Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy warto walczyc o bylego

Polecane posty

Gość gość

Bylismy razem prawie 2 i pol roku.Nie zawsze nam sie ukladalo czesem sie klocilismy bylo kilka zerwan i powrotow. W koncu postanowilismy stworzyc powazny zwiazek przez dluzszy czas dobrze nam sie ukladalo.planowalismy przyszlosc.mielismy razem zamieszkac i realizowalismy juz nasze plany. Ale stalo sie to znowu zerwalam z nim poczatku marca dlatego ze zmienil sie zaczal mnie zowu klamywac w pewnych rzeczach i nie ukladalo sie mam ostanio.On chcial do mnie wrocic po paru dniach ale nie zgodzilam sie na to,balam sie ze znowu bedzie to samo . Po rozstaniu uswiadomilam sobie jaki jest dla mnie wazny,jak bardzo go kocham i ze nie warto tego wszystkiego przekreslac ale on powiedzial ze nie chce juz ze mna byc ,ze mam sobie ulozyc zycie z kims innym i ze od 8 marca ma dziewczyne ktora jest 6 lat mlodsza od niego. Spotkalismy sie pare dni temu powiedzial mi ze dalej mnie kocha ze mysli o mnie ale nie chce powrotu bo boi sie ze bedzie tak jak bylo wczesniej.Widzialam ze jak mowil ze nie chce ze mna byc to zaprzczal sam sobie.Przeprosil mnie bo wie ze zranil mnie tym ze teraz z nia jest. Na spotkaniu nie moglam byc w stosunku niego obojetna przutulilam go pare razy i nie odpychal mnie na koniec poprosilam go zeby jeszcze mnie przytulil i dal mi buziaka , zrobil to .Na koniec powiedzial zebym sie do niego nie odzywala bo inaczej nie zrozumie pewnych rzeczy bo chce to przmyslec jeszcze raz.Boje sie ze go strace a nie chce tego naprawde bardzo mi na nim zalezy Powiedzial mi jeszcze ze z ta dziewczyna jest bo chcial mi zrobic na zlosc , za to ze nie pozwolilam mu wtedy wrocic.Macie jakies rady co powinnam zrobic ? Caly czas wierze ze jeszcze bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wszystko winna jest twoja chora wyobraźnia. Krzywdzisz faceta i robisz mu nadzieje. Czy ty go w ogóle kochasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to przeczytałam to tak jakbym to ja pisała..też bylam z moim byłym 2,5roku też zerwania kłótnie itp itd w końcu rozstaliśmy się bo ja zerwałam bo dowiedziałam się że pisał z inną myślałam że będzie o mnie walczył i wgl. I tak było pisał przez 4miesiące jeszcze do mnie że tęskni kocha itp itd a ja chciałam go przetrzymać jeszcze..i nagle on coraz rzadziej się odzywał to wtedy ja uświadomiłam sobie że chce wrócić ale już nie chciał bo że będzie tak samo jak było że będziemy się kłócić, kazał ułożyć życie z kimś innym itp na ostatnim spotkaniu też mnie przytulił całowaliśmy się..ale jak napisał potem żebym znalazła kogoś i że życzy mi szczęścia strasznie się wkurzyłan napisałam mu mega długa wiadomość i wszystkie uczucia jakie we mnie były miłość,złość,żal ..napisałam też że nigdy więcej się nieodezwę i że znikam z jego życia itp to odpisał tylko że widać jakie mam zdanie o nim i tyle I od roku jest cisza bo zmienił numer, podobno nie ma nikogo..a ja tęsknię i cierpię strasznie..boję się do niego odezwać pierwsza bo niewiem czy by tego chciał..zastanawiam się czy nie chce się już ze mną więcej widzieć czy się boi mnie bo trochę wtedy się wkurzyłam i napewno to do niego dotarło z wiadomości..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×