Kocham swojego meza, ale mam kochanka.

Napewno jesli sie wyda bede plakac i zgrzytac zebami. Doceniam, Wasze zdanie na ten temat i rozumiem to. Tylko ze Wy nie potraficie zrozumiec mnie. To nie jest tak ze jest mi z tym calkowicie dobrze.

Ale ona była świadoma że jej chłopak jest marny w łóżku, więc po jaką cholerę za niego wychodziła? Pewnie ma facet dobrą pracę, nieźle zarabia, więc złapała frajera i nie dość że go doi, to jeszcze rogi mu przyprawia.

Widzisz Ty dawales jak twierdzisz swojej kobiecie orgazm za kazdym razem. J nie mam tego szczescia. Na poczatku bywalo, ale sie skonczylo i zero reakcji ze strony mojego meza kiedy o tym wspominalam.

dziewczyna ratownika--dowiesz sie zapewne jak dożyjesz tego wieku.Kobieta po menopauzie (przewąznie po 50-tce) jest jak HURAGAN po 60-tce istny ORKAN seksualny.Mam odmówić jej czegoś czego np nie lubie??Nie odmawiam i spełniam.

Nie wlasnie nie o kase chodzi. U nas to raczej ja zapewniam stabilnosc finansowa. Nie jestem "blachara" !

To po co za niego wychodziłaś, skoro seks jest dla Ciebie tak istotny? Jesteś z nim 7 lat, rok po ślubie i co? Dopiero po ślubie mu się odechciało? Zastanów się dziewczyno trochę, bo to śmieszne się robi ;)

Byłaś młoda i głupia, a teraz zmądrzałaś i stwierdziłaś, że bez udanego seksu nie możesz żyć? Na Twoim miejscu nie odpuszczałabym tak szybko własnemu mężowi, którego podobno kochasz, w staraniach o udany seks to w Twoim dobrze pojętym interesie dziwią mnie takie panny, które wychodzą za facetów kiepskich w łóżku a potem szukają spełnienia :-P

Moze i mloda i glupia. Walczylam przez ok. 4 lata to nie dosc dlugo?? Powtarzam, wiem ze to zle, ale porzadania mnie wciagnelo.

gościu głuchy jesteś czy anormalny??Szukająca tłumaczy jak tłumokowi a Ty swoje bo jestes przecież mądrzejszy alternatywnie inaczej zapewnie:D

Ja wiem, ze to glupie. Wyszlam za niego z milosci, wiedzac ze seks jest lekko mowiac kiepski. Ale jeszcze troche i to nie bedzie mialo znaczenia.

Jak mężuś jest tak dumny to dlaczego nie potrafi sie spełnić??Przecież jak by miał dume nie dopuścił by do takich sytuacji.Jest zwykłym platfusem nie obrazajac powyższych :D

Kobiety są naprawdę p*****lnięte, wychodzą za mąż za facetów którzy tak naprawdę do nich nie pasują, tylko kobieta tak potrafi komplikować sobie życie, a potem oczywiście cała wina spada na facetów, bo to my jesteśmy be.

Piertolniety to jesteś TY nie rozumiejac co sie tutaj mówi :D

Przecież szukajaca bez przerwy tłumaczy ze pasowało jej do momentu aż dojrzała do wyższych uniesień.Co ma sie zastrzelić bo Ty tak sobie tego zyczysz:D

te przypadek... ty chyba nie rozumiesz sytuacji, kobieta jest 7 lat z facetem, wyszła za niego i dopiero teraz dotarło do jej łba że jednak seks jest dla niej istotny. To po jaką cholerę wychodziła za kogoś takiego? Już pomijam fakt że jak naprawdę się kogoś kocha, to nie robi się nic co mogłoby sprawić przykrość ukochanej osobie, na tym polega związek, czasem trzeba się poświęcić.

przypadek z nickiem ,ciekawe czy bys tak pieprzyl jakby to Twoja zona za plecami bez Twojej wiedzy pissdy kazdemu dawala :D

