Właśnie się zabiłem i piszę z zaświatów, odpowiem na każde pytanie.

o co tylko chcecie.

po ile tam macie fajki?

Drogo, bo trafiłem do piekła i ceny są kosmiczne, ale i tak niższe niż w PL, za to ogień jest tani.

Dodam, że mają tutaj przygotowane specjalne miejsce dla Tuska. Jest dobrze strzeżone, na kod, odciski palców, i do tego specjalny wykrywacz kłamstw :D

Lubisz jeść g***a?

nie próbowałem...

mlaskasz tam płastuge?

nie

po ile tam jack daniel's?

to co robisz jak nie mlaskasz płastugi?

narkotyki legalne?

czy jest tanie piwo z Biedry? I czy mozna jesc cukierki?

*kto sławny siedzi tam z Tobą? *czy są tam pory roku? *czy masz swoje lokum, a jeśli tak to jaki masz widok z okna *czy są tam seksowne diablice? *czy naczelny diabeł ma dużego pytonga? *co za karę muszą tam robić nekrofile? *czy długo szuka się tam pracy? *po ile jest papier toaletowy? *czym pachnie powietrze w piekle? :D

słyszałem, że w piekle macie kilka pokoi, w jednym przez 10 lat ładują cie fiutem w dupsko, w drugim obcyngalasz przez 5 lat dzyndzla, a w trzecim liżesz anusa w którym siedzisz ? i czy trzepiesz tak sobie porywaczu

czy mozna bzykac wszystkie laski? czy mozna jezdzic na gape w autobusach? po ile sa browary i czy mozna pić na ulicy bez mandatu? czy laski chodza w miniówach? jaka jest minimalna płaca i ile trzeba tyrac do emerytury?

Nie mogę odpowiadać bo jak pisał koleżka z 21:47 przez następne 5 lat obcyngalam dzyndzla.

leję z tego tematu aż oplułam monitor :D

czy są tam kolejki w urzędach?

czy trzeba mieć znajomości, żeby dostać pracę przy mieszaniu smoły w kotłach?

czy są tam kina 3D i jakie tam filmy puszczają oprócz "Dziecka Rosemary" i "Hellboya" ?

czy diabeł ma zgrabne pośladki?

jestem zawiedziona, sądziłam, że autor albo to co z niego zostało, odpowie chociaż na część pytań dotyczących życia w zaświatach :-( Czekam z niecierpliwością. Moje pytania są wyżej: "2014-03-26 21:44:48"

w. Jan Bosko: „Pragnę wam opowiedzieć nowy sen, który głęboko przeżyłem. Jest to podsumowanie tych widzeń, o których mówiłem wam w ostatni czwartek i piątek, a które tak okropnie mnie wyczerpały. Jak już wam wspomniałem, w nocy 17 kwietnia, obrzydliwa ropucha o mało mnie nie połknęła. Po jej zniknięciu jakiś głos przemówił do mnie: Dlaczego im tego nie mówisz? Zwróciłem się w kierunku tego głosu i ujrzałem dystyngowaną osobę, stojącą przy moim łóżku. Mając poczucie winy wobec swoich chłopców z powodu dotychczasowego milczenia wobec nich, zapytałem: A co mam im powiedzieć ? Wszystko to, co widziałeś i słyszałeś w swoich ostatnich snach; i to, czego chciałeś się dowiedzieć; i to, co zobaczysz jutro w nocy! Po tych słowach postać zniknęła. Cały następny dzień spędziłem z myślą o czekającej mnie strasznej nocy. Kiedy nadszedł wieczór, nie miałem odwagi położyć się do łóżka. Sama myśl o nocnych koszmarach napełniła mnie strachem. Wreszcie, choć z wielkimi oporami, udałem się na spoczynek. Chciałem odwlec moment zapadnięcia w sen, dlatego oparłem poduszkę wysoko o szczyt łóżka i leżałem w postawie pół siedzącej. Byłem jednak tak zmęczony, że natychmiast usnąłem. Ta sama osoba, widziana przeze mnie poprzedniej nocy, natychmiast znalazła się przy boku łóżka. (Ksiądz Bosko często nazywał ją Człowiek w czapce ). Wstań i pójdź za mną! - powiedział. Usłuchałem go i podążyłem za nim. Dokąd mnie zabierasz? - spytałem. To nieważne. Sam zobaczysz. Zaprowadził mnie na rozległą, bezkresną równinę. Była to prawdziwa pustynia bez żadnych oznak życia. Nie zobaczyłem tam ani jednego drzewa, ani żadnego potoku, czy żywej duszy. Widniały jedynie resztki zżółkłej i wyschniętej roślinności. Nie miałem pojęcia, gdzie się znajduję i co miałem tu robić. Przez moment straciłem nawet z oczu swojego przewodnika i ogarnął mnie lęk, że samotny zginę. W końcu ujrzałem jednak swoich przyjaciół: ks. Rua, ks. Francesia i resztę, jak zbliżali się w moim kierunku. Westchnąłem z ulgą i zapytałem: Gdzie jestem? Chodź ze mną a sam się dowiesz! Dobrze, pójdę z tobą .

To nie może być Jan Bosko bo on obcyngala dzyndzla w piekle w jednym z pokoi