Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cziczika

Kobiety jak się ogarniacie rano przy malutkim dziecku

Polecane posty

Gość cziczika

Jestem w ciąży i staram się sobie wyobrazić jak to będzie. Mam długie włosy, których nie chciałabym ścinać. Muszę je myć codziennie rano, następnie wysuszyć i wyprostować- niestety, bez tych "zabiegów" wyglądają bardzo źle. Zastanawiam się, jak się zorganizować jak będzie dziecko? Prysznic około 15 minut, suszenie kolejne 15 minut, prostowanie to już mały problem bo 4-5 minut. Czy Wasze dzieci śpią w tym czasie, leżą w łóżeczku, nie płaczą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cziczika
halo? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy jakie dziecko będziesz miała bo może się okazać, że źle wygladajace włosy będą ci obojętne. Jak będzie spał i dasz radę pod prysznic to ok. Ja otwieralam drzwi od sypialni i łazienki tak by widzieć małego i pod prysznic. Teraz jak już chodzi to jest ze mną w łazience a ja myje głowę nad wanna. Wcześniej sadzalam go w bujaczku potem w krzesełku do karmienia. Jakiś system sobie wypracujesz. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To masz poważny problem kobieto.nie wiem czy dobrze zrobiłaś zachodzac w ciaże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cziczika
Hm, no właśnie, chyba coś w tym jest, że każda musi sobie swój system wypracować :) U mnie otwarcie drzwi od łazienki nic nie da, bo na przeciwko drzwi będę widzieć tylko ścianę przedpokoju :D Ciekawi mnie to wszystko, nie zależy mi na tym, by wyglądać idealnie na co dzień, ale czysto i schludnie- na pewno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cziczika
Tak gościu, mam bardzo poważny problem :) Może nie tak poważny, jak w większości tematów na tym zacnym forum, ale jednak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
schludnie tak tylko moze ktos biedny napisać nikt iny nie uzywa tego wyrazu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim długie włosy przy małym dziecku nie są praktyczne i zapewne będziesz zmuszona je spinać, o ile oczywiście nie zetniesz ich z uwagi na wypadanie, ja miałam długie i skróciłam za pierwszym razem właśnie dla wygody, bo na bank codziennie nie będziesz miał 40 minut czasu na zajmowanie się tylko włosami :O, zwłaszcza, że z wyjściem będziesz uzależniona od rytmu spania/jedzenia dziecka, a po drugie ok 3 mce po porodzie wychodziły mi garściami. Wszystko zależy od dziecka,, chociaż na każdym etapie będzie inaczej. P.S. W każdym razie ja ciągle wychodzę z mokrymi włosami :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscz1242
To zależy właśnie od Twojego dziecka i Twoich pomysłów. Są dzieci co im dasz zabawkę to siedzą z godzinę. Mój nie należy do takich i muszę go zagadywac, mieć kilka ciekawych dla niego rzeczy by go zająć. Dasz radę. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpowiedz sobie na pytanie czy ważne bedzie dla Ciebie dziecko czy Twoje włosy?!wydaje mi sie że raczej to drugie,coś chyba nie tak z głową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do słowa schludnie polecam słownik języka polskiego. Idealne w ustach młodej, porządnej kobiety, obce patologii, której obce są tez zasady dobrego wychowania, niegrzecznej, mającej błędne pojęcie, że bieda to cos zawinionego i złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cziczika
Dziękuję za Wasze wypowiedzi :) Od "zawsze" noszę długie włosy, bardzo się do nich przyzwyczaiłam, choć zajmowanie się nimi zajmuje mi dużo czasu. Coraz bardziej jednak przekonuję się do tego, że trzeba będzie je mocno ciachnąć, dla świętego spokoju i wygody :) Czas pokaże. Wiem, że czeka nas poważna lekcja z megaorganizacji czasu i zajęć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cziczika
gościu z 12:50- to chyba oczywiste, że włosy są ważniejsze- najwyżej dziecko będzie musiało płakać i czekać, aż moja misterna fryzura będzie skończona :D Jezu, co za durnota :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pojęcie "schludnie" dotyczy osób z klasą. Nizin społecznych dotyczą inne pojęcia: extra, super i szałowo, ale takie słowa to raczej pasują do tipsów niż do młodej, zadbanej mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscz1242
Czyli ma siedzieć z tłustym włosami w pizamie do 12. Jasne. Autorko nie czytaj tych troli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak czytalam twojego posta to mysle,o rany wspolczuje skoro rzeczywiscie musisz,ja bym sie nie wyrobila..bo u mnie prostowanie trwa 30 min:p jak bedziesz chciala to sie wyrobisz np.jak dziecko pojdzie spac. Ja myje glowe wieczorem i wieczorem prostuje,mam bardzo geste kudly,ostatnio scielam,ale nie dlatego ze za duzo z nimi zachodu,wlasnie teraz mam duzo,bo wczesniej moglam je zostawic mokre a teraz musze je ulozyc. Rano tylko myje buzie,maluje sie i normalnie czesze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cziczika
nie bardzo rozumiem, co złego jest w słowie "schludnie"? :D dla mnie to pojęcie oznacza, że nie muszę być wystylizowana od stóp do głów, nie muszę mieć perfekcyjnego makijażu, ale być po prostu czysta, pachnąca i estetycznie ubrana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cziczika
