Płaskodupie u kobiety to tragedia

Małe cycki jeszcze ujdą... ale brak d**y

Cześć Tereska z przodu deska, z tyłu deska

To chyba witasz siebie.

pier/dolicie

Mam sporych rozmiarów wystający tyłek ( i w miarę szczupłą talię) + mały biuścik. Gdybym mogła to zamienić na płaskopupie i spory biust nie zastanawiałabym się nawet sekundy. OdnoszĘ wrażenie, ze ten mój tyłek częściej jest powodem drwin niż przedmiotem zachwytów, o tym jakie jest podejście do mojego skromnego biustu nie wspomnę. Zdecydowanie wolałabym być cycatką z małym wręcz płaskim tyłkiem. BEZ DWÓCH ZDAŃ.

ja też bym się zamieniła. Cycki ważniejsze, a d**ę jakby co można wychodować

A u mnie cycki duze i pelne a tylek normalnych rozmiarow wybiegany i umiesniony. Chcialabym miec cycki o polowe mniejsze w rozmiarze, nie ma nic seksownego ani eleganckiego w duzych cycach. Dobrze to one moze wygladaja w odpowiedno dobranym staniku ale wystarczy ten stanik zdjac i ... no nie, nie da sie k....a czuc swobodnie! Panny ze srednim biustem jak sa u kogos w gosciach chociazby i ubrane w pizame moga na luzaka cyckonosz zdjac i nie musza sie wstydzic ze im cyce skacza pod pizama, ja musze ciagle p o************** a c w staniku bo zaraz sie czuje jakbym naga byla no! Podobnie z letnimi ciuchami: zadnej lekkiej sukienki, koszulki na ramiaczkach, ino wszystko "zbrojone" i zabudowane. Echhh.. I jakos nie imponuje mi, ze sie faceci gapia bo najczesciej to sie wasate cwoki lampia mi na biust.

no trochę, ale gorsza jest plaska klata, jak u faceta......

mi mówią, że mam tyłek jak murzynka.... no nie oszukuje się, jest odstający ale przynajmniej jędrny. Ze strony męskiego grona spotkałam się z pozytywnymi opiniami, od najbliższych przyjaciółek równiez. A ze strony ''koleżanek'' i znajomych raczej nie, wszystkie twierdziły, że malutki jak orzeszek i płaski tyłek jest sexy. To wszystko zależy z którego punktu widzenia się patrzy. Może i moja pupa wygląda lepiej niż płaskie ale za to jest ciężko kupić dobre spodnie, tym bardziej, że jestem wąska w pasie. A te co mają płaskie tyłeczki nie mają takich problemów, mogą kupić spodnie wszędzie :)

A mój wielki kragły tyłek i talia osy plus małe cycuchy to dopiero tragedia. Nie mam jak się ubrać. Za duże cycki i duży brzuch... Jest tyle pięknych luźnych koszulek. A d**ę jak schować? Nawet pod spódnica widać :(

to jest święta prawda, cokolwiek się nie ubierze, nawet przy zwiewnej sukience widać pupę. Chociaż jeśli jest jędrna i zgrabna a nie tylko duża to myślę, że nie ma się czego wstydzić :)