Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ok 4000zl mc co myslicie o takiej kwocie przy jednym dziecku jak dajeciebradezbz

Polecane posty

Gość gość
kelnerzy maja niskie pensje bo dorabiają na napiwkach. z reguły sa mili, uśmiechnięci dlaczego mam żałowac tych kilu zł? nie wstyd ci tak odejść jak cielę od stolika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to juz jest problem pracodawcy, ze malo placa swoim parcownikom, nie moj, nie badzcie smiesze. to ja mam latac tzw dziure budzetowa bogatego wlasciciela, bo jemu szkoda kelnerce wyplacic sensownej pensji i wykazac jej pensje na umowie, odprowadzajac uczciwie podatek od calego jej dochodu? kelnerki malo zarabiaja za "ciezka robote" bo zaden wlasciciel przy zdrowych zmyslach nie zaplaci jej nalezycie, bo wie ze ta zgarnie dodatkowy tysiac z jego knajpy za pomoca napiwkow. sorry, ale nie mowcie ze praca kelnerki jest taaaaaka ciezka i jako jedyny zawod wymaga napiwkow!;D sa duze ciezsze zawody, ktore wymagaja zarowno niemalej sily fizycznej jak i wiedzy, talentu, inteligencji! i zeby siedziec za biureczkiem czesto trzeba skonczyc trudne studia, znac sie na czyms a kelnerką moze byc kazda glupia. ja nie mowie, ze pomiatam kelnerkami, bo duzo mlodych dziewczyn/chlopakow tak sobie dorabia, praca jak praca ale wkurza mnie, ze sie przyjelo, ze jak nie zostawisz tych drobniakow dla niej, to jestes "cielem" odchodzacym od stolu, ze skapisz ze nie masz kultury. wtapiacie sie w jakies dziwne konwenanse a nie macie wlasnego rozumu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to juz jest problem pracodawcy, ze malo placa swoim parcownikom, nie moj, nie badzcie smiesze. to ja mam latac tzw dziure budzetowa bogatego wlasciciela, bo jemu szkoda kelnerce wyplacic sensownej pensji i wykazac jej pensje na umowie, odprowadzajac uczciwie podatek od calego jej dochodu? kelnerki malo zarabiaja za "ciezka robote" bo zaden wlasciciel przy zdrowych zmyslach nie zaplaci jej nalezycie, bo wie ze ta zgarnie dodatkowy tysiac z jego knajpy za pomoca napiwkow. sorry, ale nie mowcie ze praca kelnerki jest taaaaaka ciezka i jako jedyny zawod wymaga napiwkow!;D sa duze ciezsze zawody, ktore wymagaja zarowno niemalej sily fizycznej jak i wiedzy, talentu, inteligencji! i zeby siedziec za biureczkiem czesto trzeba skonczyc trudne studia, znac sie na czyms a kelnerką moze byc kazda glupia. ja nie mowie, ze pomiatam kelnerkami, bo duzo mlodych dziewczyn/chlopakow tak sobie dorabia, praca jak praca ale wkurza mnie, ze sie przyjelo, ze jak nie zostawisz tych drobniakow dla niej, to jestes "cielem" odchodzacym od stolu, ze skapisz ze nie masz kultury. wtapiacie sie w jakies dziwne konwenanse a nie macie wlasnego rozumu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:01 dzieki temu ze sie nawp*****lam u niej w knajpie ona ma prace. gastronomia ciezko przedzie w pl wiec niech sie cieszy, ze ktos w ogole tam zaglada zeby mogla pobiegac. a praca umyslowa jest czesto ciezsza i bardziej nuzaca, wymaga skupienia, koncentracji, motywacji i sleczenie te 8 godz przy komputerku jest czesto trudniejsze niz latanie tepo jak kot z pecherzem miedzy stolikami, czas szybciej plynie i mozna sie "odmozdzic" bo tylko wykonujesz slepo polecenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×