Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak to jest z PROSTYTUTKĄ? Dlaczego Was do nich ciągnie?

Polecane posty

Gość gość
Facet nie jest niczemu winien nam sie nikt nie spuszcza do srodka w sumie facet jak idzie z inna niz zona to nie zdradza nam nikt nic nie wklada jak kobieta nie my zachodzimy z obcym w ciaze jak facet polize cipk e kochance to nie jest to zdrada ale jak kobieta bieze do buzi czy miedzy nogi to juz jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matt00------>18.23 Jak ma na Ciebie ochotę to niech Ci da za darmo. Proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matt00
Do powyżej: Może i proste, ale tak naprawdę mało która dziewczyna/kobieta da całkowicie "za darmo". Przeważnie starasz się o nie, zabierasz gdzieś do kina, restauracji, kręgle, basen... nawet wyrwanej w klubie lasce stawiasz parę drinków, więc koszty są. Jedyne realne "za darmo" byłoby, gdybyś podszedł na ulicy do laski, zaproponował seks, ona zgodziłaby się i doszłoby do konsumpcji ;). Ktoś próbował? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no a Tobie basen,kino i kręgle nie sprawiają przyjemności? to jakieś wielkie poświęcenie? tylko ten seks jest przyjemnością? Bo ja bardzo lubię basen i kino. Dziwie się jak faceci tak to wyliczają.. że z dziwką to od razu seks a nie trzeba z nią iść do kina..no kurde jakby to kino to była jakaś męczarnia a przecież to sama frajda! chyba,że sie trafi kiepski film ale wystarczy się tak dogadać,by obojgu pasowało :) nie wiem skąd stereotyp,że kobiety najbardziej lubią komedie romantyczne...ja wole gwiezdne wojny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektórzy faceci to mam wrażenie nie lubią spędzać czasu z kobietami poza seksem to smutne..a przecież rozmowy,poznawanie się i chodzenie gdzieś razem to też frajda i seks bardziej ekscytujący niż z kimś obcym a w dzisiejszych czasach facet nie sponsoruje wcale wszystkich wyjść,kobieta też może zapłacić można też za darmo pójść na spacer do parku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc skąd takie wyrachowanie w was? te chore kalkulacje? jakbym wiedziała,że facet mnie gdzieś zaprasza tylko dlatego, żeby mnie później przelecieć to nie chciałabym z nim nigdzie iść..po co? skoro dla niego to by było tylko poświęcenie a nie przyjemność? normalnie to powinno mu sprawiać przyjemność samo moje towarzystwo,przebywanie razem a także to miejsce gdzie jesteśmy - przecież do kina czy gdzie indziej chodzi się dla przyjemności właśnie. a wam to tak jakby tylko ten seks sprawiał frajdę a cała reszta była zbędnym balastem..może po prostu nie trafiłeś na taką kobietę,która by Cię zafascynowała, z którą po prostu chciałbyś przebywać..nie dla korzyści ale dlatego,że tak ją lubisz,że macie wspólny język itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakoś z kolegami poszedłbyś na piwo tak po prostu,żeby pogadać i się razem napić,bo razem raźniej niż samemu..więc dlaczego piwo z kolegą jest ok a kolacja z kobietą to już tylko żeby ją zadowolić żeby zechciała się z tobą gzić? czy z kolegami wychodzisz tylko po to by im było miło i jeszcze sie złościsz,że będziesz musiał płacić za piwo czy może raczej robisz to bo po prostu to lubisz? no właśnie..więc skąd ten podział. ja np. chodzę sama do kina jak nie mam z kim iść, jasne, że z kimś raźniej ale można też samemu...a ty tam chodzisz tylko dlatego,że robisz łaskę jakiejś dziewczynie i liczysz później na seks? to taki interes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zajmowałam się do niedawna prostytucją i miło wspominam. Jestem nimfomanką więc na każdym spotkaniu dawałam z siebie wszystko. Lubiłam jak facet mnie dotykał i robił ze mną co chciał. Miałam chociaż namiastkę czułości