czy jestem uzalezniona od seksu?

To z tym mailem anetta?

"ja swojego na poczatku zapytalam to sie przyznal ze ogladal porno ale odkad jest ze mna to nie musi,sama bym sie zle czula gdyby ogladal,dlatego podziwiam twoja tolerancje naprawde. " Aneta mój identycznie mówił mi prosto w twarz, zarzekał się, że po co ma oglądać inne, że go nie kręcą a po co mu porno jak może zwalić do moich nagich fotek... tyle, że ja się 'trochę' znam na komputerach i potrafię w różne sposoby dojść do tego co oglądał, wcześniej nigdy nie myślałam, żeby go sprawdzać ale raz przez przypadek to zobaczyłam i potem już nie mogłam się powstrzymać aby nie sprawdzić. Wczoraj np pisał ze mną ii to tak od niechcenia a jak się potem okazało w tym czasie oglądał te laski na "szoł apie" i porno i jakby tego było mało w tym samym czasie przeglądał zdjęcia dziewczyny która kiedyś mu się podobała. Czyli patrząc na to co mówił wcześniej mogłabym teraz użyć argumentu, że już jednak ja mu nie wystarczam? Bo mam straszną ochotę mu powiedzieć, że wszystko widzę ale wiem, że zrobi awanturę

Gościu... ciężko mi to mówić, ale jeśli facet wybiera porno od partnerki, to albo się znudził, albo jest od tego uzależniony. Mam kolegę który jest uzależniony od porno i masturbacji, żadna kobieta mu nie odpowiada i seks go nie satysfakcjonuje, bo większą przyjemność czerpie z masturbacji niż będąc w kobiecie.

Gosciu ,stworze jutro maila to ci podam. Mam tylko firmowego z moim imieniem i nazwiskiem +logo firmy i chyba uzywac go prywatnie do pogaduch nie moge :-)

To moze napiszesz na mojego

Alez to dolujace. Wychodzi na to, ze jestem jedna z rzeszy niezaspokojonych. Jestem w zwiasku blisko 15lat i poza poczatkiem sytuacja wyglada tak samo. Ile ja lez przelalam zastanawiajac sie co jest ze mna nie w porzadku. Z czasem zaczelam sie troche przyzwyczajac. Jednak wciaz zyje na tym niedosycie. Niby jakosc jest OK, powiedzialabym, ze na 80%. Ale zaspokojenie moich potrzeb to juz znacznie gorzej. To tak jakbym miala jesc obiad raz na tydzien. To takie przykre i skrajnie smutne, lezec kolo kogos i musiec samej zaspokajac potrzebe bycia dotykana I te cholerne gry. Na to zawsze znajdzie sile. Czesto chodzi mi po glowie mysl, czy kochajac kogos, mozna miec na boku kochanka. Takiego od zaspokajania czysto fizycznych potrzeb.

ty gościu się każdej prosisz o maila, w innym temacie też z tym wyskakujesz... ogarnij się, ona nie będzie z tobą rozmawiać o fantazjach.

Kochanek na boku, po co? To już lepiej się rozstać bo jak seksu nie ma to uczucie i tak w końcu wygaśnie.

i to jego kłamstwo właśnie mnie boli, nie samo oglądanie porno bo od razu mu mówiłam, że nie mam nic przeciwko temu, sama czasem lubię obejrzeć i mu mówiłam, że może sobie walić ile chce ale niech się przyzna, że jak każdy facet to robi, oczywiście zaprzeczył . A z tymi kamerkami też mi już chyba pół roku temu w twarz kłamał, że już tam nie wchodzi, że raz był i już go to nie podnieca bo czuł by się jakby mnie zdradzał, tyle że przez te pół roku jeszcze kilka razy widziałam, że tam wchodził. Kiedyś rzeczywiście tego nie robił, jak się napalał to zaczynaliśmy świntuszyć, robić nagie zdjęcia. Ale to się z czasem skończyło mimo moich zachęt. No i ostatnio właśnie coraz mniej tej namiętności kieruje na mnie a więcej idzie w oglądanie kamerek, których myśli, że nie widzę. A tak podsumowując, to co mnie martwi, jeśli potrafi kłamać mi w twarz w takich sprawach jak oglądanie innych w internecie to czy nie okłamie mnie też w czymś gorszym...

