luteina dopochwowa lekarz nie chce wypisac na refundacje

Chodze do lekarza i zapisuje mi luteine. Musze ja brac na podtrzymanie ciazy bo mam zagrozona. Luteine dopochwowa 50. Ale ciagle wypisuje mi na 100% platnosci. Bylam u lekarza na nfz i tez wypisal mi na 100 % platnosci gdzie opakowanie kosztuje 30 zl a starcza mi na kilka dni. Tak po refundacji koszt to 3/4 zl a lekarz nie chce mi wypisac na refundacje jego argument to bo nie. Co robic?

zmienic lekarza

Zmień lekarza. Ja chodzę prywatnie a mam wypisywaną ze zniżką.

Nie mam na kogo zmienic. Bo jest tylko dwoch lekarzy. Jeden prywatny do ktorego chodze a drugi na nfz ktory motywuje ze bo nie wypisze i koniec. Rozumiem ze duphaston jest nie refundowany i za niego musze 100% placic ale czemu za luteine tez. Czy lekarz rodzinny moze mi wypisac na refundacje? Za sam duphaston miesiecznie place 300 zl bo wychodzi mi 10 opakowan.

ja z prywatnego też płaciłam 30 zł za opakowanie, w szpitalu dostałam receptę i zapłaciłam 4 zł. Zapytaj rodzinnego czy ci przepisze.

I bardzo dobrze. Leki refundowane powinny mieć tylko osoby, które muszą je przyjmować stale, a nie tylko przez pewien czas i to niedrogie.

do refundacji muszą być spełnione określone wskazania, najwyrazniej Ty się w nie nie mieścisz. A lekarz nie będzie płacił z własnej kieszeni 250 zł za każdą wypisaną inaczej niż NFZ zaleca receptę

Mam wskazanie do refundacji obciazony wywiad polozniczy i udokumentowany niedobor progesteronu mowiac prosciej bez lekow z moimi wynikami ciazy nie utrzymam. Co miesiac place skladki i to dosc spore.

Stany niedoboru endogennego progesteronu pod postacią zaburzeń cyklu miesiączkowego, bolesnego miesiączkowania, cykli bezowulacyjnych, zespołu napięcia przedmiesiączkowego, czynnościowych krwawień macicznych. Endometrioza. Zapłodnienie in vitro. Niepłodność związana z niedomogą lutealną. Poronienia nawykowe i zagrażające na tle niedoboru progesteronu. Niewydolność fazy lutealnej okresu przedmenopauzalnego. Hormonalna terapia zastępcza (progesteron jest stosowany u kobiet po menopauzie z zachowaną macicą, otrzymujących hormonalną terapię zastępczą, celem ochrony endometrium). MIEŚCISZ SIĘ W TYM ZAKRESIE?

Tak mieszcze bo mam ciaze zagrozona i jestem po dwoch poronieniach. Mam duzy niedobor progesteronu i bez leku ciaza sie nie utrzyma sama.

to zapytaj lekarza dlaczego nie masz na R, może są jakieś jeszcze inne powody

Pytalam lekarz do ktorego chodze prywatnie mowi ze on nie moze wypisac na refundacje z prywatnego gabinetu a ten z nfz stwierdzil ze bo nie i koniec rozmowy.

refundacja na luteine zależy od wielkości ciązy ja niestety prawie całą ciąze jestem na luteinie i do 22 tygodnia o ile ppamiętam mogłam dostawać refundowaną bo był to lek zapobiegający poronieniu jednak póżniej już jako lek zapobiegający przedwczesnemu porodowi już musiałam płacic 100% niestety dziwne polskie państwo

Dnia 28.03.2014 o 19:58, Gość gość napisał:

Mam wskazanie do refundacji obciazony wywiad polozniczy i udokumentowany niedobor progesteronu mowiac prosciej bez lekow z moimi wynikami ciazy nie utrzymam. Co miesiac place skladki i to dosc spore.

płacenie składek to nie jest argument za otrzymaniem leku  na zniżke

wszyscy pracujący płacą składki

leki  na zliżkę są w określonych wskazaniach

Dnia 27.06.2015 o 00:01, Gość gość napisał:

refundacja na luteine zależy od wielkości ciązy ja niestety prawie całą ciąze jestem na luteinie i do 22 tygodnia o ile ppamiętam mogłam dostawać refundowaną bo był to lek zapobiegający poronieniu jednak póżniej już jako lek zapobiegający przedwczesnemu porodowi już musiałam płacic 100% niestety dziwne polskie państwo

lekarz w prywatnym gabinecie może wypisać lek na zniżkę, jeśli sa wskazania refundacyjne do jego przepisania na zniszkę, a pacjent podpisze oświadczenie ze jest ubezpieczony.   ale lekarz musi się pofatygować i poświęcić jeden dzień żeby wziąć z NFZ-tu numery recept refundowanych

 

Dnia 28.03.2014 o 19:58, Gość gość napisał:

Mam wskazanie do refundacji obciazony wywiad polozniczy i udokumentowany niedobor progesteronu mowiac prosciej bez lekow z moimi wynikami ciazy nie utrzymam. Co miesiac place skladki i to dosc spore.

A kogo to obchodzi? Społeczeństwo ma refundować twoje fanaberie? 

Ludzie jesteście ...ani jakie fanaberie ... W ciazy jest i ma się nie stresować... lepiej żeby leżała w szpitalu i jej podawali za darmo czy w domu. Ciaza trwa 9 miesięcy tyle czasu dla dobra dziecka mogli by refundowac skoro jest to wymagane nie ważne czy chodzi o poronienie czy utrzymanie ciazy tak czy siak chodzi o dobro dziecka