i bliskości ze strony facetów bo w realu to jestem samotniczką i boje się związków. Czasem jak się z kimś bzykałam to wyobrażałam sobie że jest moim facetem,byłam całkowicie posłuszna i oddana. Jeden bardzo mi się podobał nie z wyglądu a z tego jak mnie traktował i robił ze mną co chciał. Nigdy nie byłam za analem ale on mnie długo nie musiał przekonywać.Zapiął mnie od tyłu i spuścił się do środka. Polubiłam wypływającą spermę między udami i pozwalałam mu na to częściej. Ale wszystko się skończyło bo z jego strony był tylko sex.Zrozumiałam że nie tędy droga i nie chce więcej dawać się wykorzystywać.Chciałabym jednego który mnie będzie kochał,szanował i pragnął. Z którym będe codziennie przerabiać wszystkie pozycje i tylko we mnie bedzie oddawał cały ładunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powyzszy post napisal FACET. Poogladajcie sobie programy o prostytutkach. One nienawidza facetow! Mowia o nich tylko źle. Ze to chamy, prostaki, ze nic nie potrafia w lozku. One marza tylko o jednym: zeby jak najszybciej skonczyl i sobie poszedl. To okropna profesja. wiekszosc dziewczyn, potem kobiet, nigdy nie wraca do normalnego zycia, bo do SAMOTNEJ smierci ciagnie sie za nimi opinia k....... Sa odrzucone przez spolecznestwo, zyja samotnie, pija, cpaja. Jesli maja dzieci, to te dzieci tez maja przechlapane :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matt00
gość dziś "może po prostu nie trafiłeś na taką kobietę,która by Cię zafascynowała, z którą po prostu chciałbyś przebywać..nie dla korzyści ale dlatego,że tak ją lubisz,że macie wspólny język itp." Bingo gościu z 20:34. Z tą różnicą, że poznałem taką parę lat temu. Byłem nią zafascynowany, spędzaliśmy razem sporo czasu właśnie na takich prostych przyjemnościach, jak te nieszczęsne baseny, kina, spacery, długie rozmowy. I było dobrze, dopóki nie puściła się z jakimś kolesiem, którego gdzieśtam poznała. Wybaczyłem pierwszy raz. Drugiego już nie, a później dowiedziałem się, że było ich więcej. Gdyby to zdarzyło się teraz, to bym jej na to pozwalał pod warunkiem, że i tak byłaby ze mną, albo żebyśmy robili trójkąty. Na chwilę obecną pierdolę wszystkie emocjonalne zaangażowania i mam zamiar po prostu korzystać z życia. Ale że resztki sumienia gdzieś mi się tam kręcą to zamiast pomiatać niczemu niewinnymi dziewczynami zwyczajnie płacę za seks. Mam parę sprawdzonych panien, które odwiedzam i ja się dobrze bawię i one też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:23 Nie do końca. Ja mam taką, do której chodzę regularnie. Doprowadzam ją do orgazmu i nie jest udawany. Czuję pulsowanie pochwy, skurcze macicy, raz nawet się zlała... Mówi, że mnie bardzo lubi jak do niej przychodzę i jestem dobry w łóżku. A ja ją lubię rżnąć jak żadną. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aa więc to tak :( współczuję,że trafiłeś na taką.. szkoda,że przez to się zraziłeś do kobiet ogólnie,bo nie każda taka jest...miałeś pecha Matt :( no to teraz rozumiem,boisz się po prostu ponownego zranienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:23 no to jestem wyjątkiem. Fakt faktem jest że miewałam chwile załamania bo źle sie z tym czułam sprzedając ciało dla pieniędzy ale innego wyjścia nie miałam. Wolałabym mieć swojego faceta i robić to z nim bez okazji,bez płacenia,100% oddania. Z klientami było tak może na 80%. Nigdy nie udawałam. Najbardziej lubiłam się rżnąć z napalonymi młodzieńcami. Nie są tak zepsuci i cwani jak ci starsi. Mogłam z nimi robić co chciałam albo byłam posłuszna. Wiem że i tak nigdy nie ułoże sobie życia bo kto by chciał kogoś takiego? Chyba jakiś niezrównoważony psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego ciagnie? Znajdz mi dziewczyne, która na pierwszej randce robi fisting, głębokie gardlo, anal, a po wszystkim koniec w ustach z polykiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość transka
