SPOTKAŁAM BYŁEGO MĘŻA Z NOWĄ DZIEWCZYNĄ I SIĘ OŚMIESZYŁAM POMOCYYY

Muszę się komuś wygadac...Z góry przepraszam za nieład, ale wypiłam już pół butelki wina... Pomożecie? W skrócie- byłam z moim ex mężem 8 lat, ale tylko 4 lata jako małżeństwo. Mamy 2,5 roczną córkę. Rozwód odbył się w październiku, ale nie układało nam się od roku :(... Powodem była jego zdrada. Zdradził mnie na imprezie, pod wpływem alkoholu. Próbowałam to usprawiedliwiac, wybaczyc, ale nie mogłam. W końcu odeszłam... On "NIBY", bardzo tego żałował. Kajał się...Po rozwodzie zostawił mi wszystko- mieszkanie, a nawet oddał mi swój samochód. Nie ustalaliśmy widzeń, ani alimentów na dziecko, bo on się wyprowadził tylko 10 km dalej i niemal codziennie widzi małą. Pieniędzy też nie żałuje. Pomaga mi, np. w ciężkich zakupach, remoncie. Dziś wybrałam się z córką do galerii handlowej, wiadomo idzie wiosna, chciałam coś małej kupic z ubranek. Wpadłam na exa z TĄ KOBIETĄ Z KTÓRĄ MNIE ZDRADZIŁ... Wiecie co zrobiłam... Podbiegłam do nich i zaczęłam go walic siatą z zakupami :( Co robisz z tą szmatą, zaczęłam płakac... Najgorsze jest to, że zostawłam dziecko w wózku, mała też płakała :( Zrobiło się zbiegowisko ... Wybiegłam i tyle... Z góry uprzedze- jestem miła, spokojna...wręcz cicha i nieśmiała... Jak powiedziałam to mamie, to mama była w 100% przekonana, że robie jej żart... Dopiero przyjechała do mnie, to uwierzyła...Dziecko roztrzęsione, przestraszone...Ja podrapana na twarzy (sama musiałam się jakoś podrapac)... Mama śpi w pokoju obok, ja nie wiem co sie stało:( Nie wiem co robic

należało się szmacie. a swoją drogą to głupio zrobiłas ze zgodzilas sie na rozowd. trzeba bylo wybaczyc i pokazac burej suce gdzie jej miejsce.

ale masz fantazję chora istotko! lecz się

Kochana śmieszna babka z Ciebie:) Pomyśl sobie ze nikt Cie nie zna i nie takie rzeczy w życiu sie robilo. Serio:) A nalezalo mu sie trochę wstydu, niech wie ze z temepramentna dziewczyna zadarl:) Glowa do gory

Dziewczyny, dzięki... Właśnie jestem w szoku, bo cały rozwód odbył się spokojnie, z klasą. Jak sie dowiedziałam o zdradzie to wiadomo, popłakałam, pokrzyczałam, ale nie aż tak... A próbowałam wybaczyc, ale nie mogłam...Przez pół roku żyłąm w piekle- ciągłe domysły, kontrole... Czułam się źle, nie potrafiłam juz zaufac mężowi, nie potrafiłam się do niego przytulic...wracało to do mnie w myślach...

to co ma walić konia?

Godne pochwały to nie było.Klasy też za grosz, ale...jesteś tylko człowiekiem. Masz w sobie uczucia, emocje. Co innego wyobrażać sobie swojego faceta z inną, a co innego zobaczyć ich na żywo.Poniosło cię i tyle.Wściekłaś się i wybuchłaś.Zapewne wyrzucilaś z siebie wszystko to co siedziało w tobie od kiedy dowiedziałaś się o zdradzie.

nie swojego a BYŁEGO,

Gość 23:3 Klasę to autorka miała przy rozwodzie. Mogła wynieść wszyskie "małżeńskie brudy" na sprawie rozwodowej. Nie zrobiła tego. Dała się ponieść emocjom i dobrze, a tak to zgadzam się ze wszystkim co napisałaś :-)

mleko sie juz rozlalo, negatywne emocje mialy upust, jak sie czuejsz teraz autorko? lepiej? :D

ales głupia

dobrze im tak

To sa emocje .Nikt w takich razach nie mysli rozsadnie .Jesli to byla ta sama to widocznie był z nia jeszcze w trakcie małzenstwa .Nie pograzyłas sie wcale ,nalezalo sie obojgu . Takim babskom ktore wchodza pomiedzy rodzinę nalezy się brak jakiegokolwiek szacunku . Facet to taki zwierz ,jak ktora chetna to bierze ..ale kobiety powinny byc rozsadniejsze a niestety nie sa .Czesto laduja sie do łozka żonatym ,dzieciatym nie zwazajac na konsekwencje .

to tylko emocje, spokojnie, kazdy bol kiedys minie nie Ty sie powinnas wstydzic tylko on 3mam kciuki za Ciebie zeby Ci sie powiodlo w zyciu