Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Juz po prostu sama nie wiem co z tym fantem zrobic POMOCY

Polecane posty

Gość gość

Opisze w punktach, bedzie latwiej sie czytalo. Przepraszam z gory za suche fakty. 1. Mam 1.5 roczna corke. 2. Pol roku temu wrocilam do pracy w zlobku, poczatkowo corka byla z niania, pozniej przeszla do mojej grupy. 3. Od mojego powrotu zaczela ciagle chorowac. Co ja wyleczylam, to powtorka z rozrywki. 4. 2 tygodnie temu trafilismy do szpitala z zapaleniem pluc, po 2 dniach przewieziono nas na OIOM, teraz juz jestesmy w domu. 5. Szefowa ze wzgledu na choroby corki podziekowala mi uprzejmie (jestem wciaz na wychowawczym a w zlobku sobie dorabialam 2-4 h). 6. nawet sie ucieszylam, pomyslalam, ze nie ma tego zlego i bylam zadowolona, ze spedze czas z corka i moze wreszcie przestanie tak chorowac. 7. 4 dni temu zadzwonila do mnie Szefowa czy nie chce wrocic na 8 h. Zrezygnowaly 2 nauczycielki - znalazly prace gdzie indziej. I teraz zastanawiam sie... Wracac, nie wracac. Jesli tak, to co z dzieckiem, niania? 2 nianie mi juz zrezygnowaly (nie zebym byla wredna czy corka absorbujaca, to praca dorywcza i zawsze gdzies sie zaczepialy). Strasznie boje sie o zdrowie corki, juz raz byla tak chora, ze przestawala oddychac. Nie wiem czy moj powrot jest warty ryzykowania jej zdrowiem. I kwestia finansowa. Pracujac, po oplaceniu niani zostanie mi 1000 zl. Jesli bym chciala dorobic moge wziac dziecko do opieki- a bede musiala, bo od pazdziernika maz zmienia prace i bedzie zarabial 800 zl mniej (obecnie zarabia 3800 - z czego ok 1000 mieszkanie, 1000 rata za samochod - z czasow przed slubem, 500 paliwo - pracuje daleko, 1000 jedzenie, 300 jakies pieluchy czy leki. Rata za samochod konczy sie w grudbniu, wiec wlasciwie sa 3 strategiczne miesiace - pazdziernik, listopad, grudzien. Jakbym wziela dziecko, to dorobilabym 500 zl i mamy troche oszczednosci, wiec do grudnia daloby rade. Ale... szefowa na mnie czeka no i nie wiem na ile jest cierpliwa... wszak mialam wrocic juz we wrzesniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze ze maz ze wzgledu na prace przyjezdza tylko w weekendy, nie mam zadnej babci etc, a moja praca wiazalaby sie takze z okolo 2 h dziennie przygotowaniem dokumentacji, zabaw dzieciom, itp. Czyli razem ok10 h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
siedź na d***e z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź zatrudnij nianię a ty kobieto idź pracuj, bo o pracę ciężko! Takie maluchy ciągle chorują jak są w żłobku czy przedszkolu. Mój syn ma 3 lata chodzi do przedszkola i od września do stycznia praktycznie non stop chory, na szczęscie byłam w domu bo miałam L4 a teraz urodziłam córkę i nie muszę martwić sie czy szef nie będzie patrzył na mnie wilkiem że biorę wolne. Od września sama wracam do pracy i mam nadzieję,że nie bedzie powtórki z rozrywki,ale nie mam wyjscia. Jak mały bedzie chory to bedzie zostawał z nianią. idź do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez bym wzieła nianie. Bo kiedys bedziesz chciała wrócic i moze ci szefowa schody zaczac robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym została z dzieckiem ale oczywiście tylko pod takim warunkiem że finansowo starczałoby na wszystko. tak sobie myślę twój mąż bedzie zarabiał 3 tys.... niby nie mało... ale biorąc pod uwagę ze cały tydzień jest poza domem... nie jest to warte tego. moze powinien poszukać pracy na miejscu? nie da sie tak żyć na dłuższą metę, gdybyście byli razem na miejscu łatwiej pogodzić pracę i opiekę nad dzieckiem. A tak wszystko na twojej głowie, zaprowadzić, przyprowadzić dziecko, ogarnąc dom, ugotować, zakupy, choroby dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz jest inzynierem robot mostowych, pracuje gdzie jest praca. Mieszkamy w ,alym miescie na podlasiu tu ,alo gdzie placa wiecej niz 1800. mam metlik w glowie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym na pewno nie oddala dziecka do zlobka w takiej sytuacji (czy wziela do swojej grupy). moja corka tez ma 1,5 roku, chodze z nia na zajecia dla dzieci, wiec lapie powoli choroby, ale nie az tak! zapewne dlatego, ze jak jest przeziebiona to ja kuruje, a nie posylam na drugi dzien gdzies. albo zrezygnuj czasowo z pracy, albo wez nianke. nawet jak wiecej zaplacisz, to trudno. zdrowie dziecka wazniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz jak masz tak chorowite dziecko to nawet jak teraz nie wrócisz do pracy, zostaniesz z córką to kiedyś pójdzie do przedszkola i problem powróci. bez niani raczej sobie nie poradzisz, prowadzisz właściwie życie jak samotna matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boze, ona znow kaszle przez sen... Niedawno wyszlismy ze szpitala. Zalamie sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje wszystkim za rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wg mnie nie masz co sie zastanawiac, dziecko z niania, a Ty do pracy... Zdrowka dla corki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×