Małżeństwo to wielka loteria.Jak nie ma konsensusu i zrozumienia wzajemnego wszystko idzie w niwecz.Starego dziada posluchaj :D

No właśnie, ci co zdradzają próbują się wybielać i tłumaczyć, ale jak sami zostają zdradzeni to robią wielką awanturę... EGOIŚCI Ucieszyłabyś się autorko gdyby Twój mąż lizał sobie inne cipki? Może ładniejsze niż Ty i lepsze w łóżku? Raczej nie byłabyś zadowolona z tego faktu ;)

Nie nie jest "p*****lniety". W tym co pisze ma swoja racje. Kobiety lubia sobie zeycie komplikowac. Tylko ja meza o nic nie oskarzam.

Nigdy nie dopuściłem aby żona nie była zadowolona i spełniona.Nie dawała mi powodu do zazdrości to też coś tłumaczy.Lecz jak mężuś ma spełnić oczekiwanie żony i ma ją w głębokim poważaniu to wybacz ale to już jego przegięcie jest.Krew nie woda majtki nie pokrzywy :D

No to niech się rozstanie, skoro seks jest dla niej tak istotny... niech znajdzie takiego co ją będzie zadowalał i ją pokocha, proste!!! A tak marnuje życie i sobie (bo kiedyś na 100% to się wyda) i swojemu mężowi, którego rzekomo kocha, a być może on nie chce mieć cichodajki za żonę. Ona się bzyka z innym, a cholera wie czy tamten nie posuwa innych panienek i czy nie zarazi ją jakimś syfem, a ona podaruje go z miłości swojemu facetowi ;)

Nie nie bylabym zadowolona, bo staram sie jak moge w lozku i moj maz ma pelny zestaw jak sam twierdzi. Tylko zapomnina ze jestem ja. Nie oskarzam go o moje zdrady. to nie tak ze dopiero teraz do mnie dotarlo, ze potrzebuje lepszego seksu wiedzialam o tyj juz dawno. I walczylam o to, ale nic z tego nie wyszlo. Wpadlam w sidla namietnosci.

Szukająca zadam retoryczne pytanie.Czy szukałabyś kochanka ,jakby mąż stanał na wysokości Twoich oczekiwań??

Nie jestem nastolatka, wiec wiem jak nic do domu nie przynosci.

Raczej w sidla glupoty :D Jak juz sie pirdolisz po katach i nie zamierzasz byc szczera to chociaz sie zabezpieczaj bo jakims syfem nieswiadomego meza obdarujesz z tej swojej milosci :D

no nie. to bardzo skomplikowane, a widze ze nikt nie slucha mnie tylko wyglasza swoje opinie, z tego ze nie kazda pasuje do mojej sytuacji.

Moze i sidla glupoty. Kazdy inaczej nazywa.

Nie musisz zadawać takiego pytania, bo pewnie by nie zdradziła, ale nie tu jest problem. Powtarzam i wreszcie to zrozum Przypadku... dziewczyna wiedziała że faceta który się nie sprawdza, a mimo to wyszła za niego... skoro tak zdecydowała, to powinna się pogodzić z tym faktem, jeśli się z kimś wiążemy to akceptujemy jego wady i się godzimy na takie życie. To nie było tak, że seks był super a dopiero po małżeństwie mąż przestał się starać... wiedziała co ją czeka. Ale to tylko moje zdanie na ten temat, ona jest dorosła i sama decyduje co robi ze swoim życiem i życiem swoich bliskich.

Masz racje wiedzialam co robie, ale w tamtym czasie jeszcze walczylam i wierzylam w zmiane, ale do niej do doszlo, a ja sie juz troche zmeczylam zeby starac sie dalej to naprawic.

No to skoro zrezygnowalas to czemy tkwisz w tym zwiazku ,nie lepiej sie rozstac i bzykac do woli?