kobieta wystarczy ze jest kobieta i ma powodzenie

,,wylejesz przypadkowo kawę na jakiegoś gościa i od tego się zacznie" - hmm, nie pozostaje mi w takim razie nic innego jak ,,przypadkowe" wylewanie rozmaitych cieczy na rozmaitych facetów. Zaraz zaraz, czy to nie działa w ten sposób, że jak ciecz rozleje na facia taka dajmy na to Miranda Kerr to będzie cały w skowronkach a jak rozleję ja, to... No własnie. :P

Hehe. Oczywiście z tą kawą to taki ogólnik, który przyszedł mi na szybko do głowy :) Ale generalnie sporo ludzi poznaję się w przypadkowych sytuacjach. Mnie jakby zalała jakaś piękność czy mniej urodziwa, to byłbym tak samo wkurzony, zależy co byłoby potem, bo jakaś rekompensata za takie coś musiałaby być :)

1990 to twój wiek czy rocznik?

coś głupiego chciałam sobie napisać ;)

Jasne, mam 1990 lat, z Chrystusem piłem wino przecież :)

to faktycznie dużo już możesz wiedzieć o sprawach damsko-męskich ;)

Weteran ze mnie :) Na poprzedniej stronie napisałem swój wiek w sposób niebezpośredni, jeśli ktoś dalej myśli, że mam 90 albo 1990 lat :)

Nie mogę znaleźć.... Chodzi ci o to "Prędzej czy później"? :P :P

Zabawna jesteś :)

bo lubię ;)

To dobrze, nie lubię sztywnych kobiet :)

szkoda że żaden facet tego nie docenia... a byłabym słońcem w czyimś życiu :P

Poniekąd już jeden trochę docenił :)

Dziękuję... To miło ;) W sumie wszystko jest i tak dobrze. Jestem słońcem dla rodziny i dla moich koleżanek, to przecież więcej osób niż jakiś jeden facet ;)

Poniekąd racja. Rodzinę ma się jedną, z koleżankami/kolegami to już różnie. Ale mieć kogoś koło siebie to fajna sprawa jednak :)

pewnie tak, ale jeszcze nie rozwiązałam do końca kwestii, na ile w tym realnej miłości dla drugiej osoby, a na ile realizacji naszej miłości dla nas samych, zaspokajania naszych własnych potrzeb i marzeń...

Szkoda, że jestem od Ciebie trochę młodszy, albo na odwrót, Ty ode mnie starsza trochę :)

Z innej beczki - buahaha, wygrywam:) Pamietam jeszcze w tamtym roku adorujace sie panny "slaba genetycznie"(wtedy tak zwana) i "tralalila" na jednym z topikow; jak widze u was nic sie nie zmienilo, a ja za to znalazlem swoja introwertyczke marzycielke:P Niby nic, ale przypomnijmy, ze mowimy tu o kompletnym swirze, ktory u jakichs 99,9% kobiet na liscie obiektow, z ktorymi chca uprawiac seks figuruje na tej samej pozycji, co stol kuchenny i ciut ponizej krasnala ogrodowego i lampki nocnej, takze naprawde nie jest zle. Pozostale 0.1% jest slepe;) Wprawdzie zanim ja zaciagne do lozka minie pewnie z dobre pol roku, ale! I tak jestem blizej niz wy;) Co do tematu - yeah, no. Powodzenie maja wylacznie ladne, jezeli osoby sie nie znaja i "fajne", jezeli sie znaja. Co znaczy "fajne"? Cholera wie, kazde powie co innego.

Annoyer Ty tu uprawiasz jakies podnoszenie wlasnej warrosci cudzym kosztem... @Radek spoko, rok temu bylam na randce z rocznikiem 91 :-)

Heh, kontakt jak co mój widnieję :P

A jakby mapę Polski podzielić na planszę do gry w kółko i krzyżyk, to w którym polu jesteś? :P

Lubię takie przenośnie :) Jestem w polu o nazwie 'mazowieckie' a jeżeli podzielić pole na mniejsze działeczki, to ja jestem działka obejmująca rejon koło stolicy :)

no to przesrane :P

Ty pewno rejon Szczecina albo żeby było ciekawiej to Rzeszowa :P

sprawdź skrzynkę, czy czasem nie dostałeś listu ;)

reg5r

Autor ma rację

Nie do końca. Ale fakt. Ładna i atrakcyjna może mieć łatwiej tam, gdzie decyduję o czymś facet, który delikatnie mówiąc jest w stanie hipnozy, gdy widzi taką panią :)

No to wychodzi na to, że nie jestem kobietą, a już na pewno nie ładną. A dotąd wydawało mi się inaczej. No cóż, mówi się trudno i brnie się w życie dalej.

Dlaczego? Przecież masz tam jakieś powodzenie, z tego co pisałaś na tym i na innym wiadomym topiku