Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy pomagacie biednym krewnym. Co zrobic

Polecane posty

Gość gość

Siostra mojej mamy zyje w bardzo biednych warunkow. Ma troje dzieci, meza ktory nigdy nie pracowal. Ona pracuje, ale na pol etatu. Sluchajcie, chcialabym sie dowiedziec czy tez ktos z was jest w podobnej sytuacji. Powodzi nam sie znacznie lepiej, ale az nie tak by pomagac drugiej rodzinie. Ja jeszcze studiuje, wiec wogole odpada. Ale mamy z tego powodu straszne wyrzuty sumienia i nie wiemy jak sie zachowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jej dzieci sa nastolatkami 14-19 lat. Ona pracuje na pol etatu, bo ma problemy z jednym synem i musi go pilnowac, zeby nie wpadl w zle towarzystwo, bo ma niestety ku temu ciagoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
większej głupoty nie słyszałam - pracuje na pół etatu, żeby pilnować syna? Tzn. że zaprowadza go do szkoły, pilnuje na każdej przerwie i odprowadza do domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak pomagam , ty tez pomóż kobiecie ile mozesz i na ile cie stać . W przyrodzie nic nie ginie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie, to skomplikowana historia, ale mojej mamie to tez sie nie podoba. Ciocia idzie teraz od czerwca na caly etat. Ale niestety nawet wtedy bedzie jej ciezko. Bo nie ma zawodu i musi isc do pracy fizycznej. Straszna u nich bieda, chcielibysmy pomoc, ale tam jednorazowa pomoc nie wystarczy, tylko trzeba pomagac co miesiac. A my sami tyle nie mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My kiedyś trochę pomagaliśmy biednym krewnym. Teraz tak się życie potoczyło że Ci biedni krewni stali się jednymi z najbogatszych ludzi jakich znam (albo najbogatszymi). Mamy z nimi dobry kontakt i póki co nic nie potrzebujemy ale wiem że jeżeli będziemy mieli jakiś problem finansowy - pomogą bez mrugnięcia okiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też mam takich krewnych - studnia bez dna. Ubraniami czy innymi rzeczami, które im oddaliśmy można wypełnić kilka szaf. Jak się okazało potrafili nowe spodnie po zabrudzeniu wyrzucić do kosza. Bo po co prać, skoro mają jeszcze inne. Po co myć garnek, skoro mam nowy. I kasę co miesiąc pożyczali. Jeszcze nic nie oddali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodzina brata mojego ojca to taki przykład. Zdarzy się, że będąc w Polsce zrobie im jakieś duże zakupy, ale nie daje im pieniędzy i nie zamierzam. Wujek ich zostawił z niczym, w dodatku uważał, że to mój obowiązek pomóc w ich utrzymaniu bo ja mam :o No niestety ale ja za darmo nie dostaje, pracuje na swoje i gdybym tak teraz miała wysyłać za nic pare tysięcy ''bo mam'' temu czy tamtemu to całkowicie przestaliby szanować pieniądz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Buma i goscie powyzej - niestety znam ten problem :( Mama uwaza, ze sa niezaradni zyciowo, z czym niestety sie zgodze. Do tego leniwi, szczegolnie moj wujek, ktory nigdy sie praca nie schanbil, a pozyczac pieniadze potrafil. Ojciec kiedys chcial zalatwic wujkowi przez znajomego prace, to on odmowil, bo byla to praca fizyczna i zaczal wymyslac 1000 powodow. Czasami to nam sie serce kraja, bo sami siedzimy w ladnym mieszkaniu, mamy co jesc, a oni wszyscy w jednym pokoju, zimno jak nie wiem bo ogrzewaja, do tego grzyb :( Zawsze nam glupio jak sobie cos kupimy. Wogole bardzo trudna sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×