybko nie angażują jak my .. Dlatego wchodzi w nich ta 'niepewność' . Myślą bardziej racjonalnie .. A nam tylko motylki w brzuchach fruwają . :) Mój też tak miał . Nie zastanawiałam się wcześniej nad tym ale faktycznie potwierdza regułę . Dłużej mnie 'strawiał' niż ja jego .. ;) hehe ..

:-)