Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BrzoskwiniowaPokrzywa

A miało być tak pięknie

Polecane posty

Gość BrzoskwiniowaPokrzywa

Witam was bardzo serdecznie. Z narzeczonym jestem 6 lat. Mieszkamy razem od 3 lat. Ale mniejsza o to. Planujemy ślub, a mianowicie mamy zarezerwowaną salę. Jeszcze zanim cokolwiek zaczęliśmy załatwiać, jego rodzice zaczęli kręcić nosem na wesele, że nie trzeba, że lepiej obiad dla rodziny itp. Jednak obejrzeliśmy sale, moi rodzice wpłacili zaliczkę i było ok. A przynajmniej tak mi się wydawało. Zaczęło się od oglądania zaproszeń. Nie prosiłam jego rodziców o zdanie, gdyż jak to oni stwierdzili:Jeszcze jest czas, jeszcze się mogą rozmyślić. A teraz jego rodzice są wściekli na moich, że podejmujemy sami decyzje bez nich. A oni grosza się nie dołożyli jak do tej pory. Wesele wisi na włosku. Co mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co twoj chlopak na to....chyba za niego wychodzisz za mąż....a nie tylko dla białej sukieneczki i pokazowej imprezki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie, gdzie Twój facet w tym wszystkim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BrzoskwiniowaPokrzywa
Najpierw było wszystko ok, oboje się cieszyliśmy, a teraz i jemu odbija, rodzice Go chyba nastawili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po ślubie już go godnie nastawią. Wyjdziesz za swojego chłopaka jego matkę, ojca i połowę rodziny :) Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BrzoskwiniowaPokrzywa
Kompletna paranoja. Nie rozumiem tych ludzi. Najpierw nie chcieli w ogóle, a teraz to, że moi rodzice decydują ich boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×