Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

2 tygodniowy maluszek macierzyństwo jest cudowne

Polecane posty

Gość gość
spoko, moja przez 2 tyg też była cudowna. jadła i spała, w ogóle nie otwierała oczu. myślałam, że będzie tak zawsze :D po 2,5 tyg jak wróciłyśmy ze szpitala pierwszej nocy dziecko dostało kolki, spaliśmy wtedy jedną godzinę... :D a potem już się zaczęło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi generalnie tez się podoba , ale mąż mi dużo pomaga, poza tym dziecko jest na mm, ma 9, 5 miesiąca i jeszcze ani razu nie chorowało, ba nawet gorączki nie miało. Teraz w nocy trochę marudzi - jedynki górne obie idą na raz , ale i tak mąż wstaje :) . generalnie podoba mi się . W lato staramy się o następne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak, ale co ma piękno wspólnego z niewyspaniem? :D autorko zastanów się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
hehe,zgadzam się z poprzedniczkami. zreszta masz meza do pomocy-to bardzo duzo a niektore nie mają. i nie pisze tu o samotnych matkach,którą ja jestem a np o kobietach ktorych maz pracuje całymi dniami i wraca poznym wieczorem. poza tym-dziecko 2tyg. fakt przewaznie spi,ale powoli się zacznie-kolki,ząbkowanie,przeziebienia (nieuniknione a dziecko starsznie marudzi),raczkowanie,ciekawosc swiata (wszedzie chce wejsc,wszystko wziac,otwieranie szuflad,wywalanie wszystkiego z szafek itd:) ale fakt-macierzynstrwo jest cudowne,mimo ze jest bardzo cieżko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macierzyństwo jest piękne oczywiście,ale są i chwile zalamania,zmęczenia i biegania za dzieckiem. Jest piękne i czasami wyczerpujace po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahhhhaahhhhahahahaah
napisz za 2-3 miesiace czy dziecko nadal spi 20 godz na dobe a ty jestes taka piekna i niezmeczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tam, pierdzielicie, żadne z moich dzieci nie miało kolek, do 3 miesiaca prawie cały czas spały, a potem też były spokojne i kochane zależy jaki egzemplarz sie trafi jak to mówią - każdemu według zaslug :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co to znaczy - bardzo ciężko? ciężko to by Ci było wtedy, kiedy bys miała dziecko uośledzone, chore i całe dnie spedzała na rehabilitacjach na które nie byłoby Cię stać :O weź dziewczyno szanuj co masz, bo niektórzy maja duzo gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_konkubina
no, oby tak było cały czas autorko;) mi się z pierwszym udało - było fajne, małoproblemowe, nie licząc choróbsk, ale to w sumie później, nie miało kolek, samo spało, drugie też w sumie nie najgorzej - ale jak zaczęło chodzić....wysiadłam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc z 23.02. Takie uwagi strasznie dzialaja mi na nerwy. Jak ja mam zapalenie pluc, a inni ludzie maja raka, to juz nie moge ponarzekac, ze sie czuje chora?? Zawsze jest ktos, kto ma gorzej, ale to nie znaczy, ze moje problemy sa przez to mniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, są mniejsze, w zasadzie to nie sa żadne problemy i nie masz na co narzekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
narzekac bedziesz mogła, jak będziesz miała prwdziwe problemy że jest udowodnione naukowo, że myśli się materializuja, to przy takim podejsciu, możesz te problemy mieć nie cierpie ludzi, co narzekaja na wszystko :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocham moje dziecko najbardziej na świecie ale to co przeżyłam przez pierwsze 6 miesięcy skutecznie zniechęciło mnie do drugiego dziecka. Boje sie powtórki>>> jezeli sie zdecydujesz bedziesz ja miala... ja po 18 latach, glupia, uwierzylam, ze drugie dziecko jest inne I bedzie spokojniejsze, teraz ma 7 tygodni I mam go dosyc... mam trauma po pierwszym, chce mi sie tylko wyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
HEhehe, to prowo. Po dwóch dniach wypowiadać się nt macierzyństwa, to tak jakby w 4 tygodniu ciąży stwierdzić, że ciąża nie jest taka zła :D Poza tym NIUNIA? Czy to dziecko jest upośledzone, czy tylko ty masz porażenie mózgu. Może jeszcze niunieczka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie nie sa mniejsze, ani mniej prawdziwe, bo sa moje. To, ze ktos ma wieksze nie znaczy, ze sobie nie moge ponarzekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
ja tam nie marzekam,bo sama tego chcialam i pragnełam najmocniej na swiecie ale i nie koloryzuję i nie żyję w iluzji ze wszystko jest w życiu różowe. jest ciezko,czasami bardzo ciezko,oczywiscie innym jest cieżej ale to nie znaczy ze ja jestem z żelaza,albo zbudowana z ukladów zcalonych ktore mozna zaprogramowac. jest ciezko ale i pieknie-takie jest zycie a najpiekniejsze, ze przeżywam je prawdziwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż, świetnie rozumiem autorkę a konkretniej to że dziwi się innym ich zmęczeniu czy wypaleniu, wszak dwa tygodnie to za mało by cokolwiek o tym wiedzieć ;). U mnie na początku było sielankowo, bajka rzec można, potem jak syn skończył kilka miesięcy zaczęły się schody i dreptam po nich w górę aż do teraz :D. Mój syn ma obecnie 14 miesięcy. Autorko , ciesz się spokojem póki go masz ale przygotuj się na to że to początek początków i że dziecko jeszcze ma czas na to by pokazać na co je stać :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kremóweczka2013
Mam dwójkę dzieci. Jedno jest nastolatkiem, drugie w przedszkolu. Jedno było rozpłakanym, marudnym maluszkiem, drugie spokojne, ciche, budziło się tylko na jedzonko. Z obydwojgiem byłam sama. Kolki, gorączka, ząbkowanie, szpital...Było ciężko czasami, bo chodziłam niewyspana i czułam się cholernie samotnie. W moim przypadku natura nie da mi już chyba więcej dzieci. Czas z każdym z maluszków wspominam jak najpiękniejszy sen. Przeglądam zdjęcia i wiem, że te chwile już nie wrócą. Pamiętam jak wpatrywałam się w te małe buźki godzinami...Każde drżenie powiek, usteczek, uścisk maleńkiej dłoni na moim palcu i przecudowne chwile gdy ciućkały cycola... Dzieci rosną i są na prawdę wspaniałe. Kocham je z całego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×