A co ma powiedzieć, ma ci powiedzieć w twarz że już go nie kręcisz? Wybacz za szczerość, ale taka prawda... facet który pożąda swojej kobiety zawsze będzie miał ochotę na seks, albo chociaż na pieszczoty, nawet jak jest zmęczony i zestresowany, bo często tych właśnie argumentów używają Panowie, aby uniknąć seksu. skoro on Cię okłamuje i się wypiera, a masz ochotę na seks, to znajdź tego kochanka... z tym że na dłuższą metę nie ma sensu być w dwóch relacjach, będzie trzeba zdecydować w którą stronę idziesz.

Chyba juz by wygaslo. Seks jest tylko elementem. Miedzy nami wszystko poza ta sfera jest dobrze i nie wyobrazam sobie rozstania. To jest dlugotrwaly zwiazek i nie jedna burze przetrwalismy. Wiec borykam sie tylko z ta roznica w podejsciu do seksu.

Żeby ktoś nie pomyślał, że to ja proszę się o tego maila lepiej użyję jakiegoś nicku :P Ja sobie nie wyobrażam znaleźć kogoś na boku bo po prostu żaden facet nie podnieca mnie tak jak mój :( Mimo, że mój facet w taki sposób mnie traktuje to ja po prostu kocham go tak bardzo, że nie potrafiłabym nawet rozłożyć nóg przed innym nie wiadomo jak przystojnym facetem a co dopiero pozwolić wejść we mnie :/ I to jest straszne, że mimo takiego traktowania ja wiem, że będę mu w 100% oddana, miałam wcześniej faceta 6 lat którego kochałam ale potrafiłam po takim czasie to skończyć, kiedy stracił dla mnie szacunek. Tutaj niestety jest inaczej.

Więc skoro nie chcesz go opuszczać, a do niego nie dociera że masz potrzeby, to nie masz wyjścia jak szukać kogoś na seks... z tym akurat problemu nie będzie, bo chętnych zawsze znajdziesz i będziesz miała w czym wybierać ;) spróbować możesz, nic nie tracisz... chociaż sam nie popieram takich rozwiązań.

To że żaden inny cię nie podnieca jak twój facet, to nie problem... szybko o tym zapomnisz i dasz się ponieść podnieceniu, stres szybko zniknie jak poczujesz czyjeś dłonie na swoim ciele, jak poczujesz jego usta, oddech i język na swoim ciele. tylko musisz naprawdę starannie wybierać, bo napaleńców nie brakuje, a tacy nie dadzą ci żadnej przyjemności, bo będą myśleć tylko o sobie.

Szkoda, ze ludzie nie potrafia byc sobie na tyle oddani, by zawsze starac sie wychodzic na przeciw potrzebom partnera.

Potrzeby potrzebami, ale zmuszać drugiej osoby do seksu też się nie da, bo seks wtedy jest mało przyjemny. Za dużo jest tego porno wokół i faceci po prostu wolą fantazje od własnej kobiety... to jest nie pojęte da mnie, ale tak niestety jest coraz częściej.

gdybym chciała to już dawno bym zdradziła bo nawet jego kumple wprost mówią, że mu zazdroszczą ale ja po prostu tego nie chcę, będę przy nim dalej tego jestem pewna więc wychodzi na to, że po prostu nie będę się szanować i tyle :/

To nie jest tak, że on wogóle nie chce seksu ze mną, seks dalej jest ale czasem go odmawia mimo, że się do niego dobieram a dzień-dwa później sam zaczyna tyle że już bez tych pieszczot i zaangażowania.

Ja wiem że trudno podjąć decyzję o zdradzie i jestem tego przeciwnikiem w większości przypadków, ale jak seksu nie ma w ogóle, to w pewnym sensie jest to usprawiedliwione. Brak seksu spraw że będziesz sfrustrowana, stracisz pewność siebie i przestaniesz czuć się w pełni kobietą :(

A nie możesz mu powiedzieć czego konkretnie oczekujesz? Że masz ochotę na seks, ale niech poprzedzą go długie pieszczoty? Sam seks dla stosunku jest beznadziejny i wcale się nie dziwię że na taki seks nie masz ochoty.