Ja chętnie zostanę prostytutką jestem trans. Szukam Pana, który sfinansuje moja feminizacje, a w zamian zostanę jego niewolnicą magtranska@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@transka. mogę Cię za sponsorować napisz do mnie :P kosela.69@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem szczerze bylem u 2 prostytutek i jedna rozkladala nogi i czym szybciej a u drugiej to poczułem co to sex. Nie mam małego bo 23 cm i dziewczyny się nieco takiego rozmiaru boją a tamta zrobiła ustami mi wyśmienicie loda a później powiedziala że zrobi tak jak powinno mnie się zaspokajać. Podczas jednego stosunku miala 2 z***bi... orgazmy a jak miałem szczelic to wziela do ust i polknela. A z żoną nie mogę pozwolic sobie na takie coś bo zaraz „długo skończysz" albo „to nie etyczne" a z tą panienka ustaliłem że teraz jak się spotkamy zrobimy podwójna penetrację z wibratorem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biedna twoja zona :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prostytutka jest aktywna, dba opotrzeby mezczyzny, nie wymaga doswiadczenia i duzej liczby partnerek, ponadto pozwala na wiecej, nie krytykuje za chec sprobowania czegos po prostu sie zgodzi lub nie, pokaze jak nie wiemy akurat co i jak itp. Z prostytutka nie tylko jest seks. Prostytutke rowniez mozna zabrac na randke czy na tzw. Pakit dziewczyna, narzeczona czyli spotkanie tylko przytulanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno istnieją jacyś amatorzy prostytutek, no bo istnieją najdziwniejsi ludzie. Jednak główni klienci to z konieczności. To podobnie jak z jedzeniem. Ludzie muszą jeść, a faceci mają także potrzeby seksualne, małe, większe, niektórzy duże. Ot, statystyka. Są amatorzy restauracji, barów itp, ale większość to ci, którzy nie mogą liczyć na obiady domowe. Żonom mogą boleć głowy, mogą być zmęczone, albo po prostu nie mają ochoty ("co to, niewolnicą jestem, albo prostytutką?"). No właśnie, padło słowo prostututka. Facet często bez zachwytu idzie do baru, bez zachwytu do prostytutki, bardziej atrakcyjni do kochanki. W gruncie rzeczy te wydarzenia są najczęściej "w rękach" żony. To dziwne, że jedne kobiety nie są w stanie uprawiać seksu, gdy nie mają na to ochoty, a dla innych, za pieniądze nie stanowi to problemu. Czyżby pieniądze były ważniejsze od trwałości tak zwanego "ogniska domowego"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedna zona powiadasz a co ja mam powiedziec jak sex jest raz na miesiąc czy nawet dłużej. Wtedy się wypina i mówi tylko szybko skończ bo nie mam ochoty albo długo ci to zajmie bo mój serial leci w telewizji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość dawny bywalec
Byłem kilka razy u prostytutek i powiem tyle, doświadczenia były mieszane, to zależy od dziewczyny. Z reguły w agencjach jest dużo gorzej niż prywatnie. W agencjach jest po prostu przemiał, idą na ilość, a prywatna jedno że zatrzymuje całą kase to może i mniej "pracować" oraz dba o opinie, bo teraz w internecie masa stron gdzie oceniają dziewczyny. Zła opinia szybko krąży. Ogolnie miałem doświadczenia dobre z większością. Kikla było że doświadczenie jak z kochanką, rozmowa, podniecanie, oral od niej, i oczywiście stosunek. Kilka razy z pewnymi pannami było kiepsko, albo mechankia, albo patrzenie na zegarek, albo po prostu kłody. Dlatego jak się trafi dobrych kilka to radze nie szukać zbytnio dalej, tylko do nich chodzić na zmiane. Ewentualnie raz na czas próbować gdzie indziej, dla odmiany. A co dają dobre panienki czego nie dają żony/partnerki? Daj