Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kupilibyście mieszkanie za całe oszczędności

Polecane posty

Gość virus samobojstwa
witaj Ptasiek :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
POlska to jendak bogaty kraj, lmudzi kupuja mieszkania za gotowke! raj na ziemi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co się Gościu burzysz. Mnie akurat kasa "spadła z nieba", ale chłopak ciężko pracował na swoje pół mieszkania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko masz na cale miszkanie czy zastanawiasz sie czy wszystkie oszczwdnosci przeznaczyc na wklad wlasny? Bo to jednak lekka roznica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak kupiłabym
mówię to z doświadczenia, do czasu kiedy nie zaszłam w ciąże mieliśmy oszczędności, wówczas nie kupiłam mieszkania bo włąśnie bałam się na potem, potem urodziłam dziecko i oszczędności się rozpłynęły... a mieszkania do dziś nie ma.. gdybym nie zwlekała i kupiła przed laty mieszkałabym na swoim, a bez oszczędności też byśmy jakoś dali radę, a gdyby nie to zawsze można awaryjnie wziąć kredyt pod zastaw nieruchomości, dziś nie mam ani mieszkania, ani oszczędności a nawet kredytu nie dostanę bo nie mam nic pod zastaw :/ mieszkanie zawsze w razie ekstremalnej sytuacji można sprzedać i odzyskać pieniądze! i nigdy żadnych kredytów, jeśli masz pieniądze to nie bierz kredytu, zawsze utrzymanie kredytu będzie droższe! jedyna opcja kiedy kredyt się opłaca to firma, lepiej wówczas na kredyt zakupić towar, czy się rozwijać niż stać w miejscu, ale to też pod warunkiem dobrej perspektywy i po gruntownej analizie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kupilabym. po pierwsze dopiero chcesz zajsc w ciaze, do momentu kiedy zajdziesz moze minac rok czy dwa plus 9mcy ciazy. W tym czasie mozesz znowu odlozyc pieniadze. po drugie dziecko nie generuje takich kosztow jak kredyt - nie musisz miesiac w miesiac wydac na nie 1000-1500 zl bo jak nie to dostaniesz kare a potem wejdzie ci komornik. po trzecie nigdy nie zarobisz w bezpieczny sposob tyle na oszczednosciach, zeby pokrylo koszty kredytu. Samo wziecie kredytu to prowizje, oplaty na poczatku plus odsetki od kapitalu - mam kredyt na mieszkanie we franku, po kilku latach, kiedy juz splacilam z 1/5 kapitalu moja rata to 250 na splate kapitalu plus 85 odsetki, czyli jak latwo policzyc 1/4 raty to czysty koszt, a na poczatku bylo to jeszcze wiecej. Pokazcie mi lokate, na ktorej zarobisz ponad 25%? Nawet jesli splacisz kredyt przed czasem to i tak bedzie cie to duzo kosztowac bo bank ci policzy za wczesniejsza splate, a nawet jesli nie to ponioslas juz koszty przyznania kredytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba byc totalnym idiota,zeby wziac kredyt jak mozna kupic za gotowke. Ale chyba niektorzy nie potrafia liczyc,ale co sie dziwic jak prawie kazdy byl noga z.matematyki juz w podstawowce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sobie kup za gotówkę - a kredyt jedynie jak coś się atrakcyjnego znajdzie do zainwestowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nomadic
Ja bym bez mrugnięcia okiem kupiła. Po co bawić się w kredyty i płacić mega odsetki czyli praktycznie wyrzucać kasę skoro mozna kupić za gotówkę? A co będzie jeśli (tfu tfu) noga się podejmie i trzeba będzie i tak wydać oszczędności na kredyt? Dla mnie głupota. A poza tym przed dzidziusiem będzie juz jedna wazna decyzja z glowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie,ze bym kupila, tym bardziej,ze bedzie dziecko, co niby lepeij na wynajmowanym lub z rodzicami?co gorsze na kredyt brac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kredyt ma tez zalete, ze jak nam sie cos stanie to jest ubezpiueczny i dzieciom zoastaja w spadku i oszczednosci i mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my mielismy sporą wpłatę własne, na resztę kredyt ale na koncie też sporo zostało na wykończenie. uwazam, że lepiej wziąć kredyt+wpłata własna niż zostać bez gotówki. różne są sytuacje, a kredyt wczesniej spłacić zawsze możesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taniej i lepiej wyjdzie kupic osobne ubezpieczenie na zycie, wtedy dziecko tez ma kase i mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, kredyt z dużym wkładem własnym żeby mieć oszczędności, a kredyt jest nisko oprocentowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym kupiła! Przynajmniej masz bez kredytu i żyjesz na swoim ;) Ja np. w ogóle nie mam oszczedności, bo wszystko wwalam w wystrój mieszkania, na dzieci, na siebie, meza- lubimy wygodę ;) Mieszkanie mamy służbowe i za parę lat będzie do wykupu za jakieś 40tysięcy, więc o nadmiernym oszczędzaniu mysleć nie musze ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam oszczednosci 140k (troche wlasne dlugoletnie odkladanie, troche spadek po babci). Zarabiam 2300 (1900 wydatki- jestem sama), i gdybym kupila mieszkanie i np stracila prace to byloby cienko. Mysle zeby wziac kredyt 70k to daje rate 450zl a w razie utraty pracy mam nawet kilka lat (ok. 2,5 ) spokoju zeby znalezc nowa i miec z czego zyc i splacac kredyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktos ma tam racje...Polacy to jednak bogaty narod kupuja mieszkania za gotowke, na zachodzie same bidaki bo nie znam nikogo kto ma mieszkanie za gotowke wszyscy jada na kredytach, nie do pomyslenia jest nawet kupic mieszkanie za gotowke!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na zachodzie ludzi stac na kredyt a polsce nie. Zazwyczaj w pl wziecie kredytu to petla na szyji. Dlatego ludzie wola.kupic za gotowke,oszczedzac,spadki,pozyczyc po rodzinie. To tez zalezy od ludzi i ich gospodarnosci. Ja z mezem i dziecmi mamy takie same zarobki jak moja kolezanka z pracy z jej mezem. Obie dostalismy mieszkanie na starcie. Ona ma mame za granica,ktora sle jej zabawki i ciuchy dla dzieci i niej ,nowki z sieciowek. Ona ma dlugi i zadnych oszczednosci a my kilkadziesiat tys.oszczednosci. i nam nikt ubran nie sle dla dzieci i nas,ja je odzywiam zdrowiej.ina ma mniejsze rachunki i dlugi we wspolnocie mieszkaniowej,my czynsz mamy oplacony zawsze w przod i to dwa razy wyzszy. Po prostu wg.mnie nie potrafi sie rzadzic pieniedzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justann
Chciałabym mieć tyle oszczędności, żebym mogła kupić za nie mieszkanie. Na razie mamy na połowę mieszkania (może mniej) i zbieramy resztę. Kredyt chcemy brać jak najmniejszy. Nie wyobrażam sobie brać kredytu na 200 tys i spłacać go całe życie. Oddajesz drugie tyle. A jak się noga podwinie i zostaniesz bez pracy? Życie kosztuje, dziecko również. A ja chcę spać spokojnie, wiedząc, że coś już mamy swojego, a nie na kredyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, chyba na to zbierałaś całe życie, chyba że nie... a tak kasa sie może rozlecieć, ludzie kupują mieszkania całe oszczędności + kredyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
julia tymoszenko ma zmartwienie w ktorej posiadłosci zostać na noc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aUTORKKA
Odpowiadam na pytanie kogoś, kto się wpisal: tak, chcemy kupic mieszkanie za cale oszczedności i wowvczas sfinansowalibysmy je w 100%. Problem jest taki, że zostajemy goli. Co do wynajmu: nie rozumiem niektorych z Was piszących , ze lepiej kupic nniż wynajmowac: tyle, że jak kupimy np. na kredyt to przeciez nie będziemy wynajmowac - nie bardzo wiem, o co niektorym z Was chodzilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćcowa
"Co do wynajmu: nie rozumiem niektorych z Was piszących , ze lepiej kupic nniż wynajmowac: tyle, że jak kupimy np. na kredyt to przeciez nie będziemy wynajmowac - nie bardzo wiem, o co niektorym z Was chodzilo." xx Zapewne chodziło o to, że wynajmując od kogoś spłacasz temu komuś kredyt. Tj prócz opłat stałych płacisz także za wynajem. Zazwyczaj cena za wynajem wynosi 2 x tyle co same opłaty z czynszem. Co oznacza, że co miesiąc masz o 1 lub 2 tysiące w plecy za sam fakt wynajmowania. Tymczasem jeśli kupisz swoje, nawet na kredyt, wówczas te 1-2 tysiące spłacasz swojego kredytu. Po xx latach mieszkanie jest Twoje a mieszkanie wynajmowane Twoje nigdy nie będzie - a przecież pieniądze płacisz te same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aUTORKKA
wiem jak dziala wynajem i kredyt :) Ja tylko nie rozumiem dlaczego ktoś, wiedząć, ze chce kupic mieszkanie, pisze mi coś o wynajmie? Przecież jak kupię to nie bede wynajmowc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aUTORKKA
moim problemem nie jest : wynajem czy kredyt tylko kupno za gotowizne czy kupno na kredyt. O żadnym najmie nie ma mowy w poście założycielskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×