Dzięki za słowa wsparcia :) Muszę dać radę, przy dziecku przecież nie ma innej opcji :) Nie będę niestety mogła liczyć na codzienną pomoc babci, więc pewnie wyjdzie w praniu z czego należy zrezygnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dziecko sie urodzilo to duzo spalo zawsze mialam czas na makijaz i wlosy a tez mam dlugie. Gorzej z czasem jest jak dziecko jest starsze, chodzi , raczkuje, wtedy czasami byle jak suszylam szybki kucyk i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie musisz od razu obcinać. Włosy po porodzie będą wypadać, bo w czasie ciąży nie wypadają. Po porodzie po prostu wypadną te które miałby wypaść gdybyś w ciąży nie była. Będzie ich dużo, ale nie trzeba się tym martwić, to minie. U mnie zaczęło się wypadanie włosów 4 miesiące po porodzie. Do 4 miesiąca życia nosiłam je rozpuszczone bo nie wypadały i córka nie umiała ich chwycić. Dopiero gdy nauczyła się chwytać i ciągać zaczełam je związywać. Masz długie włosy więc możesz wiązać je w koka albo w kucyk. Ja miałam podobny system jak Ty, czyli rano mycie suszenie i prostowanie. Niestety córka szybko się wybudzała gdy ją zostawiałam samą do spania, więc 15 minut prysznica odpadało. 5 minut to był max i musiałam lecieć. Dlatego zmieniłam system. Mycie i układanie włosów stało się wieczornym rytuałem no i zaczełam je wiązać w koki i w kucyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem czy ja Ci pomogę, bo moja córka ma 20 miesięcy i teraz rano zorganizowanie jej czasu to nie jest wielki wyczyn... też mam długie włosy, z krótkimi miałam więcej roboty i bardziej mnie wkurzały, bo są z natury falowane i nijak nie można ich było ułożyć! a długie umyte, na szczotkę obrotową nakręcone i na 5 dni mam spokój, bo co 5 dni myję głowę. Jak mała była mała to rzeczywiście, marzyłam o tym żeby się wyspać i w doopie miałam frykę :D ale jak już się unormowała sprawa z kolkami to poświęcam na makijaż, fryzurę, prysznic te 20 minut dziennie, i nie uważam żeby dziecku w tym czasie z tego powodu działa się krzywda. Nie chcę wyglądać jak typowa mamuśka ;) pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze mozesz związać,spleść,zrobić koka aż wypracujesz sobie jakiś system,napewno nie będzie tak źle dla mnie każdy prysznic to była katorga przez pewien okres,córcia była spokojna tylko że mnie pękł jeden szew i strasznie bolało,przy myciu to wręcz rwało..ale to było ponad 20 lat temu powodzenia.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu wyżej! :) czyli Twoja córka ma 20 lat już? Właśnie wyobraziłam sobie swoją córcię za 20 lat...i nie potrafię sobie tego wyobrazić! :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to bedzie zalezalo od dziecka, moze bedziesz musiala zaczac myc wlosy wieczorem i je suszyc a prostowac rano lub tez wieczorem. moja kolezanka przed wyjsciem gdzies w gosci nalewala wody do wanny wsadzala dziecko i sie malowala, czesala ale to pomysl juz na wieksze dziecko i na wyjscia bo codziennie rano nie bedziesz malucha kompaca by wlosy wyprostowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no 21 (rocznikowo) no ja sobie nie wyobrazalam jaka bedzie za te 20cia lat...ale fajna laska,wysoka,długasnie włosy,jest fotografem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dla mnie, to krótkie włosy są trudniejsze w układaniu i modelowaniu, chyba że masz zamiar ściąć się na zapałkę albo zafundować sobie "grzyba" a la ciotka klotka- mąż na pewno będzie zachwycony.. wszelkie boby, loby i inne półdługie fryzury wymagają mnóstwo zachodu. a długie? mycie trwa chwilę. później czekam aż trochę podeschną wykonując w tym czasie normalne czynności, a jak są już prawie suche, to suszę i modeluję na okrągłej szczotce, co zajmuje 10 min. a co do dziecka, to nawet nie trzeba robić jakichś misternych upięć wystarczy je spiąć tak zeby opadały na plecy i dziecko nie ma możliwości zlapać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co sobie robiłaś dziecko? Po co codziennie myć włosy? Do pracy chodzić nie będziesz, nie musisz wyglądać jak z wybiegu wiesz? Przecież zwiążesz w kitkę czy warkocz, to co to za różnica, czy umyjesz codziennie, czy raz na 2-3 dni. I po co je prostować? Dlaczego myć rano? A może wieczorem, albo przed południem, jak dziecko będzie spało? Suszenie 15 minut??? To chyba masz baaardzo gęste włosy. Prysznic rano? Po co.. umyj się szybko, raz i dwa.. i po kłopocie. W ogóle to Ci współczuję.. marnować tyle czasu rano na jakieś tam "zabiegi". 40 minut marnujesz na mycie i włosy. Pewnie jak chodziłaś do pracy to do tego jeszcze doszedł makijaż, a skoro tamte zajęcia zajmują Ci tyle czasu, to pewnie malujesz się 10-5 minut. Współczuję... godzina snu zmarnowana. Ja bym wolała pospać.. a szybkie mycie, włosy i makijaż.. to góra 10 minut!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak obetnijcie wszystkie włosy na zero,załóżcie dresy i zróbcie z siebie męczennice,litosci życie nie kończy sie po porodzie,nie słuchaj tych bredni,wszystko zalezy od twojego podejscia,powinnas dbac o swoje potrzeby na równi z dzieckiem inaczej bedziesz sfrustrowana,to chyba ze bedziesz nawiedzona męczennica z kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×