akceptacje, zrozumienie, ciepło, nie pyskują, nie wymagają, są otwarte na wszystko i większość dobrych po prostu to lubi i widać to po nich, można to wyczuć i wyczytać z ich zachowania ( albo to po prostu świetne aktorki warte Oscara ). Stwarzają atmosfere, ubierają się seksownie, potrafią się ruszać, mają zgrabne ciała, dobrą technike, i po prostu się w to wczuwają. Z dobrą panienką seks jest po prostu wspaniały, i czujesz się jak byś wdrapał się na szczyt Everest. Po takim spotkaniu czujesz się zrelaksowany, pewniejszy siebie, i po prostu super, tryskasz szczęściem. I choć to tylko godzina, to z dobrą panienką naprawde bardzo pozytywnie wpływa na samopoczucie ma nastepny tydzien a nawet dwa. Po prostu czujesz że ją zdobyłeś, i dostałeś coś prawdziwego w zamian za te drukowane papierki. Dałeś jej papierki a ona oddała ci siebie i swoje ciało, coś bezcennego. Wymiana na korzyść faceta i to bardzo. Polecam jednak dobierać starannie odpowiednie panienki, bo są też mechaniczne suki, cwane itp., nieraz trzeba pobłądzić troche nim się na fajną trafi, kwestia czasu. Ogólnie polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuje wam w takim razie, skoro szukacie akceptacji i zrozumienia u prostytutki :( to nie to samo co prawdziwa akceptacja..ale chyba najgorzej, jak to żona nie akceptuje skoro ona powinna akceptować najbardziej. ciekawe czy mój ojciec chodzi po burdelach, ja myślę, że tak :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisałam: ciekawe czy MÓJ ojciec chodzi po burdelach -MÓJ nie Twój - no chyba, że jestesmy rodzeństwem to wtedy i Twój..idioto :P zastanawiam się dlatego, że od lat nie śpi z mamą w jednym łóżku, nie ma między nimi już żadnej więzi, bliskości, wręcz przeciwnie, kiedyś nawet w kłotniach wypominał jej, że jest zimną rybą..należy do tych nieakceptujących i niewyrozumiałych żon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To teraz jest odpowiedz na pytanie dlaczego chodzimy do panienek... Przez swoje partnerki i ich humory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aproposzimnejryby
Kiedyś zastanawiałem się dlaczego Bill zaryzykował bardzo wiele z Moniką. Wreszcie skupiłem się na Hillary. Gdy bezskutecznie próbowałem sobie ją wyobrazić biorącą do buzi, to zrozumiałem sytuację. My rzadko zdradzamy swoje dziewczyny, żony, ale zimne ryby często. Może dziwić po co się z taką żenimy? Ba! Obie strony przed ślubem często coś udają. One udają seksualny temperament. Od tysięcy lat wiadomo, że kobiety wabią facetów tym, o czym wiedzą, że można ich tym przywabiać. No, ale ile lat można udawać i udawać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Riksus
Dlaczego? Z różnych przyczyn. Z tylu, dla ilu się uprawia seks. Jednego po prostu spiera w lędźwiach, drugi chce poprawić sobie humor, trzeci szuka czegoś nowego... A dlaczego z prostytutką? Bo to jasna relacja. Mężczyzna dostaje, co zechce, bez konieczności długotrwałego podrywu, udawania zainteresowania tym, co mówi jakaś nieznajoma laska, ćwiczenia mowy ciała, żeby panienka przypadkiem nie odrzuciła już na wstępie, kupowania drinków czy prezentów, denerwowania się, czy przypadkiem nagle jej się nie odwidzi, a potem jeszcze ryzyka, że zechce Cię złapać na brzuch albo tworzyć jakiś związek. Nie każdy facet jest mistrzem podrywu, a seksu potrzebuje prawie każdy. Seks z prostytutką jest po prostu drogą na skróty bez ceregieli podrywu, na który nie ma się czasu, energii, ani często zdolności. Nawet przy stałym związku - seks z prostytutką jest jak jedzenie w restauracji. Masz przecież kuchnię w domu i sam możesz coś ugotować, a jednak czasem chce się zjeść po prostu coś INNEGO. Nawet jeśli będzie to fast food albo pizza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×