Mówiłam mu to kilka razy, czasem wręcz prosiłam aby mnie trochę pogłaskał, pobawił się moim ciałem, skupił przez 5-10 min tylko na mnie. Ja potrafię nad nim siedzieć i sycić oczy widokiem jego ciała, potem go całego dotykać, całować, trochę się podroczyć zanim zacznę robić inne rzeczy, po prostu pokazuję, że uwiebiam jego ciało i tłumaczyłam mu, że brakuje mi tego samego z jego strony. Dzisiaj jak zaczął się do mnie dobierać po zrobieniu mu dobrze prosiłam żeby mnie głaskał i robił te wszystkie rzeczy bo wtedy się bardzo podniecam i lepiej odczuwam to co potem robi ale on może kilka sekund mnie podotykał i już do majtek a ja jestem tak spragniona tych pieszczot że nie potrafiłam się skupić na samym robieniu mi dobrze

No to kiepsko, że skoro nawet po poinformowaniu go o swoich potrzebach, nie przynosi to żadnych rezultatów i jest bardzo mała szansa aby to się kiedyś zmieniło niestety. Widocznie on nie potrzebuje takiej formy zabawy, albo po prostu stał się zbyt leniwy. Prędzej czy później i tak będziesz miała kochanka, teraz może tego sobie nie wyobrażasz, ale na Twojej drodze pojawi się facet który zafascynuje Cię swoim zainteresowaniem, dostrzeże w Tobie atrakcyjną kobietę i ulegniesz... bo tego pragniesz. Jeśli brakuje C****eszczot, tego aby ktoś powoli zajął się twoim ciałem, to możesz poszukać sobie faceta, który będzie to dla ciebie robił... i tylko to, bez wchodzenia w Ciebie, czy czekania na rewanż z Twojej strony, są faceci którzy to lubią i dla których pieszczenie kobiety to priorytet, seks to tylko dodatek którego nawet może nie być. Sama musisz zdecydować, czy tego chcesz czy wolisz tkwić w takiej stagnacji beż żadnej satysfakcji.

ja nie czuje ze jestem od seksu uzalezniona ale przyznam sie ze uwielbiam jak jestem pare razy w ciagu dnia i nocy ostro walona

Ja gdybym był takim facetem, co już nie daje rady, to zaproponowałbym wprowadzenie jakichś zabawek. Czy zabawa dildo (z udziałem faceta, np. że on się za przeproszeniem posuwa, ale za pomocą dildo), masturbacja przy nim itp. to by Cię zaspakajało, czy tylko seks w sensie stosunek? Bo faceci po prostu mają granice swoich możliwości... Inna możliwość to pójście w swing i zapraszanie innych facetów żeby cię zaspakajali, ale to chyba większe ryzyko niż zabawki. Jeśli nie odszedł do innej, tylko po prostu się zmęczył, a Ty go kochasz i tęsknisz to może jeszcze nie jest koniec wszystkiego, spróbuj się odezwać...

Ja jestem i o tym dobrze wiem. Nakręcam się i walę kilka razy dziennie. Mam kobietę, ale pomimo tego szukam sam nie wiem czego. Cięgle mi w głowie nowe :)

zazdroszcze wam ale tylko w polowie. ja chcialabym miec taka chetke jak wy ale dzielac ja na pół. bo z tego co autorka pisze to juz troche przesada. na krotka mete pewnie fajnie, ale na dłuzszy czas nikt temu nie podoła, chyba ze seksoholik. ja z kolei nie mam w ogole ochoty na seks przez co nasz z wiazek jest jałowy. i ciagle nie wiem jak sobie pomóc....:-(

Może pobudzenia w tym temacie. Jeśli partner jest do ... to obie strony się zaniedbują, a sex to życie :)

Dziewczyny pisałam tu wczoraj, że facet mnie olewa a ogląda porno, to nic w porównaniu z tym co oddkryłam dzisiaj przez cholernę historię wyszukiwania google w którą oczywiście musiałam zabrnąć ... Jakiś czas temu jak nie byliśmy jeszcze razem, jedyne erotyczne rzeczy jakie wyszukiwał w google to były rzeczy typu " seks z mamą" "ciocia mi waliła" seks z ciocią" "seks z siostrą". Dodam, że mieszka z mamą, ojca nie ma, posiada siostrę i często bywał u cioci... :/ K***a a jeszcze wczoraj przejmowałam się seks kamerkami :( Co byście zrobiły w tej sytuacji? Czy też byłybyście załamane jak ja? Mnie aż mdli, cała się trzęsę...

o proszę są nawet wyszukiwania typu "brudne majteczki mamy", boże tego się w życiu nie spodziewałam, że trafię na takiego faceta i to będzie facet którego najbardziej pokocham i będę uważała za najlepszego jakiego w życiu spotkałam :/